Wątek: ZESRAM SIĘ A NIE DAM SIĘ!!!

Ja akurat bardzo lubie romantyzm i pozytywizm "Lalkę" mam w małym palcu Miałam na 11:30 i też wiedziałam, co będzie i niepotrzebnie, bo tylko się zdenerwowałam, że nie pamiętam "Dziadów". I na początku nie mogłam się skupić. A tam Miodek

dla mnie ci wszyscy ludzie w romantyzmie to takie cioty... jak czytałam Wertera to caly czas mi się śmiać chciało jak przez 80 stron rozpaczał, że go Lotta nie kocha a Mickiewicz to też jest agent... taki biedny "nie mógł" na powstanie dojechać, a później wielce zrozpaczony po klęsce czyni siebie w Dziadach "w ramach zadośćuczynienia" wiejkiego wybawiciela narodu

oj.. dobrze, że ja matematyke studiuje... jakos uwielbiam czytac książki, ale do lektur zawsze ciezko mi się było przekonać...

a ja wkurzona siedze...
i oczywiście powód: D.

napisał mi, że szkoda, że wychodze dzis z dziewczynami na Rynek bo miał nadzieje, że spędzimy ten wieczór razem...

O NIE!!!!

przez to mam zamiar się dziś wyjątkowo dobrze bawić!! i bede piła piwo!! i wogóle...
mam Go w nosie!!!!

odezwe się jutro Słoneczka!!

natalko , diaes kiedy beda ocenki ??? mam nadzieje ze jak najwyzsze i sie pochwalicie :P

buraczku Dorotko baw sie bardzo dobrze !!!!!!!!!!!!!! moze byc trudno po takim smsie ...ale wysyłam Ci DOBREEEE MYSLI . Niech On sobie tez pomysli ...miłego wieczorku :***!

buraczeq Ja tez raczej mat-fiz jestem
wprawdzie ide na projektowanie maszyn medycznych ale.. ale ten
Zreszta ostatnio cos mi sie w glowie zamieszalo i mam pomysl, by w polowie stuidow wyjechac do uniwersytetu w Tokio i tam zostac, ew. przeprowadzic sie do Okinawy.
Wszystko zalezy od tego, jak w ciagu 3-5 lat naucze sie japonskiego, ale bede twarda }:>

Wyniki nie wiem kiedy beda o.O Chyba za miesiac.. albo dwa? na luty powinny w sumie byc
Ja mam wrazenie ze poszlo mi rewelacyjnie, ale kurde moze sie okazac ze zle :P
Coz
takie zycie

marlenko nie nakrzyczalas na mnie.
buraczqu ja juz jestem po przemysleniach
wina jak zwykle jets po obu stronach, to prawda ze on tak srdenio na jeza chce sie wlaczac w swieta ale to dlatego ze on nie wie co to prawdziwe swieta pelne milosci i cepla domowego ogniska...
oj wiecie co przesadzilam. madra madzia po szkodzei. serio. kurde marudze i marudze, ale nawet wczesniej mama mipowtarzala zebym tyle nie zrzedzila i czasami przemilaczala i nie ranila nikogo niepotrzebnymi i przykrymi slowami w chwili wscieklosci. myslalam tylkoo tym czego ja potrzebuje, a tego zeby caly cza s ktos mnie rpzytulal i sciskal bo nie zabradzo nasciskala m sie wczesniej...on odklada wszystkona ostatnia chwile i tego nie lubie i on wie ze nie za bardzo jest to ok. kurde, spapralam. teraz chlodno torszke jest... musze dac na luz. chyba powinnismy odpoczac od siebie na chwile. kurde nie da rady, wiec zrobie wszytko co w mojej mocy zeby nie stracic jego milosci, a jak bede e tak nudzic to pewnie tak... i to nie jest tak ze go kochami usprawiedliwiam.
kurde przeciez gdybym ja pracowala od 6 rano wstala o 5 i poszla spac o 1.30 i budzila sie po kilka razy w nocy to tez by mi sie nic nie chcialo... a tak siedze w domu i nie mam wiekszego zajeciaA. zawalilam... ale zalamac sie nie moge...

zwymiotowalam.

b. jest silniejsza...

spijcie dobrze

melduje sie.. godzina 4:25.. WRÓCIŁAM!!!

może najpierw pare słowek do Was bo dziś nie mialam za bardzo czasu wcześniej...

Dieas i Natalko ja to i tak wiem, że Wam dobrze ta maturka poszła.. przecież to tylko taki większy sprawdzian.. hehe... no, ale na wyniki czekamy z niecierpliwością..
ja na maturze z polskiego siedziałam w pierwszej ławce.. a na matmie w czwratej.. ale przechlapane było to, że moj Chlopak (ówczesny) wylosował ławke po przekątnej.. a noga był z matmy-nie chciało mu się uczyć.. no i cała mature mnie wtedy wkurzał

Marlenko odebrałam Twoje dobre myśli i bawiałam się... a jak to za momencik napisze :P

Noe hehe.. no jest troche prawdy w tym co napisałaś... ale.. ja to z reguły romantyczna jestem i czekam na swojego księcia z bajki, który przyjedzie na czarnym ( bo białe mi się nie podobają ) rumaku :P

Agassku no u mnie takich zwyczajowych ćwiczeń też dzisij nie było.. ale wyszalałam się w clubie :P a przecież obiecałam sobie, że minimum poł godzinki ćwiczeń dziennie... nie zakładałam jakich

Megi oj kochana.. myśle, że zbyt duży cieżar starasz się udźwignąć... a nie jestes az tak silna by temu podołać... będe trzymać kciuki, żeby wreszcie wszytsko się jakoś poukładało...
wiesz.. ja mojego ex też zawsze usprawiedliwiałam jak robił cos nie tak.. że Go nie nauczyli, że u nich nie jest tak rodzinnie... ale.. są ludzie, którzy nie mając takiej świątecznej atmosfery w rodzinie starją się w przyszłości właśnie to zmienić...
i nie pozwól JEJ by Toba znów zawładnęła.. pomyśl, że to dla dobra przełyku i zębów... nie daj się!!!! WALCZ!!!!


a teraz taki mały motyw z imprezki...
chyba będe miała przechlapane
D. nie było... ale za to.. poznałam Jego bardzo dobrego kumpla... tak mi się na początku wydawało.. ale jak już powiedział iimie to zdębiałam
Jets bramkarzem w jednych z clubów krakowskich :P
ciekawe co bedzie jak D. się dowie/.. zresztą wole nawet nie myśleć
K. poprosił o mój nr... dałam...

no i bardzo dobrze, że się bardzo dobrze bawiłaś

hm, co do tego romantyzmu - wbrew pozorom to wcale nie jest romantyczne bo ta romantyczna miłość nigdy nie była szczęśliwa...a co to za romantyzm jak taki facet - ciota, zamiast walczyć o kobietę, adorować ją itd, w rozpaczy się zabija? :P

kobiety nie bylo mnie pare dni a tu tyle postow.....nie to ze nie mam neta ... siedze odtygodnia nad projektem i nie mam czasu na nic,nawet kcal nie wpisuje do dzienniczka a kumpela robi dla mnie zakupy
ogolnie czuje jak mi monitor oczy wyzera!! u mnie z dietka raz lepiej raz gorzej problemem jest to ze nie mam czasu gotowac i czasami cos kupuje na mies cie
ale obiecuje ze sie wezme do roboty

czy ktos z was ma twister i widzi jakies efekty???
pozdrawiam

aa i jeszcze jedno pytanko co do owsianki błyskawicznej ile ja trzeba zaparzac bo na opakowaniu nie jest napisane??