-
ale przynajmniej dobrze się bawiłas i było w limicie
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
pris podziwiam ze jak takie mniej zdrowo jedzonko wylauje w brzuchu umiesz sie zatrzymac...u mnie zazwyczaj wtedy jest napad na zarcie...
aga licht i Ty z tym ciastkiem tez wielka jestes...
hm...czasem mi tak tez wychodzi...ale w wiekszosci pryzpadkow byla lawina...Cz warto ryzykowac??
u mnie faz przemyslen dietkowo-zyciowych i wpadki dietkowe duze...
sport jest nadal zaraz do sauny biegne
Powodzenai i miego dnia!!!
-
Kurcze, madyiara - jak się je takie jedzonko... ekhm, nie za zdrowe i nie za lekkie to ciężko się zatrzymać i skończyć w limicie.
Wczoraj przekroczyłam w efekcie 1500kcal nieco, bo prosta reakcja - jedzenie mocno kaloryczne nie zawsze syci. Wieczorem złapał mnie pieroński głód - czego się można było spodziewać - więc zjadłam 2 kromki razowca cienko posmarowane serkiem z... pokrojonym czosnkiem (wit C ) No ale mimo wszystko - przekroczyłam limit. Czyli popuszczanie sobie nie opłaca się.
Dzisiaj znów naszła mnie cholerna żrała, zjadłabym konia z kopytami. Chce mi się węgli i mięsa, zjadłabym zapiekankę, kebab, cokolwiek aby była buła+mięcho... grrr
Nie wiem czemu tak. Hormony mi troche świrują, może dlatego.
Anyway mam na koncie 1300kcal (serek wiejski + pomidor, 2 kromki chleba ciemnego z szynką, warzywa z patelni i 2 jajka sadzone na obiad, jako kolacja znów 2 kanapki z szynką.)
Moje panie, chyba zaczynam się sypać.... Bo dzień jeszcze młody, BĘDĘ głodna jeszcze, ale.... kurcze no! Żołądku, skurcz się! Pizza ma przestać mnie dręczyć!
AAAAAAAAA!
pozdro
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
pris kochana to masz te chorobe ba ktora ja od jakiegos czasu choruje a nei znam na nia lekarstwa moze przed @ jestes?? ja caly dzien dzis wegle wcinalam-makaron, chleb pelnoziarnisty..a ten Tweoj glod wczoraj i dzis to moze przez Ig wywolany...insulinka szaleje???
ja dzis clay dzien wgosposie sie bawilam-pranie prasowanie czyszczenie dywano i kurde na obedzenie sie jeszcze mi cazsu zostalo...heh...a w saunie byo fajnie!!
PRIS NIE DAJ SIE...pomysl jak sie czujesz po ulegnieciu...albo wyciagnij z szafy cos w co sie czcesz zmiescic albo w czym bedzeij lepiej za pare dni wygladac!!
-
E no w końcu słodycze sa dla mnie, a nie ja dla nich, a słodkie ciacho bardziej zamuli niz herbatniczki, poza tym kiedys tak robiłam. W niedziele sniadanie, potem normalny obiad w stylu rosół + makarmo, potem 3 kluski sląskie, kawał mięcha i surówka, a na kolacje kawał babcinego ciasta i kilogramy poszły ładnie. Trzeba tylko mądrze podejśc do tego, a w końcu teraz jestem starsza, ale czy mądrzejsza
No Pris ja znów za KFC czy Mac nie przepadam, jakos nie lubie fast foodów, no moze od wielkiego dzwonu skrzydełka z KFC, ale rzadko, bo mi po takim żarciu niedobrze i mnie muli. Nawet mnie ostanio do frytek nie ciągnie, a lubiałam z Mac z tym, że pare razy kupiłam przesolone i jakies niedobre i sie z nich wyleczyłam. Czasem poszarzuje z paczka chipsów, ale musza byc dobre, byle jakich nie zjem, wole wtedy wcale.
Pozdrawiam w ten słoneczny niedzielny ranek z pracy
-
Też miałam wczoraj węglowy dzień, wasa wasa wasa a do tego sałatka na bazie makaronu! Dziś mam ochotę na coś wyjątkowo lekkiego. Tylko co to takiego ...
Aga kluseczki śląskie powiadasz ... mniam...
-
Też miałam wczoraj węglowy dzień, wasa wasa wasa a do tego sałatka na bazie makaronu! Dziś mam ochotę na coś wyjątkowo lekkiego. Tylko co to takiego ...
Aga kluseczki śląskie powiadasz ... mniam...
-
Pris wiesz cos o Xixatushce?? Nie odpowiada na meile. nie wiem co jest grane?/
-
Madyiara - sama do tego nie doszłam, ale zgadłaś... @ mnie naszedł, i dlatego miałam weekend rozpusty 2000kcal dziennie i same ZŁE rzeczy. Mogę mieć tylko nadzieję ze metabolizm mi ruszy przez to. A juz się frustrowałam i to ostro
Dziś - 250kcal śniadanie i zamierzam nie przekraczać 1000kcal za karę za weekend No w sumie powinnam być na tyle przewidująca że jak nie moge się odpiąć od buł i mięcha to @ za pasem.
Dzięki dziewczyny za wsparcie, że Wy też węglowo poszalałyście Nie czuję się jak ostatnia łajza bez krztyny siły woli. Bo czasem mi się wydaje ze na tym forum tylko ja mam złe myśli i ciągotki a wszyscy się tak trzymają ostro.
Yasmin - nie widziałam Xixy, ale wydaje mi się że ona chce i od forum i od nas odpocząć... Rozumiem ją. W tym momencie to nie jest osobiste, bo my=dieta, a od tego chce uciec i odzipnąć. Jestem pewna że wróci, a teraz mam nadzieję że sie rozluźni i przestanie męczyć się myślami o kaloriach, węglach, grzeszkach, itd.
pozdrawiam
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
pris ja to mam zdolnosci-jasnowidzenie.....mi sie zbliza @-piatek i juz pol czekolady na koncie-...jaestem zla i jem....zla bo nie tak......trzeba znow pozytywne mysli wprowadzic bo nie wyrobie tak dalej...pris prawie kazdy grzeszy...chyba taka nasza ludzka natura...tylko pare wyjatkow jest........trzymajcie sie -nie chce smucic.....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki