-
witaj malutka :)Juz do Ciebvie wracam. Musisz wybaczyć, ale miałam troche zawirowań związanych ze studiami i świętami, że już sama nie wiem jak się nazywam, ale wracam poważnie do dietkowania :)
w ruch idzie aplefit i moje ciało, a raczej sadełko :) jutro rano sportu trochę na świeżym powietrzu :) rower i trochę biegu ;)
-
Heh no to ładnie, ładnie :D Ja raczej znikam do czwartku... hymm jak ja to nadrobię .. ?
-
Nie mam grubej koleżanki.... :? :? :? :(
No co ja poradzę ..moja przyjaciółka chodzi w soboty na basen, ale z taką jedną.. no kurde lubię ją ale bez przesady :|
DUUPA!
HUMOR MAM DUPIASTY POD KONIEC DNIA.. ogólnie było ok.. tylko sie nażarłam.. ale nie mam wyrzutów sumienia.. jadłam chude mięsko.. ziemniaków jakaś biedna łyżka, surówka.. i ciasta kawałek ..ale gdzieś je mam.
Spale kiedyś.
olcieek - dasz rade.. już my się o to postaramy moja droga :D
AAnikAA - oj chciałabym być malutka :lol: :lol: :lol: Fajnie że mobilizacja jest i plan realizacji :D A co do Aplefitu.. myślisz że to poważnie działa? Bo ja się czaję na L-Karnitynę.. ale droga :/ jak na moją skromną kieszeń.. na kiesoznkowe trza poczekać jakieś ;)
Minewra- Ja też mam skakankę.. miałam skakać w domu ale średnio z miejscem.. bo zawsze komuś przeszkadzam więc leży.. mam nadzieję że zmobilizuję się na stepper.. PONIEDZIAŁKI ALBO WTORKI, ŚRODY i PIĄTKI bezkompromisowo i na bank :!: :!: :!: , więcej nie chcę na razie obiecywać ;)
I tak ma być!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Koniec kropka.
WALCZE Z SADŁEM.. musze znaleźć siły.
-
Eee tam, wcale się nie nażarłaś ;] Bez przesady Armidko :wink:
Szkoda, że nie mieszkamy blisko siebie, bo bym z chęcią z Tobą chodziła na ten basen :roll:
Pozdrawiam :*
-
Oj tylko te obiady to jakby dwa :lol: :lol: :lol: :lol:
Nic to ;)
Wiedziałam że tak będzie 8)
I TAK BĘDZIE DOBRZE :D
Pozdrawiam :*
-
Powiem szczerze, że nie wiem czy działą czy nie, ale w pocłączeniu z czerwoną herbatą i ćwiczeniami schudłąm kiedyś 18kg od października do grudnia. Uważam, że to trochę działa i to jem od czasu do czasu, no, a zaraz jak tylko uczeszę moją mamusię wybywam na rowerek ;)
dietkowego dnia życzę ;)
-
A u mnie znowu leje deszcz...Ale nic to :D
Nie polazłam do szkoły, więc mam czas w ciągu dnia żeby sobie połazić na stepperku 8)
Miałam plan żeby dzisiejszy dzień był lekko-oczyszczający..
12:30- szklanka kefiru
ok 16 - jabłko/pomarańcza
19- szklanka kefiru
Do tego 1,5l wody i 1,25l herbaty ( 5 szklanek) :D
I to na tyle..nie wiem czy mi się uda.. może zjem jeszcze jedno jabłko albo jogurt naturalny.. bardzo chciałabym żeby się udało.. :roll: :roll: :roll:
http://www.e-foto.pl/users/k20060408.../midd_pooh.JPG
-
armidko:)
dzięki za wsparcie u mnie, tak szybkie...oj już mi lepiej...i za zrozumienie dzięki :wink:
ja na basen się wybiorę może pod koniec tygodnia jak mi się @ skończy...hehe...znów wszsytkie przed, wtrakcie lub po, hehe...
na rower może dziś??
i w sumie też za mną biegi chodzą, bo jak byłam na rowerze... (nie załamał się pode mną) ...to się nic a nic nie zmęczyłam...więc nie wiem...ale boję się o moje stawy kolanowe bo jak zginam to coś mi trze...oj nawaliłam z tą wagą...nie dziwię się że trze...
może się skuszę na biegi...hm...
może od jutra 6W...albo od dziś :wink:
buźka
-
Akurat weszłam na forum i coś mnie tknęło żeby zlookac Twój wątek :D
HA :!:
Musi być dobrze.. jestem pozytyvnie wkurzona na swoje sadło, na moje ostatnie obżarstwo i na swojego potwornego lenia.. a to oznacza eliminację sadła i jego utylizację :D
AJ HOŁP SĄ :P
Moja waga powyżej 75..bleeeeeeeeee... nie moge już na to patrzeć.. :twisted:
Wieczorem pochwale się dzisiajeszym sukcesem..inaczej być nie może ;)
.. a teraz juz spadam, bo znowu sie rozpisze i rozdrobnie ;)
-
hej, wpadłam tu przypadkiem i mi sie bardzo spodobało :)
bede odwiedzać :D