Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 57

Wątek: Notta

  1. #11
    Awatar gatita
    gatita jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-09-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    189

    Domyślnie

    Hej hej!!!

    bo cwiczenia sa super pomagaja zapomniec o troskach i o glodzie i daja uczucie przyjemnego zmeczenia wiec wszystkienie cwiczace zachecam do tego. najlepeij cwiczy sie w grupie
    Tak, Cwana, masz rację!! Cwiczenia to jest to

    Notta, a co studiujesz??? Ech, jak ja bym czasami chciała wrócić na studia... wychodzić na imprezy w ciągu tygodnia... czuć tą adrenalinkę w trakcie sesji... Dziewczyny, powiedzcei same, studiowanie nie jest takie złe....

    Powodzenia w odchudzaniu i nie dajcie się stresom!!! Buziaki

    PS. Notta, trzymam kciuki za Twój plan! Zmotywowałaś mnie do przypomnienia sobie, jakie są moje postanowienia dietkowe (i życiowe ) i ja od poniedziałku będę się starała realziowac mój plan w 100%!!! Dzięki za inspirację

  2. #12
    Guest

    Domyślnie

    no tak poki co ja mam luz na studiach imprezy moze i sa ale ja jeszcze nie zdazylam sie przestawic na taki tryb zycia, ale studiasa fajne, a szczegoleni wtedy kiedy sie mieszka samemu ;D

  3. #13
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Witaj Notta

    przyłączam się do grona trzymających za Ciebie kciuki!!

    jestem pewna ze dasz radę!!

    napisz ile masz wzrostu - mamy podobny cel - ja mam 174 cm i 26 lat, a Ty?
    no i jeszcze nieśmiało poprosze o trzymanie kciuków za mnie - jutro zaczynam dietkę South Beach.. przybrało mi się i ważę też coś koło 80 kg.. a tak marzę o 70 i nowych dżinasach...

    pozdrawiam Cię gorąco, Ania

  4. #14
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Witam Was Kochane

    Jest mi bardzo sympatycznie, że do mnie zajrzałyście Dziękuję serdecznie i wielki buziak dla Was :*

    Teraz kilka słów o dzisiejszym dniu

    To był horror
    Wiem , wiem niezły początek
    Jestem podenerwowana tym co się dzieje na uczelni. Mam mnóstwo pracy-czasowo nie mogę się wyrobić - a przecież wiem doskonale , że kiedyś miałam więcej zajęć i było dużo ciężej.
    Muszę pozałatwiać wszystkie naglące sprawy teraz , żeby zacząć dobrze dysponować czasem. Wiele z Was mogłoby się zapytać "co to ma wspólnego z odchudzaniem" . Już odpowiadam :
    NIC
    Po prostu musiałam się wygadać - co też powyżej uczyniłam. Człowiekowi zawsze jakoś lżej na serduchu jak przeleje troski chociażby na papier (ok , ok to nie papier ale też pamiętnik )

    .................................................. .......

    Teraz co nieco o dietce:
    Rano wstałam i poćwiczyłam 0,5h szok, mogło to mnie zabić Przez moment czułam się na prawdę słabo.Ale po chwili było ok. Jestem odzwyczajona od aktywnośc fizycznej. I tyle...

    Zjadłam śniadanie- całkiem smaczne
    obiad - ogromny bo składający się tak z zupy jak i drugiego dania. Jako ciekawostkę powiem Wam, że nie wystarczy powiedzieć 3 razy pani kucharce " poproszę bez sosu", "sos?- nie dziękuję" , "sam kotlet bez sosu poproszę" bo i tak dostaniecie okropny w smaku sos -bleeeeeee
    Kolacja- duże jabłko

    Teraz wypiłam kawę (wiem, ze jest późno -ale musiałam bo mnie glowa bolała a już jest lepiej)

    To tyle
    .................................................. .....

    GATITA Mam nadzieję,że realizacja Twojego planu poszła lepiej niż mi. Nic się dziś nie pouczyłam. Może zaraz coś zrobię - co i tak nie nastraja mnie zbyt optymistycznie


    CWANA imprezki- nie powiem- lubię Ale nie stanowią one już podstawy mojego życia. No może jak mi ubedzie tu i ówdzie to z chęcią wrócę do zabawy. Póki co moje Słoneczko jest bardzo daleko i wizja imprezy bez niego wydaje mi się średnio zachęcająca
    Ale jak schudnę to i ochota do życia towarzyskiego może się zwiększy

    ANIKAS9 Witam serdecznie ! Cieszę się, że jest kolejna Duszyczka która mnie wspiera. Ja mam Kochana 22 lata i 178-179 wzrostu( kiedyś to muszę wreszcie ustalić. )Ogólnie wierz mi wyglądam bardzo nieciekawie - w miejscy w którym powinna być talia - ja mam oponę. Jak będę ważyć 70 to też sobie jakiś ciuszek sprawię


    Pozdrawiam Was serdecznie i gorąco:
    Notta podenerwowana

    Ps. Miejmy nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie lepszy czego sobie i Wam życzę.

  5. #15
    Awatar gatita
    gatita jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-09-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    189

    Domyślnie

    Hej Notta!!!

    Wpadłam zajrzeć, jak Ci minął Pierwszy Dzień
    Jesteś bardzo dzielna, że ćwiczyłas rano, moje szczere słowa uznania!!!! Ja rano z ledwością utrzymuję szczoteczkę do zebów
    A małymi porażkami się nie przejmuj, trzeba się do wszystkiego przyzwyczaić, wszystko sobie dobrze zorganizować i po jakims czasie pójdzie łatwiej Tylko się nie podłamywac na początku i konsekwntnie realizowac plan!!!

    A gdzie Twoje Słoneczko, jeśli nie uznasz tego pytania za zbytnie wścibstwo??? I czyżbyś na czas jego nieobecności postanowiła nie chodzić na imprezy??? Wiesz, ja z moim Słoneczkiem przez 3,5 roku naszego związku spędziłam "rozdzielona" prawie 1,5 roku. Więc jakbys chciała się wyżalić i popłakać w wirtualny rękaw, to Gatita jest tu żeby Cię wysłuchać i pocieszyć Bo czas naprawde szybko mija.... i Słoneczka wracają

    No a teraz już się żegnam, ale jutro na pewno tu zajrzę, żeby pokibicowac Twojej dietce

    Pozdrowionka i udanego wtorku!!!!!!

  6. #16
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Witam Wszystkich ,a szczególnie Gatite.

    Parę słów jak dziś mija dzień.
    Śniadanko - pyszne - chyba w granicach rozsądku (mam nadzieję)
    Obiad - tutaj dużo za dużoa No cóż.........
    Kolacja - pewnie jakiś owoc.

    Muszę się Wam pochwalić - dziś rano mimo bólu brzucha (chyba jednak mam tam jakieś mięśnie) poćwiczyłam troszkę. Nie było tego dużo - max 30 min - ale jak na początek to nieźle. I moje Słońce jest ze mnie dumne

    To tyle o dietkowaniu.


    Gatitko- bardzo mi miło, że pytasz o moje Słoneczko bo mogę o nim mówić godzinami
    Jest daleko -bo aż w Anglii. A i jedna istotna informacja , która naświetli trochę sytuację - on jest Anglikiem. Poznaliśmy się w wakacje i ja już nie chcę nikogo innego.
    Ja wciąż studiuję - on tam pracuje. Konflikt interesów
    Nie raz jest mi tak bardzo ciężko, że szok. Najchętniej rzuciłabym wszystko i pojechała do niego. Fakt , ze się nie widujemy powoduje że oboje się źle z tym czujemy. Powiedział, że poczeka na mnie. Oby........
    Jadę na ferie zimowe do mojego Słońca- miło będzie jak zobaczy mnie "mniejszą"

    Dziękuję Ci serdecznie za pomocną dłoń i w tej sprawie. Pewnie już nie długo skorzystam z oferty i się wypłaczę w wirtualny rękaw. Wiesz najlepiej jak to jest gdy się tęskni.


    A teraz coś co chcę podkreślić : chcę być szczupła zwłaszcza dla samej siebie. A że Słoneczko będzie bardziej zadowolone -to pewne to też dobra motywacja.



    Buziaczki
    Notta idąca zaraz do kina.

  7. #17
    Awatar gatita
    gatita jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-09-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    189

    Domyślnie

    Hej Nottko!!!

    I znowu brawa za poranne ćwiczenia!! A o której wstajesz żeby jeszcze rano ćwiczyć??
    I postawa odchudzaniowa dobra: jasne, że odchudzasz sie na pierwszym miejscu dla siebie (a zaraz na drugim dla lubego, potem dla kolezanek żeby im oko zbielało, itd...).

    Słoneczko w Anglii... toż to rzut beretem!!!! Wskakujesz w Poznaniu w Ryanaira i za dwie godzinki jesteś w Londynie Chyba, że Słoneczko nie z Londynu.... W kazdym razie: pomimo, że to odległość, teraz łatwiej ją pokonać Mój luby jest Portugalczykiem i na początku znajomości, jak jeszcze w Polsce nikt nie słyszał o tanich liniach lotniczych, musieliśmy się spotykac w połowie drogi, np. we Francji żeby jakoś te rozłąkę przetrwać. Ale udąło sie i teraz mieszkamy we Wrocławiu Sorki za te opowieści romantyczne

    A Ty w ogóle liczysz kalorie, czy tak "na oko"??? Bo lepiej czasem policzyć, można się nieźle zaskoczyć... czasem pozytywnie!

    Pozdro, 3maj dietkę i ćwicz dzielnie, Mistrzyni Brzuszków
    ciao ciao

  8. #18
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Hej Gatita!

    Pytasz o poranne ćwiczenia. Wstaje o 8.00 (bo do późna rozmawiam z moim Słonkiem). Oczywiście od rana mam zajęcia (czyt. od ale jakoś nie mogę dojść na czas
    "Nauka, albo wyrzeźbione ciało- wybór należy do Ciebie" Żartuje oczywiście no ale niestety nie za dużo uczęszczam na tą moją uczelnie- co jest moją winą i obiecuję poprawę

    Moje ćwiczenia nie trwają dłużej niż 30min I są raczej rozciąganiem- zadyszki przez nie nie dostaję. - a chyba szkoda

    Twoja opowieść o związku jest fantastyczna. Dobrze, że Jesteście razem to i ja mogę wierzyć że jakoś to przetrwamy.

    Co do liczenia kalorii- nie mam na to cierpliwości. Jest to więc raczej takie na oko.
    Po prostu bardzo dużo się opychałam i dlatego tak przytyłam. Stąd mam nadzieję, że ograniczenie ilościowe (do normalnej ilości ) da jakieś rezultaty. Jakościowo to odrzuciłam słodycze i to by było na tyle (prócz wspomnianych kiedyś lodów). A i nie jem po 18.

    Wiem , że nie ma za dużo tych restrykcji żywieniowych. W przyszłości chcę dodać basen- zrobię to jak tylko zniknie mi "pomarańczowy sad" z brzucha Trochę mam problemy z czasem (leci tak jakoś szybko) ale może to dlatego że myślami jestem bardzo daleko (albo jak jedna sympatyczna osóbka wspomniała "rzut beretem") Nie chce mi sie uczyc i w ogóle czekam na wakacje

    No nic jakoś to musi być.

    Ps. Nie odzywałam się 2 dni z powodu imprez (po prostu nie miałam czasu). Podsumowując minione 2 dni - bez rewelacji ale mogło być gorzej (ja to mam zawsze optymistyczne nastawienie.

    Buzki
    Notta optymistyczna

  9. #19
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Czy to skutek stresu związanego z nauką (nic mi nie idzie ) czy też po prostu jestem słaba i potrafię się tylko opychać.

    Pewnie to drugie.


    Dzień dzisiejszy KATASTROFA


    Notta gruba-naukowa

  10. #20
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    Witam!

    Po raz kolejny porażka. Już mógłby się skończyć ten weekend

    Jutro poniedziałek - wejdę w nowy tydzień z nową wiarą że się uda.Musi!!!

    Pozdrawiam
    Notta pełna nadzieji.

Strona 2 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •