Wątek: ZESRAM SIĘ A NIE DAM SIĘ!!!

Dziewczynki ja tylko na chwilkę. Własnie zjdałam śniadanie - 2 kromki razowca z serkiem borowikowym. Dziś postanowiłam wszamać trochę pieczywa, bo za chwilkę zmykam na maturę próbną z polskiego i musi mi sie dobrze myśleć. Trzymajcie za mnie kciuki, mam nadzieję, że nie bedzie trudna

hej dziewczynki !
ja juz po sniadanku zaraz pedze do dzidzi .juz sie zbiza weekand , moze sie gdzies wyjdzie w sobote...

megi tak sobie Ciebie czytam i dochodze że jestes bardzo ale to bardzo zakochana ...
troszke nie zrozumiałam zdania- że wchodzisz w wolnosc Ch.

christaf i jamielismy znow cizeki wizczor wczoraj, marudze i naruszam jeo wolnosc, sama do tego doszlam. on tego nie robi... juz nigdy wiecej nie zapytam co chce jesc i co zrobimy w wigilie

jakie naruszanie wolnosci tu jest???!!! dla mnie to troska , wiadomo że Go kochasz i chcesz okres swiat spedzic szczesliwie własnie z nim , tym bardziej ze jestes daleko od rodziny ...moim zdaniem wrecz to on powinien zadbac o atmosfere zebys czuła sie miło.Ale skoro On ma do Ciebie jeszcze o to pretensje że pytasz Go o zdanie ...no to sory ale moim zdaniem zachował sie po chamsku.Nie lubie takiej olewki ze strony facetów...
Piszesz jeszcze

westchnijcie do dobrych aniolow z amnie i za christof a prosze, nie byl dla nie wczoraj mily.. ja wiem ze to i moja wina, ale on tez musi sie zmienic a nie chce...

ja wiem ze to i moja wina

dlaczego Twoja ????? dlatego że starasz sie zeby miedzy wami było dobrze ? i dlaczego Ty masz sie dostosowywac do niego i zmieniac ? Moim zdaniem partnerstwo na tym polega na tym ...aby faktycznie coś dawac ale takze i brac ...
Wiesz sama tkwiłam w takim toksycznym zwiazku gdzie ciagle usprawiedliwiałam faceta że on jest cacy a ja musze sie zmienic ,ale było tak na poczatku póki różowa zasłonka zakochania nie spadła.Oczywiscie zycze Ci jak najlepiej - niech Wam te Aniołki pomagaja.I przepraszam za tak brutalny tekst i ze to skomentowałam ,ale nie jako sama na to pozwoliłas zwierzajac nam sie tu.

znow na grypke mam ochote i w lozeczku polezec i poczuc jak moj maz o mnie dba?

No to mu troszke podnosi punkty- jesli oczywiscie tak jest .Trzymaj sie i zastanów ....czy warto ciagnac cos na siłe i czy warto byc związku tylko po to by kogos miec ?

oj...
juz sama nie wiem!
cały czas chodze taaaaaaka zmęczona
czuje się jak jakas babcia, której się nic nie chce

za niecałe dwie godzinki jade na korki.. musze zmienić do nich podejście bo inaczej to dobrą korepetytorką nie bede

wieczorkiem idziemy na Rynek... i też jakos tak nie bardzo mi się chce... a normalnie to juz bym od kilku dni szalała i wymyślała strój :P

GDZIE SIĘ PODZIAŁY MOJE SIŁY WITALNE??

agawe.. genialne!! hehe.. poprawiło mi troszku humorek :P

Noe... wiem wiem.. dzisij juz dobije :P obiecuje!!!

Mady no ja mam w biodrach 99,5 :P hehe... zawsze wole tak bo to juz nie ta trzycyfrowa liczba a dla mnie to wielki sykces.. kiedyś było róznie.. najwięcej to chyba 117 było
co do pogody.. to taka jakaś.. faktycznie przygnębiająca.. i słoneczka nie ma...

Natalko trzymamy te kciuki z calych sil!!!! nie daj się tam!! i oczywiscie poprosimy o relacje jak poszlo :P

marlenko no ja weekend to w sumie juz od wczoraj mam :P dzisij tylko byłam chwilke na fizyce, żeby sie dowedziec co mam z zaliczenia laborek (4,5 :P ) i po 14 jade na korki... a tak to juz wolne! tylko za nauke mam się zamiar wziąć porządnie...

megi moze Marlenka ma troche racji... pomysl o tym...

wiecie... właśnie rozmawiam z moja BEST FRIEND... była u lekarza.. znaczy się psychologa i.. powiedzieli Jej, że jest juz w tak zaawansowanym stadium Ano..., ze nie kwalifikuje się na leczenie grupowe... musi iść na kilka tygodni do kliniki..
waha sie... kilka tygodni poza uczelnia.. cieżko później nadrobic ta matme.. ja to wiem i ona dlatego się waha... ale.. martwie sie o Nia przeogromnie...

Natalko, i jak Ci poszlo?

biraczku może to te wczesne zimowe wieczory tak na Ciebie działaja proponuje kubek dobrej kawki i troszke magnezu ...ale jesli nie chcesz czekoladki to może jakies tabletki...
dbaj tam o siebie:*****!

No i jestem. Zmeczona, wygłodzona ale nawet zadowolona Zawsze powtarzałam, ze jak będą "Dziady" to nie zdam. A tu na podstawowej jeden temat wypracowania był "Dwa obilcza stolicy carskiej Rosji" i trzeba było napisać na podstawie fragmentów z "Pana Tadeusza" i "Dziadów"cz. III. A drugi temat był o życiu na podstawie fragmentu "Chłopów" ale tzreba było odwołać się do całośći. Wybrałam pierwszy, bo dla mnie łatwiejszy. A na rozszerzonym pierwsza opcja to była analiza i interpretacja wiersza Szymborskiej a duga opcja to analiza i interpretacja porównawcza wiersza jakiegoś współczesnego poety i fragmrntu "Dziadów" cz.IV i temat tego drugiego to "Dwa oblicza miłości i różne do niej podejście" czy coś takiego. W każdym razie wzięłam ten drugi temat Także nie chciałam "Dziadów" a własnie "Dziady" pisałam Jutro mam angielski, to może być trochę gorzej ale sądzę, ze tez dam radę
Dziekuję, że trzymałyście kciuki. Przydały się

Własnie zjadłam kiełbaskę z mikrofali z ketchupem i musztardą i sałatke z tuńczyka i dalej jestem głodna Zapcham się mandarynką

no to dobrze
ja tez zjadłam serek niedawno...i też jestem głodna dalej... eh...

hej

natalko: to teraz pewnie na maturze właściwej już "Dziadów" nie będzie, więc się ciesz
fajnie, ze wszystko dobrze poszło
jutro co piszesz? język?

ja miałam koło z chemii
dostałam 1/3
z następnego muszę dostrać 1,5/2 żebym nie musiała pisać koła zaliczeniowego
no chyba, ze te o,5 ounkta albo nawet 1 dostanę za zeszyt
ale i tak będę musiała sie do tego przyłożyć

poza tym tak sobie liczyłam na to, że w środę zaliczę tasiemce i plazy/gady
a tu się okazuje, że w środę nie ma zoologii
i mogę to zrobić jedynie teraz w weekend
no będę musiała się nauczyć i w sobotę tam pojechać i coś zdać
doliniarsko trochę

rowerka nie było, bo nie było kiedy
ale wieczorem aqua aerobik mam
więc ćwiczenia będą

noemcia: tak to już jest, im bliżej celu, tym trudniej
uważaj teraz na siebie
może zwiększ limit do 12oo? i tak będziesz chudła...
a będziesz miała więcej sił

A mi wlasnie Dziady podpadly bo je umiem i mi sie bardzo podobaja (taki schylek umyslowy).
Improwizacja fajnie brzmi jak czyta ja aktor
Ja Mistrz! Ja Mistrz wyc agam Dlonie!
Pisalam na te same tematy i w sumie jak dla mnie za duzo czasu bylo o.O musialam godzine czekac na druga czesc i tak pisalam ja jakos szybko bo tematy mi podpadly
A na ktora mialas? na 12 czy wczesniej?
Bo ja na 12 i godzine przed matura wszyscy wiedzieli co bedzie :P

ja mam teraz na polskim romantyzm właśnie...skonczyłam "Dziady" i omawiam "Pana Tadeusza"...nie trawię tej epoki :P

nie...wytrzymam na 1000 i juz nie jestem głodna...po 18 mi to jakoś przechodzi