-
u mnie wzorowo wszystkie zapałki (20) w pudełku
-
popiłam wczoraj i pojadłam....a dziś dieta !!!!!!!! narazie tylko 200 kcal
musze sie przeczyscic :]
-
hehehe... no to trzymajcie się tam
a ja od jutra wychodzę
-
marlenka: widzę nowy tickerek 
noe avatarek 
też mam nowego tickerka, może mi przyniesie szczęście 
po wczorajszym waga bez zmian 
ale w sumie nie szlałam za bardzo, więc jest tak jak powinno być
tylko dzisiaj mam nieziemski apetyt 
wciąż coś podżeram no i zjadłam już 13oo 
niedobrze
teraz już muszę bardzo się pilnować, żeby dzisiaj skończyło się na 15oo...
zaraz pójdę na rowerek 
Asinka: i niech już tam te zapałki zostaną
-
no ja myślę 
ciagle mi sie chce pić 
hehe a rodzice właśnie mi nalali lampkę szampana
<bo im zostało>
a na kaca najlepsze jest: "powietrze z pompki od materaca "
-
Witam Was Moje Kochane w Nowym Roku!!!
u mnie byłoby duuuzo do opowiadania :P
zacznijmy od tego, że tak długo robiłyśmy z kumpelą sałatke (niskokaloryczną zresztą
) i szykowałysmy się, ze na tego Sylwestra dojechałysmy na 20.30 a juz niezła część facetów byli... hehe... na poczatku obie czułysmy się "jak nie z tej bajki" chociaż ona to chyba bardziej powinna... ja praktycznie 3/4 osób stamtąd znam no, ale jakos tak dziwnie było...
potem się odmieniło :P co prawda musiałam jeszcze wrócic do akademika po inne buty dla siebie i kumpeli bo okazało sie, że ...wybieramy się na Rynek 
potańczylismy, pobawiliśmy sie i.. około 22.30 wyszlismy na Rynek (no a musze przyznać, że tak krótkiej drogi na Rynek to nie mielismy
pieszo byłoby jakieś... 40 minut...choć w stanie nieważkości niektórych... pewnie i dłużej...)
ale mielismy FUKSA bo... w obie strony dorwalismy tramwaj :P w drodze powrotnej cały spiewał i chyba zaczęłam się bać, że od tych tańców się wykoleimy.. 
na Rynku było... ciasno!!!!!
a o 00.00 było... mokro!!!!
miałam zajebiscie ułozone włosy no, ale.. kapiel z szampana całkiem ją zniszczyła 
po powrocie do mieszkania dalej się bawilismy :P
BYŁO PO PROSTU GENIALNIE!!!!
wytańczona, wybawiona, wymęczona, wyczerpana, wy... 
byłam autkiem, ale jednak troszke wypiłam
znaczy się jakieś 4 łyki szampana i cztery kieliszki...
zjeść tez jakos tak... chyba ze cztery ciastka, dwa kawałki ciasta, małą porcje sałatki (tej niskokalorycznej :P ) i kilka mandarynek... dzięki alkoholowi dobiłam wczoraj do tysiaka...
posprzatalismy wszytsko łanie... żeby chłopaki potem nie miały burdelu :P
i około 6 wróciłyśmy z kumpelą do akademika, ona po 6 pojechała do domu a ja poszłam do kosciółka na 6.30 bo bałam się, że potem przespie cały dzień, albo, że bede zbyt zmeczona...
po powrocie jeszcze posprzatałam, pozmywałam... bo niezłego bałaganu narobiłysmy szukując się
i około 9 poszłam spać.. :P
tak troche z innej beczki...
rozmawiałąm wczoraj na gg z Arkiem i napisała... "co bys powiedziała gdybym Cię zaptał czy zostałabyś moja dziewczyną?"... no i mnie zamurowało.. wiecie nawet rozważałam taka opcje, ale.. napisałam Mu żeby sobie to jeszcze przemyślał.. bo nie wie w co sie pakuje!
ale.. na tym Sylwestzre dobrze ie z kimś bawiłam...
i kiedy szłam do Kościoła to myslałam o tym... juz wiem, że nigdy nie bede z Arkiem bo to, ze bardzo chciałabym mieć Kogoś nie powinno dla mnie oznaczać faktu rezygnacji z niektórych wymagań względem Jego...
wiecie tak sobie jeszcze mysle, że... ostatnio spotykam się tylko z facetami.. dobrze zbudowanymi! może nie napakowanymi (pomijając tamtego bramkarza) ale takimi, któryz mięśnie maja genialnie ukształtowane
wczoraj.. wczoraj bawiłam się z gosciem, który przez ostatni rok pracował w warszawskiej policji.. w prewencji... 
dzisiaj jest dobrze... nawet bardzo!
Nowy Rok to Nowe siły i wiele radosci z życia!!!!
-
No i nadszedł Nowy Rok
Ten Sylwester był najlepszym Sylwestrem w moim życiu
Całą noc przetańczyłam z kumplami mojego faceta
I bawiliśmy się znakomicie
Wypiłam baaardzo dużo vódki, kilka piw i 2 łyki szampana. A nie byłam aż tak bardzo pijana
Od jutra South Beach, czyli rygor po maksie
Damy radę
-
no no...nowy rok i już takie propozycje...
kurcze, że też do mnie nikt nie chce zarywać :P
-
ja spedziłam tego sylwestra w gronie najbliższych przyjaciół i było milutko , ale mam nadzieje że najlepszy spedzę już moim kimś....ciekawe czy mi się uda ?
-
Noe.. juz niedługo
czekaj cierpliwie 
Marlenko... jesli wierzysz wszytsko się może zdarzyć!
natalka z kolegami?? a z chłopakiem to co?? 
fantazja!
fantazja!
bo fantazja jest od tego
aby bawić się
aby bawić się
aby bawić sie na całego!
a to jets hymn naszego wczorajszego sylwestra :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki