Agalight podbudowujesz mnie. Zakładam że masz teraz 28 lat i zdajesz do szkoły, więc może ja też nie jestem za stara żeby coś jeszcze zacząć studiować. Z tej geografii nie mam nic, więc przydałoby się skończyć coś jeszcze. Pytanie tylko co?!
Agalight podbudowujesz mnie. Zakładam że masz teraz 28 lat i zdajesz do szkoły, więc może ja też nie jestem za stara żeby coś jeszcze zacząć studiować. Z tej geografii nie mam nic, więc przydałoby się skończyć coś jeszcze. Pytanie tylko co?!
ech, ja jestem niby - jabłko, bo nie mam bardzo szczupłych nóg, ale d... mam zgrabną - jedyna pociecha niskotłuszczczowa...a chciałam być na niskowęglowej, więc nie będę :P
agalicht - gdzie pracujesz dokładnie, tzn na której uczelni jesli mogę spytać? Szczerze mówiąc mam podobne odczucia - jeśli ktoś po studiach by mi zaproponował pracownika naukowego (na co nie ma szans ) to uciekałabym gdzie pieprz rośnie. Tzn u mnie w Instytucie - sami zakurzeni naukowcy z nosami w średniowiecznych księgach Poza życiem totalnie. Co do Twoich planów - jestem pełna podziwu! Musisz miec kondycje jak się patrzy Moja koleżanka chce zdawać do szkoły policyjnej i ostro od roku trenuje, chciała przy okazji schudnąć, ale raczej się umięśniła mocno, bo postawiła na ćwiczenia siłowe.
Anczysko - nie szukaj na siłę co by tu skończyć Ja tam czekam na dyplom, może zrobię jakąś prywatną szkołę grafiki żeby mieć papierek i tyle. Studiowanie jako sztuka dla sztuki zupełnie mnie nie bawi
Dzisiaj - całkiem nieźle
rano - kawa z mlekiem, 2 kromki razowo-żytniego(?!) chleba z salami i pomidorem, bakoma z musli.
obiad - makaron sojowy z kurczakiem i surówka,
= 1050kcal
Na kolację wsunę kanapkę i będzie git.
Boli mnie tyłek po aerobiku wczoraj, no ale. Dzisiaj miły spacer po mieście, jutro pilates.
Dobrze jest
pozdrawiam
hej hej, a mnie bolą łydki po wczorajszym pływaniu, ale to chyba też dobrze
A mnie nic nie boli!!
Pris no coś ze sobą zrobić muszę, moje obecne studia raczej niewiele mi dają...
Spacerek do kina, w sumie w obie strony przeszłam ok.5km Jakoś mnie łażenie i rozruszanie zakwasów bawi.
Dobiłam 200g warzyw z suchej patelni do 1200kcal, ale przed kinem coś mnie podkusiło i wskoczyłam na wagę. Wolę nie mówić co zobaczyłam, bo ważę się "oficjalnie" w czwartek rano... ale wkurzyłam się nieziemsko i kupiłam Knoppers. Niby "tylko" 130kcal, ale obiecałam sobie że do soboty wytrzymam. Sobota-dzień czekolady, tzn czegoś słodkiego. No i nie zjadłam go, ale wiem że MAM i ta świadomość jest nęcąca.
Cholera jasna, chyba mi mięśnie przybyły, ale AŻ TAK żeby się na wadze odbijało?? Grr,
pozdro
No ja pracuje na AP, ale jako techniczny, a nie naukowy, ale jedno i drugie daj spokój :/
Więc teraz patrze jak czmychnąc i robic to co bym chciała, a nie żałować, że sobie życie zmarnowałam.
Dokładnie to skończe w tym roku 29
A co do dalszej nauki to mysle o tym pdf to na 100% i może potem cos podyplomowo, ale doktorat mnie tam nie ciągnie, co to to NIE
Pozdro, ale leje
Śnieg pada!! widziałyscie?? Noermalnie śnieg
Wiecie ja nawet nie wiem jak to jest studiować ale jakos mnie nie ciągnie żeby coś zaczynać. Nigdy nie była sympatykiem szkoły.
A mnie dzis juz nic nie boli, pomimo tych wczotajszych przysiadów i nie waże sie. Waga jest do bani. Lepszy centymetr.
No gratuluje mojego podejścia, też tak uważam. W końcu mięśnie więcej ważą, więc po co sie stresowac tą sama waga od miesiącaZamieszczone przez yasminsofija
Dobra ide juz do pracy narta kobiety
No pada jakieś takie białe badziwie ...
Zakładki