Wątek: jestem już mężatką-FOTO str.142 / czas na ciąg dalszy walki

Świetnie Ci idze
Gratuluję...ładnie dietkujesz!!!

maluszku staram się, dzięki

dziewczyny z jedzeniem koniec na dzisiaj, wyszło mniej więcej 1100 kcal, całkowite podsumowanie będzie później bo jeszcze nie było drugiej dawki stepera a póki co jestem tak pełna po obiadokolacji że ruszyć na niego nie mogę, ale za pół godziny planuję spacer w trakcie Faktów

jutro wieczorem mam zamiar wybyć do M. ale jak sobie pomyślę że w tą pogodę mam się tłuc pociągiem to mi się odechciewa.. ale to jedyny sposób na to żeby dotrzeć do Kielc

odezwę się jeszcze później
tymczasem

wieczorne podsumowanie i znikam z kompa

kalorii 1100
steper 3300 kroków (na dwa razy)
balsam i maszynka - zaliczone
ostatni posiłek 18.00

do napisania jutro
kolorowych snów

spokojnej nocy Gosia!

1100 kcal...ladnie Ci poszlo

Pozdrawiam serdecznie

Wpadłam powiedzieć dzieńdobry i pochwalić się bolącymi miesniami po wczorajszym fitnessie
Wiesz, podziwiam Cię za ten steper
Ja nie jestem w stanie zmuścić się do domowych ćwiczeń. Muszę mieć zapłacone i wyznaczoną godzinę to jakoś pójdę, czasem w męce wielkiej

czesc dziewczynki,

mnei wczoraj napadla wielka zarlioczna smuta przedokresowa. ale na szczescie - z braku niezdrowego jedzenia w domu ;-D- skonczylo sie na misce "chudego popcornu' i musli. żarlok zmiescil sie mimo wszystko w 1500. tylko bez ćwiczen a w ramach smuty - z romansidlem pod kocem

dzis mam za to -mimo złościa- pełno werwy i mysle ze nadroobie stepereek;-D

milego dnia !

no i mamy piątek moje uszanowanko

dziewczyny mówię od razu,że wpadłam się tylko przywitać i znikam z dietki bo mam kupę roboty.. a mianowicie musze napisać dwa rozdziały w najbliższym tygodniu także normalnie muszę się chwilowo odczepić od forum

waszko, a mnie poniekąd żal kasy na fitnes, wydałąm raz i teraz z tego korzystam, bo wydałam na sprzęt kasę też mi się wydawało że nie będę w stanie ćwiczyć w domu, a tu proszę a mięsnie mnie też czasem bolą

nadziejko no mam nadzieję że nadrobisz porcję ruchu i juz nie będziesz mieć napadu

aniu, widziałam że wczoraj udało Ci się zamknąć w bardzo ładnej liczbie kalorii tak trzymać i gratuluję nowej liczby na suwaczku

tagotko, wczoraj faktycznie mi się udało mam nadzieję że dziś będzie równie ładnie

buziaki dla Was

dum witaj udanego, owocnego weekendu zycze
i napisz szybko te dwa rozdzialy zebys pozniej miala wiecej czasu na dietke buziaki

dziewuszki znów jestem przelotem i to z podsumowaniem

kalorii 1150
steper 2700 kroczków
balsam i maszynka w planie (zapomniałam zrobić rano )
ostatni posiłek 18.00

mama dziś zrobiła ciacho, wynalazła przepis w necie na jabłecznika z budyniem, z ciekawości podliczyłam ile jest kalorii w jednej blasze.. i odechciało mi się nawet próbowania.. 9000
teraz to normalnie każde ciasto będe liczyć zanim zjem z tych domowych, bo z kupnymi jest problem,ale mogę się go pozbawić nie jedząc ciast kupnych..

pisanie pracy idzie mi jak pro grudzie, niby prosty temat a ja nie wiem jak to pisać, nie chce żeby to było przepisywanie książek, bo jeszcze bedziecie mieć plagiatorkę , a sama nie jestem jakaś wielka humanistka.. w końcu z jakiegoś powodu poszłam na techniczne studia.. no i pisz tu pracę.. to co wypociłam ma 7 stron..a gdzie tu do min. 80 jestem normalnie przerażona..

jutro wybywam z samego rańca do M. pociąg mam o 8.17 cud miód ale nie ma że boli, w końcu to jedyna możliwość żeby się z nim spotkać.. odezwę się w niedziele wieczorem. muszę się konstrolować z jedzeniem,żeby w poniedziałek zobaczyć wreszcie to co jest na wykresiku..
i wogóle będę zminiać tickeera co poniedziałek..o ile będzie co zmieniać

buziaki dziewczynki i udanego weekendu
i udanych imprez co-po-niektórym