-
Cześć Kasia!!!
radzisz sobie świetnie!!!
pogratulować samozaparcia!!!
Ja to mam góry i doliny, ale suma sumarum jestem na minusie
a teraz się chwalę:
co do twojej siostrzenicy, to jeszcze niedawno moja córa była taka mała, więc wiem że to nic pięknego to "ryczenie"
a omleciki, zwłaszcza z warzywami są pierwsza klasa, przynajmniej jakiś porządny, ciepły posiłek...ja często jeszcze jakiś plasterek szynki wkrawam do środka, wtedy nie daję soli
miłego dnia!
-
sniadanko 19. 12. 05
Hello za chwile wam dziewczynki odpisze i opisze wczorajszy swietny dzien a zarazem okropny pod wzglecem jedzenia. ale dzisiaj powrot do diety,wiec wiekszego problemu byc nie bedzie, ale i tak mam wyrzuty sumienia, ale najpierw sniadanko: kromka razowca(100kcal), margaryna(20kcal), szynka drobiowa(150kcal), pomidor(30kcal), papryka(20kcal)==320kcal
-
czesc Kaska
chciałam zapytać bo jakoś mi to umkneło:
Co Ty studiujesz?
pozdrawiam!
-
boze nie zdaze juz teraz napisac musze leciec na zajecia do wiecorka
-
obiadokolacja 19. 12. 05
jwm obiadokolaje: sałata(30kcal), kefir(30kcal), poledwiczki wieprzowe(150kcal), kotleciki z kalafiora(200kcal)===410kcal
-
No nareszcie mam chwilke zeby wam odp jak tam imprezka u brata Corsicangirl?? nie objadłaś się za bardzo?? a ja studiuje turystyke i rekreację niestety prywatnie bo na panstwowe sie nie dostaam,ogolnie jest swietnie, tyle, ze musze bulic 440zł/mc, masakra, a od nastepnego roku chce zaczac drugi kierunek ale jeszcze jest czas, narazie musze sesje zdac a Ty co zamierzasz robic po maturce??
Korni no niby mam samozaparcie, ale wczorajszy dzien to byla przesada;D, zaraz napisze co zjadłam to wam miny zrzedna mi az wstyd pisac gratulacje tych straconych 4kg a jesli chodzi o Twoja córeczkę to moze umiescisz zdjecie na forum z checia bym ja zobaczyła, dzicie sa takie pocieszne a omleciki tez uwielbiam jutro sobie zrobie na sniadnko taki jak Ty jesz, z warzywami i z szyneczka dzieki za pomysła a jesli chodzi o wczoerajszy dzien to na sniadanie zjadłam tunczyka w puszce, kromke razowca, margaryne, ketchup no i barszczyk czerwony tu jeszcze nie porzesadziłam, ale potem poszłam z rodzinka do knajpy i zjadłam rybę z warzywami w panierce pikantna, w sumie to nie wiedzialam ze ona bedziew w panierce, ale dali to musiałam zjesc..a najgorsze było to, ze zamowiłam ta rybkę z ryzem, a oni ieli tam taki tłok, ze babce sie wszystko pomyliło i przyniosła mi rybe z frytkami...no i tez musiałam zjesc, ale kilka oddałam mamie do tego surówka, ktora byla tak tlusta jak ta ryba...nigdzy wiecej nie pojde do tej restauracji...no i do tego wypiłam kawke z dwoma ciastkami no i jak przyszłam do domu to zaczelam gadac z mamką i ogolnie zachciało nam sie piwka, oczywsice karmi bo z mama tylko takie pojemy i poszłam do sklepu, wypiłyśmy po całym Karmi iwzrosł mi apetyt i jak nie mialam zjesc kolacji to zjadłam 2 małe kotleciki mielone gotowane z kromka razowca no i do tego podjadłam kilka cukierków, boze jak to czytam to jakas masakra......ogromne ilosci zarcia ale juz dzis znowu dietka, wiec stało sie i sie nie odstanie: mam nadziej, ze takie upadki bede miec rzadko ale ogolnie to bawilam sie wczoraj zajebiscie nie przez zarcie oczywiscie, ale byla super atmosferka i ogolnie bylo milutko lubie takie dni z rodzinka oczywiscie nie za czeto bo wole isc na imprezke ale ogolnie bylo swietnie pozdrawiam dzis jeszcze zjem bananowe chipsy(200kcal) i mango(100kcal)==300kcal
-
myśle, że jeden dzień tak bardzo Ci nie zaszkodzi zwłaszcza, że ciągle dajesz rade i nigdy tych kcal nie ma za duzo
moje studia to na razie wielka tajemnica :P myślę o stosunkach międzynarodowych lub o dziennikarstwie. Chciałabym się dostać na jakieś studia państwowe żeby nie płacić bo jak na razie rodzice ciągle mi płacą za szkołe, a ja jak nie pracowałam tak nie pracuje... no ale zobaczymy ;D może turystyka to też dobry pomysł
mam pół roku na uczenie się do matury wszystko się może zdarzyć nawet to, że świetnie zdam
maturka dzisiaj nawet nie była taka trudna. dużo można było wymyśleć bez konkretnej wiedzy :P może zdecyduje się na poziom rozszerzony :P:P:P
3maj się w tym przedświątecznym szale
-
śniadanko 20. 12. 05
sniadanko: banan(150kcal), mleko do kawy(60kcal)=210kcal wiecej napisze jak wroce z zajec, bo oczywiscie sie spiesze MIŁEGO DNIA
-
obiad 20. 12. 05
no to jemy obiadek: kotlety z kalafiora(200kcal), poledwiczki wieprzowe(200kcal)=400kcal
-
DO SYLWESTERA
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki