UDANEGO WEEKENDU ZYCZE
![]()
![]()
AKCJA dzień 17
wczoraj wystarczyło mi tylko na prace domowe wraz z dłuuuuuugim prasowaniem...
ale nie jadłam kolacji bo obiad był o 17![]()
zaliczyłam 3 razy ocet jabłkowy...fuj...ale dziś rano też na czczo wypiłam...w każdym razie wieczorem już chciałam się wymigać od picia, ale sobie uświadomiłam, że jak nie potrafię tak prostej rzeczy robić regularnie to się nie dziwię że jest jak jest...i wypiłam![]()
dziś nieposiadanie drobnych w portfelu uchroniło mnie przed zakupem pieczywka do pracy...mam tylko jabłka, banana i serek wiejski...
ogólnie to jakoś tak czuję się podekscytowana poniedziałkiem chyba...ale tak jakoś pozytywnie, bo skóra zaczyna ładnie brzoskwinieć, włoski nadal się same układają i jakoś humorek mi dopisuje...
...choć wczoraj się wkurzyłąm na magdę i jej smoczek i w amoku chciałam jej wcisnąć go do buzi siłą...eh......D. tylko się na mnie popatrzał i z uśmiechem na twarzy stwierdził, że się znęcam nad dzieckiem...no i się poryczałam
![]()
psotko: tobie też
luna: oj ja też się cieszę...fajnie że pojedziemy całą ekipą![]()
armida: mi odwala też regularnie...spoko, będzie...no czyli od poniedziałku ostatnie starcie![]()
sylwia973: hehe, no toś mi powiedziała, no fakt w planowaniu i w znajomości założeń no to może coś wiem...gorzej z realizacją...ale jak to mówią szefc bez butów chodziwejdę do ciebie i pogadamy
![]()
kasia: już biegnę zobaczyć, dzięki![]()
Korni ojjoj to ten ocet musi być strasznya fe. a cóz się nie robi dla urody...
![]()
![]()
Bardzo rozsądnie postepujesz jeśli chodzi o kwestię zywienia swojej Madzi. Gdyby moja kuzynka tak samo myślała wcześniej jak ty to teraz nie martwiła by się o diety dla swojego synka. Mój chrześniak skończył własnie 7 lat a wygląda jakby chodził nie do zerówki ale (co najmniej)do czwartej klasy podstawówki. Teraz kuzynka uważa na to co je "mały", i nie pozwlala mu na czekoladki w takich ilościach jak kiedyś, układa mu jedzenie (poki co sama, ale ja i tak uwazam że dziecko w tej sytuacji powinno byc pod nadzorem lekarza...), ale nie przemówie jej do rozsadku, bo juz probowałam....probowalam wczesniej jak widziałam ze z dziecka powstaje duze monstrum... i nic to nie dało, dopiero teraz opamietała sie.... sama to stosuje ciagle jakies diety, odzywia sie tez nieracjonalnie (no nie jada przykładowo sniadan, je tylko bardzo obfite obiady)....ah szkoda gadac, rozmiwalam z nia na te teamty, ale ona ma swoja teorie, nawet moja ciocia, a jej mama użwiadamiała jej ze źle posepuje, ale ona nie słucha się, przeciez ona wie lepiej![]()
Jak czytałam twoje posty na temat żywienia dzieci to bardzo fajnie że radzisz sobie z tym i ze nie dopuscisz do tego by twoja Madzia miała kiedys probelmy, i była w "kalęka poprzez otyłośc". Gdyby tak inne mamy braly z Ciebie przykład nie byłoby takich problemów.
Korni fajnie, że się anstwiasz na walkę z kilogramami, akcje sa tego warte, twoja widzisz bardzo mnie zmobizlizowala i cwicze, cwicze i czuej sie z tym swietnie
Humorek Tobie i mi dopisuje a to najwazniejsze podczas diety
Wiec życzę udanego dnia
pozdrawiam słonecznie i dietykowo![]()
[color=orange]Wczoraj było 1009 kalorii,150 brzuszków,20 minut ćwiczeń z agrafką,spacer 40 min. i półtorej godziny pacy w ogródku/color]![]()
![]()
![]()
Korni Jacie, a poco Ci ocet dla urodyJak samkuje podobnie do normalnego
![]()
To wspólczuje , poza tym zakwasisz sobie organizm :P Pozdrawiam cieplutko i zielono
Co do D. to sie nie przejmuj, czasami facet cos palnie, ale ogólnie kocha swoja kobietke <doświadczenie
)
:P
Kori cieszę się , że sie zobaczymy w Karkowie , my chyba przyjedziemy cała rodziną, Staruszka z Misią wyslę do smoka, może ich nie zje![]()
Raport za wczoraj:
aerobik 1,5 godzinki
+ intensywne rajony przed weekendem![]()
reszta u mnie![]()
Udanego weekendu - ja niestety jutro w pracy![]()
Pozdrawiam
***
Grażyna
Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
hm...czuję jabłka w jelitachostatnio jem ich z trzy dziennie, dwa to minimum...głównie dlatego że biorę do pracy....a u mnie w kauflandzie są czasem po 3kg np po 4zeta, więc się opłaca...tanio wychodzi
na pewno taniej niż jakieś jogurty
![]()
gayga: zaliczone, a do ciebie oczywiście zajrzę![]()
aganimi: odpisałam ci u ciebie...i też się cieszę![]()
kames: wiesz co, moim zdaniem ocet nie zakwasza...to co ma kwaśny odczyn wcale nie musi zakwaszać organizmu...nomen omen najbardziej znanym zakwaszaczem jest mlekoa D. wybaczę...no cóż facet
![]()
![]()
![]()
![]()
luna: muszę pobuszować po twoim wątku i wrócić do chwili gdzie cię "wzięło" ...ale tak na serio to ja coś czuję ze będzie dobrze![]()
ojejowa: kurcze, co do madzi, to ja się na prawdę staram...ale cóż gdy ona jest przeciwna moim działaniom...ale jakoś zaczyna jarzyć że nie można np jeść dwóch kolacji...ona normalnie jak zobaczy coś do zjedzenia to zaraz to chce...może ją przebadam na pasożyty?? ale wtedy byłaby chuda...no cóż...może po prostu ma taki apetyt jak ja jako dziecko...ale po prostu muszę ją nauczyć i dać dobry przykład![]()
dobra, wracam do pracy![]()
Korni melduję, że wczoraj była godzina aerobiku , a przez weekend planuje dywanowce i spacery. No a od poniedziałku pół godziny ruchu obowiązkowo, więc nie będzie już wykrętów......................Brzuszki, rower, basen , aerobik, jak kto woli, byleby kilogramki spadały.
Pozdrawiam weekendowo
Buziaki dla Madzi
Kopnijcie w mnie w d...., bo ja ostatnio w ogóle nie robię nic.
Nie ćwiczę, nie jeżdżę na rowerku.
Waga stoi już od tak dawna, że zero motywacji, nie chce mi się, mam dość tego bezproduktywnego odchudzania![]()
![]()
Tyle żarcia dookoła, pysznych rzeczy, a ja wiecznie na diecie.
Od dawna zero efektów.
Jestem sfrustrowana, wściekła, zdołowana, za chwilę będę gryźć, wrrrrrrrrrr![]()
Zakładki