-
Asinka: ale to na pewno zalegające żarełko
mówiłyśmy, żebyś się nie ważyła i niepotrzebnie się nie dołowała
buraczq: ja jadłam te owsianki pycha są
kiedyś były takie w kubeczkach vitina chyba się nazywały
i jak się odchudzałam wtedy (dwa lata temu) to je codziennie wcinałam na śniadanie
-
oj ja tez je uwielbiam, ale... mogłyby miec troche mniej kalorii :P
no bo maja prawie 300 a to jednak całkiem sporo...
właśnie zafarbowałam włoski a teraz spadam do nauki...
Asinko.. ja tez mysle, że to wszysto zalegające jedzonko...
i po co się głupolu ważyłas????
-
a ja sobie siedze w pracy.....jeszcz1,5 h i do domciu <jupi> i...w brzuszku mi burczy.....
-
a na jak sie pofarbowałaś?
Asinka, no widzisz, a mówiłam :P
-
zjadłam dzisij śniadanie!!!!! jestem z siebie dumna! :P zjadłam danone Activia-suszona figa z dwiema łyżeczkami otrębów do tego kawka z mlekiem i juz jest prawie 200 kcal... dzisij może uda się dobic do tysiąca :P
Lovelasku.. silna kobietka jesteś skoro wytrzymujesz tak w pracy z burczącym brzuszkiem :P a zreszta-ja uwielbiam to uczucie
a farbowałam na blond.. tak jak juz od jakiegoś czasu robie...
buziaki i miłego dzionka zyczę!
-
blondynki sa na topie.... mówi to rodowita brunetka hehe
no ja Ci tu dam Dorotko opuszczac posiłki...tylko bys spróbowała <grozi paluchem> :P ciesze sie ze zdajesz sobie z tego sprawe by madrze jeść.
tzrymaj forme i nie mysl o fajkach...od dzis wykluczamy to ze słownika BUZIAK
-
a bo ze mnie taki głupol jest i tyle
no ale się zważyłam i się zobaczy w niedzielę jak stoję znów z wagą...
ale jestem głodna
piję herbatkę a zaraz pojdę chyba zjeść obiad (tz. kolację ale obiad :] )
ale mi się chce spać przez oststni tydz. sypiam po 4-góra 6h
ehh
dziś już musze wcześniej iść spać...
a jeszcze tyyyyyyyyyyyyle nauki
-
ja tylko na momancik... niedawno wróciłam z uczelni i zjadłam szybciutko sałatke z papryki, ogórka kiszonego, pomidorka serka fety i ketchupu... więcej nie dałam rady w siebie wepchnąć... dzisejszy bilansik to 855 kcal...
codziennie jest lepiej więc mysle, że do końca tygodnia może uda mi się wreszcie dobić do tysiąca...
podejrzewam, że jutro się uda ale.. alkoholem .. moja współspaczka ma urodzinki.. ale będziemy pic tylko winko i nie tknę żadnych słodyczy!!!
-
buraczq: podziwiam Cię... tak łądnie się trzymasz... oczywiście jestem zła, ze nie dojeżdżasz do tysiaka
ale bardzo dzielna jestes i rozsądnie postępujesz
ja bym na pewno tak nie umiała
alkoholem bardzo łatwo jest dobić
ale Tobie może akurat na dobre to wyjdzie :P
a winko jest zdrowe i stosunkowo ma niewiele kalorii
a ja dzisiaj tez ładnie skończyłam na 15oo
tylko 1/3 z tego zjadłam przed chwilą i teraz jestem obżarta
ale wróciłam przed chwilą i byłam taka głodna, więc co miałam biedna zrobić
-
milej zabawy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki