No u mnie też, dlatego boję się, ale pójść wypada, bo potem nikt do mnie nie przyjdzie. Zresztą czasami takie typowo babskie spotkania są śmieszne i potrzebne. Już zaraz lecę ćwiczyć, tylko napiszę do Waszki, bo ostatni się skasował
No u mnie też, dlatego boję się, ale pójść wypada, bo potem nikt do mnie nie przyjdzie. Zresztą czasami takie typowo babskie spotkania są śmieszne i potrzebne. Już zaraz lecę ćwiczyć, tylko napiszę do Waszki, bo ostatni się skasował
Dasz sobie radę na tej imprezce... Trzymam kciuki
hej eyeczko
tak czytam co zjadasz i ile i kurcze super ci idzie i jeszcze te ćwiczonka...nono nie rozumiem dlaczego tak narzekasz
w każdym razie będzie git, bo słoneczko świeci i wiosna tuż tuż
buziaczki wielkie
Wczoraj nie mogłam wejść na forum, nie wyświetlało się, pewnie cosik robili. Wczorajszy dzień skończył się na 1200, ale były ćwiczonka: skakanka i na brzuch. Zaraz opiszę, ale najpierw plan dnia:
Śniadanie: kromka razowego z soją+ogóek konserwowy 200 kcal
Obiad: zupa szczawiowa z połówką jajka, bo to na 2 dni 200 kcalPopołudniu: jogurt light+jabłko małe 150 kcal
Kolacja: grahamka mała+2plasterki sera lightowego Hochland 125+90=215
Razemk. 800 kcal
No i ćwiczonka, czyli skakanka+seria na brzuch. A jak to wygląda? Sama wymyśliłam zestaw
rozgrzewka ok. 5 min.
200 podskoków
50 brzuszków z podrywu
200 podskoków
50 zwykłych brzuszków
200 poskoków ze skakanką
proste ćwiczonka na brzuch i pośladki
200 podskoków
200 brzuszków na mięśnie skośne
200 poskoków
rozlużnienieWczoraj wyszło ok. 40 minut, ale dzisiaj mam zakwasy. Oczywiście ilość podskoków będzie się zwiększała, jak tylko trochę się rozćwiczę
Wczoraj nie mogłam wejść na forum, nie wyświetlało się, pewnie cosik robili. Wczorajszy dzień skończył się na 1200, ale były ćwiczonka: skakanka i na brzuch. Zaraz opiszę, ale najpierw plan dnia:
Śniadanie: kromka razowego z soją+ogóek konserwowy 200 kcal
Obiad: zupa szczawiowa z połówką jajka, bo to na 2 dni 200 kcalPopołudniu: jogurt light+jabłko małe 150 kcal
Kolacja: grahamka mała+2plasterki sera lightowego Hochland 125+90=215
Razemk. 800 kcal
No i ćwiczonka, czyli skakanka+seria na brzuch. A jak to wygląda? Sama wymyśliłam zestaw
rozgrzewka ok. 5 min.
200 podskoków
50 brzuszków z podrywu
200 podskoków
50 zwykłych brzuszków
200 poskoków ze skakanką
proste ćwiczonka na brzuch i pośladki
200 podskoków
200 brzuszków na mięśnie skośne
200 poskoków
rozlużnienieWczoraj wyszło ok. 40 minut, ale dzisiaj mam zakwasy. Oczywiście ilość podskoków będzie się zwiększała, jak tylko trochę się rozćwiczę
Fajnie, ze wysłałam dwa razy :P
Korni: zobaczymy, to dopiero był 1 dzień ćwiczeń i dietkowanie.
Wczoraj ważyłam sie i bez zmian, ale w poniedziałek ważyłam 60 więc to jakiś sukces. Narazie bolą mnie mięśnie łydek, ale to dobrze. Koleżanka od w-f powiedziała, że skakanka powoduje przyrost mięśni, ale opowiedziałam jej o innej koleżance, z którą mieszkałam rok. Codziennie godzinę skakała i miała takie ładne nogi, chociaż sama mówiła, ze rok wcześniej miała spora nadwagę. I kupiłyśmy we dwie (z ta od w-f) skakanki, ciekawe czy ćwiczyła. Według mnie, a dużo czytałam na ten temat, skakanka, tak samo jak bieżnia, jest najlepsza na nóżki. Lepiej skakać niż siedzieć w fotelu i krytykować. Jeśli dodamy do tego dietę, to na pewno nasze nogi nie będą wyglądały jak u łyzwiarek szybkościowych (?). Lepiej mieć umięśnione nogi niż opasłe :P
ZE SKAKANKĄ
ćwiczenia na biust:
stajemy prosto i wyciągamy ramiona przed siebie. skakanke składamy tak by miała długość 50 cm. i rozciągamy ja w rekach przed sobą. napinamy mięśnie brzucha i pośladkó. staramy sie przeciągnąć linke prawą ręką jednocześnie lewą stawiając opór. wytrzymujemy przez kilka sekund. to samo powtarzamy na lewą rękę. rozluźniamy mięśnie. wykonujemy ćwiczenie 6 - 8 razy w kilku seriach. wzmacnia ono mięśnie klatki piersiowej i grzbietu
ładne plecy, krągłe ramiona :
stajemy w niedużym rozkroku, z nogami ugietymi w kolanach. skakanke złożoną na 4 i mocno napietą trzymamy za sobą. pochylamy sie do przodu, plecy powinny byc proste. wyciągamy ramiona do góry i trzymamy w tej pozycji przez 5 - 10 sekund , po czym wracamy do pozycji wyjściowej. ćwiczenie powtarzamy 10 razy w kilku seriach. modeluje mięśnie rąk i grzbietu pracują także mięśnie pośladków
smukła talia:
stajemy w rozkroku. złozoną na pół skakankę rozciągamy uniesionymi nad głowe rękami. plecy powinny byc wyprostowane, brzuch wciągniety. wykonujemy w 2 - 3 seriach po 10 skłonów raz w lewą raz w prawą stronę. ćwiczenie rozciaga mięśnie krzyzujące sie po obu stronach talii
płaski brzuch :
siadamy z nogami wyciągnietymi przed sieie. składamy skakanke na długość 50 cm i chwytamy za końce obiema rękami. zginamy jedna noge w kolanie i zaczepiamy linke o stopę. tułów lekko odchylamy do tyłu. plecy proste. przyciągamy noge do siebie tak aby kolano znalazło sie między ramionami , a potem prostujemy. zmieniamy noge. ćwiczenie powtarzamy 6 - 8 razy w 10 seriach
zgrabne nogi
kręcąć linka przeskakujemy przez nią kilka razy raz na jednej raz na drgiej nodze. później robimy kilka podskoków ze złączonymi nogami i zaczynamy ćwiczenie od nowa. jeśli zalerzy nam na spaleniu tkanki tłuszczowej powinnysmy tak skakac co najmniej 20 minut
jędrne pośladki :
stajemy prosto . zaczepiamy o skakanke jedna noga i ciągniemy ja do tyłu. noga powinna byc wyprostowana a mięśnie pośladków napiete. nie pochylamy sie zanadto do przodu. powracamy do pozycji wyjściowej. ćwiczenie powtarzamy po 10 - 15 razy na kazdą noge w kilku seriach. wzmacnia mięśnie posladków i ud
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Na pewno zaraz spróbuję z tą skakanką, jeśli będę w stanie z zakwasami, ale właśnie ćwiczenia są najlepsze na zakwasy- dziękuję Waszka
fajne te cwiczonka z ta skakanka
musze wybrobowac
bo ja zawsze tak zwykle przez skakanke
normalne podskoki
przez 10minut sie staram
bo czytalam ze 10minut dziennie na skakance
ladnie nogi rzezbi
udanego czwartkowego dietkowania)))
tak skakanka sprawiła, że teraz nie moge normalnie chodzić Łydki mnie tak bolą, a musze iść daleko na zajęcia. Masowałam, nawet tabletkę wzięłam, ale nic nie pomaga. Z moja kondycją jest strasznie Przy 300 podskoku jestem zziajana jak po bieżnie, ale liczę na to, ze w miarę częstotliwości skakania mi to przejdzie.
Jestem po zupce szczawiowej-mniam mniam, potem ta nieszczęsna imprezka, na którą nie chce mi się iść. Już wiem, kto przyjdzie - nudne towarzycho, więc pewnie szybko się zmyję, no i oczywiście nie zakrapiam alkoholem :P
Zakładki