Strona 9 z 42 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 412

Wątek: Do maja 66kg, czyli 20 kg w dół:D:D:D:D:D:D:D:D

  1. #81
    kasienka12345 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie sniadanko 21. 11. 05

    Nie bede pisac o wczorajszym dniu, bo nie pamietam co jadlam, lazilam caly dzien jeszcze lightowo pijana, ale zjadlam malo, nie mialam sily jesc a teraz jem sniadanko: płatki kukurydziane(100kcal), kiwi(20kcal), jabłko(50kcal), 1/2 banana(60kcal), rodzynki(50kcal), actimel(120kcal)=400kcal, do szkoly biore jablko=100kcal, czyli razem 500kcal

  2. #82
    kasienka12345 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie do Korni:D:D

    Czesc Korni dzieki za odp co do dietetyka, to wiem, ze moze to tak wygladac, ale tez mam nadzieje, ze trafie lepiej, moze pojde do dietetyka, ktory pracuje w budynku super linii w moim miescie, albo czegos w tym stylu to powinno dawac gwarancje a co do pisania o swoich emocjach to tez fakt powinnam wiecej pisac, ale ja czesto poprostu nie mam czasu zeby usiasc i pisac czesto wpadam tylko na chwilke, zeby napisac co zjadłam ale postaram sie pisac wiecej pozdraiwiam i lece na uczelnie

  3. #83
    kasienka12345 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie kolacyjka 21. 11. 05

    wlasnie wrocilam z uczelnii jem kolacjeiers z kurczaka(250kcal), warzywa na petelnie=450kcal, a na uczelnii wypiłam kawe z mlekiem(60kcal) i zjadłam zupę warzywna(150kcal)=210 czyli wszystko razem to========660kcal i to finito na dzisiaj

  4. #84
    kasienka12345 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie takie tam przemyślenia;);)

    Własnie skończyłam jeść, więc mogę napisać coś więcej, byłam taka głodna, ze musiałam najpierw zjeść zaraz będę się musiłała uczyć, jutro mam dwa koła, ale co zrobić i tak nie powinnam marudzić, bo od przyszłęgo roku chcę zacząć jeszcze jeden kierunek, więc będę miała dwa razy większy zapierdziel a tak pozatym to od przyszłego tygodnia od poniedziałku mam zamiar zacząć stosować krem na cellulitis, wiem, ze jak bede cwiczyc i jak bede na diecie( a cwicze i jestem na diecie to jak bede jeszcze stosowac krem, to moze to obrzydlistwo zejdzie a na bank sie zmniejszy, na poczatku szczerze mowiac nie chcialam od razu zaczac go stosowac, bo tak mowilam i pisalam, a nie bylam pewna czy ja w ogole wytrzymam na tej całej diecie, a tu co?? juz ponad 2 tygodnie wiec jak juz trzymam tyle, to wytrzymam dalej tym bardziej, ze moje wczesniejsze diety konczyly sie po tygodniu jak nie krocej, na serio chyba pierwszy raz sie tyle trzymama bede sie trzymac dalej, a najbardziej podoba mi sie to, ze wszystkie te smieszne dla mnie kiedys malo kaloryczne produkty mi smakują, warzywa na patelnie są pyszne, ale nie te bez zemniakow, tylko te z ziemniakami i z przyprawa jakąś są fantastyczne, co z tego, ze maja 60kcal wiecej w calym opakowaniu, niz te bez ziemniakow, bede chudła wolniej jedzac te ziemniaki zreszta w sladowych ilosciach wystepujace w warzywach na patelnie, a przynajmniej jedzenie na diecie mi sie nie znudzi i to jest najwazniejsze urozmaicanie posiłkow odkrywanie nowych przypraw i oczywiscie celebrowanie posiłków ja coraz czesciej jem w kuchnii na stole, skupiajac sie tylko na jedzeniu, wtecy dokladnie czuje czy sie juz najadlam czy tez nie. kiedys wszystkie posilki jadłam przed kompem lub przed tv i w ten sposob ten moment kiedy czuje ze sie najadłam mi umykał i jadłam dalej..kompletnie bezsensu jesli chodzi o slodycze to tez nie mam kompletnie na nie ochoty a jak juz mam to jem te moje morelki suszone o ktorych juz pisalam, od kiedy wpadłam na ten pomysł to leza u mnie w barku i w kazdej chwili moge sobie jenda czy dwie chwycic, wiadomo jednak ze nie jem ich garsciami, bo suszone owoce sa kaloryczne, ale czy tak czy siak sa to zdrowe kalorie a i zauwazylam jeszcze jadna wspaniala rzecz: ze zaczelam sie wiecej uczyc i wykonuje zaplanowane rzeczy, wczesniej jak przychodzilam na chate to zazwyczaj sie tak najadalam, ze mi sie kompletnie nic nie chciało i jedyne na co mialam ochotę to jebnąć się na łóżku i patrzec sie w ekran teraz mam o wiele wiecej energii i zamiast telepatora, czytam ksiazki, pisze cos poprostu sie ucze, tak samo jak zapalanuje sobie, ze po obiedzie jade do kumpeli czy tez do biblioteki czy cos w tym stylu, to to robię, a nie olewam a ogolnie jest super jestem bardzo zadowolona, ze przeszłam na diete i że mi się udaje i że bedzie sie udawac do konca, nie wiem mam takie zajebiste przeczucie nawet jakbyum miala zaliczyc kilka wpadek to wiem, ze nie zrezygnuje, nie zaczne sie obzerac i opychac słodyczami, a to co najlepsze nigdy wiecej jedzenie nie stanie sie dal mnie tylko przyjamnoscią...jedzenie jest potrzeba fizjologiczna i niczym wiecej, szczescie i przyjemnosc mozna czerpac z innych rzeczy, zaczynam to dopiero odkrywac, ale mam nadzieje, ze to bedzie moje motto zyciowedobra rozpisałam się, a tu fizjologia człowieka czeka mykam sie uczyć

  5. #85
    kasienka12345 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie sniadanko 22. 11. 05

    dziendobry o piękny poranku wlasnie wstalam i cos czuje, ze zaraz bedziewalka o lazienke z moim ojcem on jedzie dzis do lekarza, dlatego tez tak wczesnie wstał, a ja za 45min wychodze na uczelnie nauczona jestem jako tako, nie na 5 ale tez napewno nie dostane 2 no i oczywiscie jem sniadanko: serek wiejski (150kcal), pomidor(10kcal), szynka drobiowa(20kcal), serek feta, zamiast masła(40kcal), kromka chlebka razowego(100kcal)=320kcal, a na uczelnie biore jabłuszko(100kcal), a i jeszcze kawke pije z mleczkiem to kolejne(60kcal)=480kcal!!!!! daje radę ma być tak, zeby do obiadu nie przekroczyc 500kcal dzisejszy poranek jest jakis taki szczesliwy, obudzilam sie we wspanialym nastroju i cos czuje, ze nadchodzacy dzien bedzie wspaniały, moze to dlatego, ze za oknem śnieg....

  6. #86
    kasienka12345 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie obiadek 22. 11. 05

    pisze szybciutko bo musze sie streszczec, jade do szkoly zlozyc podanie o poprawe matury:0 wiec obiad: warzywka na patelnie(100kcal), piers z kuraka(150kcal), ogorki(20kcal), jogurt(60kcal)=330kcal

  7. #87
    kasienka12345 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie takie tam;)

    Witajko właśnie się dowiedziałam, ze nie mogę juz w tym roku poprawiac matury trudno sprobuje dostac sie na moj kierunek bez poprawki a jak sie nie uda to nastepnym razem sie uda a pozatym to miała mdzis 3 koła.. ale dałam rade, nie wiem tylko jak z historia sztuki i kultury, bo na to nie bylam kompletnie przygotowana, ale to tylko na zaliczenie wiec mam nadzieje, ze bedzie dobrze drugie było z fizjo i poszło mi calkiem calkiem, a co najwazniejsze, nie wiem moze to przez gad iete ale dzis normalnie patrzyłam na naszego faceta z fizjologii, wczesniej jak spojrzal sie na mnie na cwiczeniach to robilam sie cala czerwona, normalnie mnie oniesmielal ale dzis bylam pod wrazeniem i jeszcze bylo kolo z informy, ale to bylo spoko z worda, wiec mysle, ze dobrze mi poszło nio a pozatym za godzinke wychodze na gimnastyke oczywiscie w dobrym humorze na kolacje zjem hmm..jeszcze nie wiem co jak przyjde z gimnastyki to napisze a jutro czeka mnie impreza integracyjna, czyli otrzesiny pierwszego roku szykuje sie fajowa imprezka mykam i pozdraiwma Korni odezwji sie!!!!!

  8. #88
    kasienka12345 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie :D:D:D:D::DD:

    Jak ja się cieszę, ze forum nareszcie zaczęło działac już traciłam nadzieje, ze w koncu cos napisze hurra!!!!!!!!!!!!!!

  9. #89
    kasienka12345 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie kolacyjka 22. 11. 05

    no więc najpierw wczorajsza kolacja ser biały(130kcal), czosnek(10kcal), jogurt(60kcal), ogórek(20kcal), chleek ryzowy(35kcal)=255kcal

  10. #90
    kasienka12345 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie sniadnako 23. 11. 05

    no i dzisiaj: sniadanko: płatki kukuryddziane(100kcal), actimel(100kcal), kiwi(30kcal), 1/2jabłka(40kcal), rodzynki(50kcal)=320kcal w szkole zjadłam jabłko czyli=420kcal

Strona 9 z 42 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •