-
cześć dziewczynki..
tydzień prawie minął - na liczniku wagowym - 0.3kg więc jest dobrze
troche w tym tygodniu odpuściłam steper,a to przez ciotkę która mnie dopadła,ale na szczęście powoli już odjeżdża 
a dzis ide do lekarza z moimi wynikami krwi..są coprawda z sierpnia,ale jesli pani doktor bedzie sie wydawac ze powinnam badanie krwi raz jeszcze zrobic to mnie na nie wysle,i nie bede musiala za nie placic.O.
milego piatku!!
już za chwil kilka weekend !
choc mój będzie beznadziejny,bo bez Lubego 
pozdruffki
gg 2276487
-
Dumko, mkniesz jak burza, aż miło popatrzeć na twoje wyniki. Trzymam kciuki żeby do sylwetra było cię znów mniej. Bo jesteś na najlepszej drodze do tego.
-
byłam u lekarki - mam zrobić sobie ob i morfologię,a poza tym wcinać banany bo zawierają dużo potasu..poza tym stwierdziła że jeszcze powinnam schudnąć góra 2 kilo i dać sobie spokój z odchudzniem. wogóle to powiedziała również że w trakcie diety należy co jakiś czas robić sobie odpoczynek
do czego dziewczyny namawiam - bo ja sama taki odpoczynek zrobilam i teraz ide dalej..jak widać w dodatku nie najgorzej 
wkro kochana kciuki z pewnośćią się przydadza. nie ukrywam że bardzo chciałabym ważyć 69 kilo na NOwy Rok..tylko te święta po drodze mnie przerażają.. i to w dodatku u Lubego..więc już przyszłą teściowa się dopytywała co jest u mnie w domu na Wigilii.. ale będzie dobrze - tak jak i było przez całe 3 miesiące pobytu w k-cach 
na tej wigilii zobaczę się z siostrą lubego i jego szwagrem których nie widziałam od sierpnia.. siostra 6tygodni temu urodziła bobasa (bagatela 4,2kg) i już się ciesze na oglądanie małej
musi być z niej fajny szkrab
jak każde zresztą dziecko 
miełgo weekendu dziwczyny raz jeszcze życze..
całusy
gg 2276487
-
.. no to jestem w Nowym Roku i niestety nie z 69 kilogramami ale i tak jest bardzo dobrze.
stan na 10.01.2006 - 70.7 kg
a dokładne wymiary podam jutro..bo dziś jest już na to za późno.. 
plan: 31.01 będzie mnie 2 kilo mniej..
-
na sam początek - zmiana tematu pamiętnika.. bo faktycznie..
rok 2006 to bedzie czas wielu decyzji i to zyciowych..pisanie i obrona pracy magisterskiej, egzamin inżynierski, decyzja czy kontynuuje drugi kierunek.. jeśli tak to w jakim systemie i na której uczelni, czy przeprowadzam się już na stałe do kielc czy jeszcze zostaje w krakowie, a na koniec - czekaja mnie wszelkie decyzje związane z przygotowaniami do ślubu..
będzie się dzialo i nie ukrywam - przeraża mnie to
-
echh.. asia0606 ogłosiła 10tyg akcję.. ale chyba się na nią nie załapię.. zwłaszcza z tego powodu że nie jestem w stanie liczyć kalorii - nie mam do tego siły..
ale że tak powiem napisze tak.. grunt żeby w ciągu tych 10tyg schudnąć 6kilo i będę zadowolona
)
-
uff udało się - moge przyłączyć się do akcji 
w ramach możliwości postaram się liczyć te kalorie - chociaż tak na 'oko' 
no to w takim razie jutro podaje wymiary,rozmiary a wieczorem zdaje raport..
a póki co spadam..bo sesja nadciąga..
kocham te dni... ale to chyba jak każdy
-
mam dola i ochotę żeby wpaść do kuchni i wtrymolić wszystko co jest w lodówce..
qrcze
źle 
ale jutro już będzie dobrze - musi
pełna optymizmu czekam na jutrzejszy dzień
-
czesc Dumku
przyznam sie ze przeczytalam watek od poczatku az do tego miejsca
no i jestem pelna podziwu! ciesze si eze si etak trzymasz dzielnie, i mam nadzieje ze jednak wczorajsze mysli o pozarciu zawartosci lodowki spelzly na czyms niewnnym.
widze ze przygotowania do nowego etapu zycia sa. swietnie!
pewnie jestes strasznie strasznie szczesliwa, i oby to sie nie zmienilo! a spoadek wagi powinien to szczescie jeszcze wzmagac
powiedzialabym ze ci zazdoroszcze, ale nie. nie zazdoroszcze tylko podziwiam i gratuluje!
cos mi sie zdaje ze bede tu dzielnie zagladac.
co do akcji 10cio ytgodniowej.. no wlansi e, jak dla mnie narazie przy powrocie do diety trudno bedzi eutrzymac 1000 kcal. w planie mialam 1400 narazie i co tydzien spadek o 100 do tego 1000. bo kiedys nei inaczej ale na diecie redukcyjnej tak pieknie schudlam.
nie ma co wspominac trzeba si ebrac do roboty.
a co powiesz na wspolny basenik? moze tak chociaz z raz w tyg sie razem wybierzemy?
pozdrawiam cie cieplutko i trzymam kciuki za jednokierunkowe postepy wagi
-
cześć dziewczynki 
no to dziś oficjalnie stanęłam na wagę i się pomierzyłam,tak żeby mieć do czego porównywać kolejne wymiary
bo na pewno będę spadać - już ja o to zadbam 
no to podaję:
waga: 71 kg
biust 94 cm
pas 76 cm
biodra 110 cm
udo 60 cm
kolano 43 cm
nadziejko dziękuję
. wczoraj faktycznie opędziłam się od lodówki - po protu poszłam spać - czasem jest to dla mnie jedyne wyjście
a za gratulacje też bardzo dziękuję
nowy etap nadciąga, oj tak
jak widzisz pozmieniało się w moim życiu
a wniosek z tego jest jeden: wystarczyło pojechać na wakacje do Turcji 
ja z akcją będę mieć kłopot-bo nie lubię liczenia kalorii..ale tak orientayjnie z pewnością zapiski będę robić. bardziej to obawiam się unikania smażonego - w domu to jeszcze jakoś się wymigam..ale u przyszłej teściowej - to już może być problem
wspólny basen naprawdę chętnie - już chyba nie pamiętam jak się pływa
a jeszcze wracając do ilości kalorii; ja ostatnio doszłam do wniosku że lepiej jest jeśc więcej - tak gdzieś 1500; a więcej się ruszać, niż jeść mniej i więcej się ruszać, bo w pewnym momencie organim może nie wydolić.. po prostu.
razem damy rade 
ściskam cieplutko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki