Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 61

Wątek: *** jeszcze raz*** :-)

  1. #21
    Shakila jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Mamadu!!!! Co do Twojego pytania jak zamieszczać na forum zdjęcia z własnego dysku. Wejdź na tą stronę, dzięki niej będziesz mogła to robić.
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Po:
    1. klikasz przeglądaj i wybierasz zdjęcie z własnego dysku
    2. klikasz uploading
    3. kopiujesz hotlink for forum (1) lub (2) i wklejasz go w swojej wiadomości! GOTOWE! Na początku adresu i na końcu wstawiasz oczywiście [ Img] Najlepiej zmniejszyć zdjęcia do formatu 640 kilobytes lub mniej.

    Pozdrowienia

  2. #22
    Mamadu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No, Colacaro...to prawda, kope lat. Mam tylko nadzieje, że to ostatnia taka przerwa z mojej strony. 82 kilo to rewelacyjny wynik. Jak widzisz mnie dopadło jojo...a raczej obżarstwo i lenistwo... i mam za swoje..5 kilo więcej jak nic. Czuje to... czuje te wałeczki których już prawie nie było.

    Shakila.... dziekuję bardzo..jak tylko znajde chwilkę to się tym zajmę.

    A co tym czasem??? Ano mamy 1 listopada... pierwszy dzień miesiąca to chyba super czas, by juz tak na poważnie zacząć liczyć kalorie. I trzeba sobie wyznaczyć nowe zadania, nowe rozwiązania w dążeniu do celu.

    Celem jest nadal 68 kilo.

    Celem pośrednim jest Sylwester : tu powinno być 80 kilo. To akurat 2 miesiące....wychodzi po niecały kilogram tygodniowo.

    Dieta : nadal 1000 kcal. Taka jest chyba dla mnie, w moim wieku najlepsza.

    Dieta + ruch+ pozytywne myślenie+ dbanie o siebie (kosmetyka ciała: wmasowywanie kremu wyszczuplającego i ujędrnianie) + witaminy ( Falvit se kupiłam, coby niedoborów jakiś nie było)

    Zła jestem na siebie... gdybym się nadal tak dzielnie trzymała jak przed wakacjami to już hohohoho...dawno by było przynajmniej 75 kilo.

    Ale trudno...za młodość i głupotę się płaci.

    Nie będe tu wypisywać czego nie będe jeść a co będe... rozumie się samo przez się

    Ide szybko poszperać co tam u Was na wątkach.. widze mały przestój , ale to pewnie przez Święto.

  3. #23
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Mamadu, kochanie moje.
    Ja też jestem uzależniona od żarełka i naokoło o nim myślę
    co do uczelni, to ja do pracy noszę twarożek lub sałatkę w pudełku i leję na to, jak będą na mnie parzeć, że wcinam sałatę. To ja mam nadwagę i ja muszę z nią wygrać
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  4. #24
    shalala jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Mamadu
    Mysle sobie, co ja bym brala na uczelnie, gdybym w tej chwili musiala tam chodzic.
    Znajac moj zoladek, nie starczylyby zbyt lekkie pokarmy, bo potem na zajeciach burczalby mi brzuch i musialabym jesc co przerwe. Zatem: bralabym jogurt z nasionami + swieza bulka pelnoziarnista, a na inna przerwa kanapke z pieczywa pelnoziarnistego np. z almette i rzodkiewkami lub chuda szynka + salata... Mozliwie zawsze z jakims warzywem. I popijaj czyms bez cukru. Generalnie jadlabym zawsze tresciwie i z pieczywem - a na zapas gruszke lub jablko. Dobre surowe marchewki tez sie niezle sprawdzaja :P Jak nie zdazysz zabrac jedzenia ze soba, to powinnas spokojnie znalezc jakis sklepik w poblizu, gdzie maja pelnoziarniste pieczywo, jogutry i owoce.
    Postaraj sie wieczorem nie zjesc nic, co ma cukier lub biala make - w ten sposob bedziesz podczas snu spalac tluszcz...

    Tak nam dopomoz Bog

  5. #25
    AAnikAA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    22

    Domyślnie

    Mamadu Mam dokładnie ten sam problem. Jestem na uczelni od 8.00 do 20.00 nawet i normalnie na każdej przerwie walczę z tym, żeby nic sobie kalorycznego nie kupić. Na szczęściejestem taka, że sama słodyczy sobie nie kupię. Wolę jakiś soczek, czy jabłko, ale z zapiekankami też mam problem i to nie mały, tylko, że wydaje mi się, że mam jeszcze jeden większy,mianowicie trzydziestokilogramowy. Wtedy od razu odechciewa mi się zapiekanek Owszem, są dni, kiedy nie jestem w stanie sobie tego odmówić,ale zazwyczaj staram się tego unikać. Jak wracam do domu to staram się przechodzić po drugiej stronie ulicy, żeby nie iść do Mc Donald'sa na kolacje. Czasami to skutkuje,czasami nie, ale nie jestem w stanie nic na toporadzić. Życie składa się i z sukcesów i porażek i jakoś trzeba to przetrwać

  6. #26
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Ja mam podobnie jak AAnikAA - sama nie kupuję słodyczy i w ogóle mnie do nich nie ciagnie - Mc szajsa mijam bezboleśnie, ale KFC..... tu dopiero trzeba mnieć silną wolę :P
    a najgorsza jest moja miłość do: makaronu, kluszeczek, pierożków, kopytek... byle nie na słodko
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  7. #27
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Mamadu dasz radę-trzymaj się

  8. #28
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mamadu, dołączam się do chóru dziewczyn, które Ci mówią, że 1000 kcal to za mało (zwłaszcza jeśli ma się obsesje jedzenia - 1000 kcal jest wartością na tyle niską, że ją podsyca). Ja jem 1300 i ładnie chudnę. Może troszkę wolniej, niż gdybym jadła 1000, ale wcale nie tak duża to różnica, a zdecydowanie wolę to, niż katowanie się dietą, która nie sprawia mi przyjemności i która w końcu nieuchronnie doprowadziłaby do tego, że któregoś dnia nie wytrzymałabym i rzuciłabym się na jedzenie.

    Mówisz, że 1000 kcal zawsze było dla Ciebie jakąś magiczną granicą. A więc niech nią nadal będzie, ale niech to będzie granica, której nie możesz przekroczyć w dół, bo w przciwnym razie działasz na niekorzyść swojej diety i swojego organizmu.

    Mocno trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że jeśli tym razem solidnie zabierzesz się za dietę, to plany Sylwestrowo-wakacyjne ude się zrealizować

  9. #29
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Triskell bardzo mądre słowa
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  10. #30
    colacaro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Mamadu
    Mam dokladnie takie same przemyslenia jak ty.Mnie nie dopadlo jojo,ale tak sterowalam jedzeniem zeby nie przytyc.Poslizgnela mi sie noga w czasie urlopu (5 tygodni=ponad 1,5 kg)Ale po powrocie do pracy zniknelo.Tez jestem zla na siebie bo moglam ten czas lepiej wykorzystac!Mam podobny cel-do Sylwestra zrzucic to co przed 8!Niecale 2 kg.powinno sie udac,teoretycznie...Jak bedzie czas pokaze.
    Ja do pracy biore pojemnik z salatka,serek wiejski,jajka na twardo itp.Na miejscu czasem robe sobie kisiel i to mi wystarcza.Ale ja siedze na miejscu i jem w samotnosci.Jak jeszcze wstydzilam sie jesc w pracy(a byl taki okres przed odchudzaniem -gruba i jeszcze je!)to trzymalam torbie w pojemniczku pokrojonego ogorka,rzodkiewki ugotowana piers z kurczaka pokrojona w gruba kostke i inne podobne jedzonko.W zaleznosci na co mialam ochote to po to siegalam.Byly tez trojkaciki serka topionego light.To pozwalalo mi zapomniec o glodzie a nie tuczylo zbytnio.
    Pozdrawiam.Trzymaj sie

Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •