Oj marchewka? ja mam w domku taką gorzką i nie che jej nawet ruszać...podjadę później do sklepu i taką słodką sobie kupię...
No ale kurde zjadłam sobie jabłko i dalej żreć mi się chce... Ta praca licencjacka mnie dobije chyba psychicznie do końca...A w czwartek do Krakowa jadę do swojej promotorki, już to widzę jak mnie opierdala od góry na dół oddałam jej moja 2 rodziały a następny oddaje jej w czwartek...
Zakładki