-
Witam
Po nieciekawym weekendzie zaczął się nowy tydzień.
Wiadomość pozytywna - 1kg mniej Może to troszeczkę naciągany kg ale suwaczek zawsze się przesunie na korzyść.
Do usłyszenia jutro- dziś mam za sobą bułkę grahamkę z serem żółtym , sałatą i pomidorem . Posmarowana była "czymś do smarowania w wersji light "
A i poćwiczyłam 0,5h.
Lece się pouczyć.
Notta szczuplejsza o kg
-
Witaj Notta
super, ze jest kg mniej gratuluję oby tak dalej!! trzymam kciuki!!
miłego dnia
-
Hej Notteczko!!!!
No proszę, jak Ci pięknie idzie!!!! Człowiek ledwie się obróci, a Notta już zrzuca kilogram, klasa, Dziewczyno
A czemu te załąmki weekendowe?? Ja w weekend może nie zjadłam tak dużo, ale za to spożyłam trochę alkoalkoalkoholu. NIedużo: jedno grzane winko i dwa małe piwa.... Jejku, jakie były dobre po takeij długiej abstynencji
Trzymaj się dzielnie a kolejny kilogram poleci, ja w Ciebie wierzę!
Buziaki od Agaty
-
Witam Kochane
Już myślałam, że mnie nikt nie odwiedzi a tu pojawiła się Anikas9 i Gatita
Bardzo Wam dziękuję za odwiedzinki.
Wczoraj nic nie wpisałam w pamiętniczku.Byłam tak podłamana , ze nawet nie mialam siły pisać - a i tak żaliłabym się jak mi źle i że nie chcę być tutaj.
Wczoraj nic nie ćwiczyłam -ale nawet moje Słoneczko stwierdziło , że jestem usprawiedliwiona.
Pogoda jest okropna- taka dołująca. Wczoraj też mocno przesadziłam z jedzeniem (stres związany z kolokwium- zajadałam smutki itp itd )
Dziś już mi lepiej. A i z jedzonkiem było korzystniej. Miałam pycha obiad i wcale nie czuję się winna , że było go aż tyle.
Kończę bo mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia.
Buziaczki i pozdrowionka
Notta środowa
-
Witam
Kochane jak ja wczoraj zgrzeszyłam Dosłownie horror ile ja się nawpychałam.
Ale miałam nauczkę jakich mało- bardzo źle się czułam Tak więc wierzcie mi że nie warto
Dziś nowy dzień. Jestem po dużym śniadaniu- ale tym się nie przejmujd. Oby ogólnie wyszło rozsądnie i już będzie w porządku.
Lecę pod prysznic.
Pozdrawiam serdecznie
Notta prysznicowa
-
hej hej!!!
Szybkie pozdrowionka, bo własnie lecę ja kolacje do znajomych, auuu!!!!! Ale przynajmniej w towarzystwie wstyd mi sę obżerac, więc moża nię będzie tak źle...
A Ty sie Notteczko nie przejmuj, po jakimś czasie żołądek sie skurcza i już się nawet nie można obeżrec.... to znaczy: jest się pełnym na maxa, ale to już nie te ilości....
BUzi!!!!!
-
Cześć Gatita
Na początku tego posta chcę Ci serdecznie podziękować , że odwiedzasz mnie. To sprawia ,że wstyd mi kiedy za dużo zjem bo wiem , że ktoś to przeczyta.Jesteś więc moją dodatkową motywacją.
Ups..... muszę lecieć....
Odezwę się jutro
Notta zabiegana
-
Witam Wszystkich
Jest sobota a mi się kolejna depresja szykuje Dlatego postanowiłam się wygadać- mam nadzieję, że zrobi mi się lżej na serduchtu.
Sytacja jest następująca : Jak wszystkie tutaj- tak sądzę chcemy czuć się dobrze w swoim "skórzanym ubranku". Stosując dietę i ćwicząc staramy się kształtować nasze ciało. Uwielbiam sobie wyobrażać, że idę w spódniczce i czuję się w niej dobrze. Ale niestety u mnie na takich marzeniach się kończy. Nie chce mi się ćwiczyć. Znajduję tysiące usprawiedliwień żeby nie iść na basen - to że jestem gruba (jak ja się taka pokaże); że mam sad pomarańczowy; że zapryszczona od stóp do głów. Tysiące.........
To tylko moja wina , że kończy się na dobrych chęciach- a podobno nimi jest piekło wybrukowane.
Jestem leniwa
Muszę się wziąć w garść albo rzucić to pozorne odchudzanie.
Mam nadzieję, że nikomu nie popsuje humoru tymi moimi wynurzeniami. Nie to miałam na celu. Musiałam zrzucić z siebie to wszystko co mam w głowie.
Z drugiej strony aktywność fizyczna typu basen miała by wpływ zbawienny na moją psychikę nienawidzącą jesieni i zimy (deprecha murowana ) Ale znowu nie mam kasy a ćwiczenie w domu mam za free. I znowu szukam wymówek. Ahh miejmy nadzieję,że jutro obudzę się w lepszym nastroju.
Pozdrawiam serdecznie
Notta depresyjna
-
Witam!!!!
Chciałam się tylko zameldować i powiedzieć, że WYBRAŁAM.
Wybrałam dietę, basen.
Dzisiejszy dzień:
śniadanie 3 kromki chleba z serem i pomidorem
basen (40 min pływania non stop- jestem z siebie na prawde dumna)
II śniadanie - musli z jogurtem i mlekiem
Obiad : ogromny z Greenway'a (ale chyba zdrowy i nie tak bardzo kaloryczny)
Kolacja: jabłko.
To jabłko mogłam sobie odpuścić - bo w sumie dopiero co jadłam obiad- ale stało się. Potraktuję to jako niezbędne witaminki.
Teraz musze sie na chwile polozyc- spac mi sie chce niesamowicie. Nastepnie pobudka i do nauki.
Pozdrawiam serdecznie
Notta optymistyczna.
Ps. w sumie nie mam zamiaru robic nie wiadomo jakich restrykcji żywieniowych. Chciałabym tak chudnąć 1 kg przez 2 tyg. I byłabym już zadowolona. Czy ja oczekuję tak dużo!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Jestem beznadziejna
Od środy tylko jem , nic nie ćwicze. Teraz jestem tak objedzona , że nawet nie mogę poćwiczyć bo mi się zrobi nie dobrze A w czwartek miałam się zważyć i miało być 79 kg
A teraz to się będę bała wejść na wagę - bo się przerażę i tyle. Oj beznadziejna jestem i żarłok straszny
MUSZĘ SIĘ WZIĄĆ W GARŚĆ.
POMOCY!!!!!!!!!
Notta tonąca
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki