No i wróciłam po zjeździe studiowym. Ufff nareszcie !!!
Miło jest tu wracać, patrząc ze odwiedzaja miłe osóbki mój pamietnik....
Szajbunia - oczywiscie wiem, dlatego napisałam, ze nie tylko bede jadac te 1000kcal, ale wszystkiego po trochu aby organizmowi dostarczyc wszystkich witamin i innych składników mineralnych...Ale dzięki za rade
AAnikAA - gratuluje serdecznie pozbycia sie tylu kilogramów !!!! To naprawdę sukces. Uda się i tym razem w dalszej walce. To prawda ciemne pieczywo jest zdrowsze....no trzymam kciuki za postanowienie
Na studiach to miałam kanapki, potem jakas kolacyjka (no troche poznawo...) ale nastepnym razem postaram sie to zminiec jak bede jechac. Ale nie jest źle.
W sumie od dzis zaczynam na poważnie. Po południu napisze sobie taki "plan jedzenia na tydzien czasu" aby łatwiej było mi dobierac wszystkie składniki i roznorodnosc tych posiłków.
No i postanawiam codziennie pocwiczyc co nieco, aby tez ciało nabrało jakis kształtów ładnych. Mam na mysli brzuszki na moj duzy i zwiotczały brzuszek, a także jakies cwiczenia ogolne i moze biegi albo skakanka.
No mysle ze bedzie dobrze. Musi byc!!!![]()
Pozdrawiam serdecznie
pa pa![]()
Zakładki