Nic nie kupiłam, nastrój mam dziwny, nawet jeść mi się nie chce
Dzień dziś wyszedł inaczej mnić w planach:
śniadanie bez zmian(grahamka, pomidor ser0%)
Obiad warzywa na patelnię 200g + w to 100g krewetek (po prostu musiałam:P)
Kolacja: dwie tekturki maźnięte sosem tatarskim z wędlinką drobiową, jabłko. - zjedzone przez rozsądek
Brzuszków nie zrobiłam, bo boli mnie brzuch (mieśnie po wczorajszym, że nie moghę się schylić)
echhh
chyba kąpiel w pianie mi się przyda
i głowa mnie boli
Zakładki