-
-
no więc tak...
od 8 do 14 siedziałąm... w kuchni :P
postanowiłam porozpieszczać troszke podniebienie mojego tatusia 
zrobiłam mu sałatke z buraczków :P
ciasto wiśniowe z gruszkami z syropu
i chińszczyzne na obiad..
znaczy sie my z mamą ten obiad tez jadłyśmy.. żeby nie było 
no i myśle, że zjadłam dzisiaj tak.. w okoliccah 1300 kcal 
ech...
no i wiecie...
ja to chyba jednak dziwna jestem...
taka niby szczęśliwa chodze...
tyle radości On mi sprawia..
a jednak..
a ciemności to chyba się nie boje :P
ale horrorów oglądać jednak nie lubie 
mysle, że nic z tego nie bedzie!
jak znam siebie zbyt wiele rzeczy będzie mi przeszkadzac...
zbyt wymagająca chyba jestem...
-
ech...
uzależnienie dziś wygrało...
i wczoraj w nocy się poddołowałam i... zjadłam dwa pomarańcze i mandarynke 
a dzisiaj... ojojoj...
kawałek cista... kilka pierniczków... piers z kurczaka i warzywa... smażone na oleju!
ojojoj... nie jest dobrze... 
ale już!
zebrałam się z klęczek i zamierzam iść dalej!
PROSTO DO CELU!!!!
pamiętacie taką głupią pioseneczke...
"...bo nie o to chodzi by złapać króliczka, ale by gonić go..."
ja własnie zaczynam mieć takie wrażenie...
kiedy tylko zaczynam widzieć, że juz ktoś się zaangażował to... biore nogi za pas!!! i uciekam...
nie umiem się juz zakochać??
z NIM tez już chyba nie wyjdzie..
przysłał mi wczoraj zdjęcie z jednego z wywiadów... jego sweter nie przypadł mi do gustu! 
ja naprawde mam cos z głową!!!!!!
dzisiaj juz mam zupełni inny stosunek... wolałabym żeby o mnie zapomniał 
ech...
-
ja też dzisiaj zaszalałam z jedzonkiem...jutro będziemy już grzeczne, nie?
-
u mnie wczoraj tez porazka.. ech , kurde nie moge sie podniesc...
noe ale Ty nie moglas rpzesadzic, Tobie sie to nie zdarza!
-
buraczku, Ty to mały głupol jesteś... sweter Ci się nie podobał? to mu to powiesz i nie będzie go nosił przy Tobie 
Ryba, wiesz ile ja przy Pawle musiałam naskakać, żeby zaczął wyglądać jak człowiek 
nie nastawiaj się na nie
nie wyjdzie, trudno
ale nie myśl o tym teraz 
zachowujesz się jak mała dziewczynka
jak ja kilka lat temu, ktoś mi się podobał- super
jak tylko ta osoba zwróciła na mnie uwagę
czar pryskał
bo okazywało się, że to tylko normalny facet, nikt ze snów :P
noe: wpadka? jaka wpadka?
przyznaj sie co smacznego jadłaś? 
miłego wieczoru :*
-
chyba wszystkie dziś jakieś wpadki miałyśmy 
ehh

co do horrorów to ja znów lubię je oglądać ale .. nie sama 
tak samo thirely no wiecie o co mi chodzi nie wiem jak to się pisze 
Buraczku co do facetów to ja tez tak miałam do niedawna...
na początku tez mi ciągle coś nie pasiło w Rafale, a to się za głośno śmieje, a to ma znó ten sam sweter, albo popisuje się przy kumplach 
też mam coś z głową nie jesteś sama 
ale teraz gdy... zaczęłam sie chyba angażować... jest zdecydowanie lepiej...
przecież to jest chore!
zawsze mi coś zaczyna niepasowa jak druga strona się angażuje a ja nie 
wtedy też chcę żeby ta osoba znikła...
ale mówię Ci buraczku :* przyjdzie z czasem to przkonanie do niego
to że możesz się przy nim czuć sobą
wiecie czego mi właśnie najbardziej brakowało w poprzednim zwiazku?
tego że nie mogłam być sobą tego że musiałam cały czas udawać idealną osobę...
i tego że On nie był o mnie zazdrosny (albo tego nie okazywał...) i te jego docinki które mnie raniły a on myślał że były śmieszne 
np. nie widzieliśmy się tydzień... a on mówił że straszzzzznie długo nikogo nie całował bo np pół tygodnia temu, a potem jeszcze sam przypominał --> a pamietasz kiedy się ostantio widzieliśmy? tydzień temu...
i myślał że mnie to śieszyło... 
a mi było wtedy tak cholernie przykro i smutno że szok...
w sumie co się dziwić że z nim za długo nie wytrzymałam... 
ale Rafał... jak na razie jest... dobrze
<żeby nie zapeszyć>

ale się napisałam 
może Buraczku ci to coś pomogło
wywody młodszej koleżanki która dziś nie kontaktuje 
buziaki :*:*:* 
<a na wadze już 66,5kg
>
-
hehe...wszystkie takie obcykane w chłopakach a ja zielona :P no nic, trudno
-
moje Kochane <przytul>
Agassku.. no własnie.. ale ja bym chciała, zęby On już z marszu był taki.. jakiego sobie wymarzyłam
hehe.. wiem wiem.. MARZENIA!! :P
Asinko.. młodsza koleżnako, ktra wczoraj nie kontaktowała :P jasne, że pomogło
no cóż.. zobaczymy jak to wszytsko sie u mnie potoczy... hehe... a może spale mu ten sweterek?? 
Noe.. Ty tam nie marudz! Przyjdzie i na Ciebie pora.. zobaczysz!! jeszcze bedziesz nam tu narzekać, że nie wiesz, którego wybrac 
a ja.. dzisiaj oczywiscie znowu wstałam o 6.30
jakiś ranny ptaszek się ze mnie zrobił... ale ja tego wcale nie chciałam 
własnie kończe kawke a potem... mam zamiar zrobic półgodzinki dla lepszego JA!! :P czyli... BEDE CWICZYC!! 
Buziaczki!
-
noe: i na Ciebie przyjdzie czas 
buraczq: ja wstałam o 6
i byłam już w Poznaniu, bo Pawła na uczelnię musiałam zawieść 
idę jeszcze trochę pospać, a potem chemia
i ćwiczenia! dzisiaj już obowiązkowo 
a co do ubrań... ja kiedyś tez miałam plan, żeby podrzeć jedną koszulkę Pawła i powiedzieć, że mój pies to zrobił :P :P :P
wystarczyło, że mu powiedziałam, że jej nie lubię i już jej nie nosi
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki