-
Nono... widze, że dosyć ładnie szło jak mnie nie było Spokojnie... waga pójdzie w dół... już wkrótce. U mnie z ćwiczeniami też jest problem. Gdyby nie treningi i W-F (na którym nadal skutecznie się obijam ) pewnie mój ruch byłby równy zeru. Pozdrawiam i miłego wieczorku życzę...
-
dołaczam się do prosby i linka,sama tez sobie już zafundowałam taki
zycze chudego wieczorku :P
-
No to proszę co mi wyszło
-
eyka, trochę uwagi przy tym co robisz i wyjdzie na pewno
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jestem[/url]
teraz po znaku "=" skasuj spacje i gotowe
no a linka do tickerka, to juz chyba umiesz wklejac.. wiec pozostawiam to Tobie
-
witaj eyka))
jak tam zakonczylo sie niedzielne diektowanie
u mnie niezadobrze
jak juz zaczniesz cwiczyc
to cwiczenia wejda w krew
ja juz polubilam i z checia cwicze
chociuaz czasami mi sie nie chce
ale to kazdy ma tak czasem
najlepiej sie tanczy
bo to przyjemne
i basen tez jest przyjemny
a najlepiej wychodza nam te cwiczenia ktore lubimy :P
-
Spokojnie kobietko... troche cierpliwości i wyjdzaie
-
No i udało się!!!!!!!!!!!Zrobiłam tickerka i dla was swój adres, abyście do mnie wskakiwały. Dziękuję kassik za pomoc
-
To się udało, ale z wagą nie. dzisiaj się ważyłam i znowu 60-już nie mogę. Wcale sie nie poddaję tylko smutno mi.
Robiłam dzisiaj sałatkę według przepisu kassik, ale nie smakowała mi, zjadł ja mój miły, ja zjadłam wczorajszą zupkę kalafiorową. Mam zamiar dzisiaj też poćwiczyć, ale ta 60 mnie zdołowała. Jak dzisiaj dietkę podtrzymam to może będzie 59, ale zbliża mi sie okres i jestem przeziębiona. Za to nie mam już popołudniowych zajęć i dobrze, bo nie płacili. Zajęcia przenieśli na sierpień, ale o tym dowiedziałam się od uczniów, a nie od firmy, co świadczy chyba tylko i wyłącznie o niej samej.
Mam nadzieję, ze kassik wejdzie do mnie to zobaczy, jaki mam ładny adres.Teraz lecę was poodwiedzać :P
-
Nikt nie pisze do mnie, bo pewnie wszyscy ćwiczą lub się uczą. Ja zaraz idę ćwiczyć, chociaż pewnie przeziębienie nie zachęca mnie, ale jak znowu będę sobie odpuszczać, to nic to nie da. Do zobaczyska.
-
No i poćwiczyłam. Chyba moja dzisisiejsza waga jest jednak spowodowana zbliżającym sie okresem, bo zaczynam juz jak zwykle puchnąc na ciele. Mam tak zawsze przed, nie lubie siebie takiej, bo czuję, ze to woda, oczywiście tłuszcz swoją droga, ale po prostu wiem. Brzuch mam wtedy większy, uda też, zresztą co będe opisywać. To dla mnie najtrudniejszy dzien, bo jestem najbardziej podłamana, ale moz e z wami wytrwam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki