Wątek: JESZCZE RAZ! Armida na diecie :D / Motto: zero doła ! ! !

oj, coś się dziś mi forum pieprzy...milion razy muszę powtarzać jedną rzecz...omało co a bym tu nic nie skrobła...a czekam na relacje z wakacji armidko

Do dupy.
Nie mam planu.
Punktu zaczepienia.
Nie potrafie.

Chyba sęk w tym, że spowrotem w moim mniemaniu jestem gruba.
Gruba.
Na zawsze.

Nie mam siły wstac rano i powiedziec sobie : to dzisiaj.
Kontrolowac i uwazac na to co jem.. nie potrafie.

Wczoraj zjadłam snickersa, zelki, ciastka, duza pizze, 4 kanapki przed 23.. 3 z czekolada..

Dziwnie mi.
Widze, ze jestem inna.
Moze mam w głowie zakodowane ze i tak co bym nie zrobiła to nie zalezy od mojego wygladu czy sie uda czy nie.. a skoro wyglad mi nic nie da to mi na nim nie zalezy.
A waze 76 kg juz.
Denerwuje mnie to.
Nie chce byc gruba.
i kólko sie zamyka.
Potrzebuje czasu.
Tylko czy aby na pewno..? bede go miała na jedzenie :/

Nie wiem o co mi chodzi.. zle mi.
Jestem nijaka.

Prosze nie poddawaj sie!!!! Poloz sie dzis spac z mysla ze od jutra zaczynasz walke!!! Bedzie dobrze raz juz walczylas i wiesz jak wygrywac !!! Nie zalamuj sie bo co ci to da??? Kolejne kilogramy??? Bedzie dobrze!!! MUsi byc. Trzymam kciki

ARMIDA!!!!
już mi na wątek MIRIELKI wchodż i czytaj!!! Czytaj i wychodź z dołka!!!

i spr pocztę

Oj klopsie, klopsie ..
nie ma co się załamywać !
My jesteśmy tu z Tobą i czekamy az Ty w końcu znowu będziesz chciała być z nami !
Wiesz, że służymy wsparciem

wiec wracaj ( chociazby z podkulonym ogonkiem ) i podnoś się razem z nami.
pomożemy przecież !

buziak goracy i 3m się ! :*

Armido, nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale ostatnio... mam to samo Może jakoś razem powinnyśmy siły połączyć...
Ech, do dupy to wszystko. Buźka.

Do dupy.. i im dłużej tym gorzej.
Jedzenie wcale nie poprawia mi humoru.
Juz nawet słodyczy.

PRZEJMUJE KONTROLE NAD ŻAREŁKIEM!
JEEEEE

DO wieczorka.
KOCHAM WAS!

MY CIEBIE TEŻ

My Ciebie też i to bardziej niż Ty nas, heheheheh

ajj Armidko kiedyś to tylko Ty potrafiłaś pocieszyć .. ! :*

My Ciebie też kochamy
:*