wytrwasz, kochana, to na szczescie przejsciowe ja do 1,5 kg przybieram, i widać to niestety - puchna mi nawet kostki u nóg
Ja dzis nie ćwiczyłam, i na basen nie poszłam
własnie jem kolację :P
wytrwasz, kochana, to na szczescie przejsciowe ja do 1,5 kg przybieram, i widać to niestety - puchna mi nawet kostki u nóg
Ja dzis nie ćwiczyłam, i na basen nie poszłam
własnie jem kolację :P
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
widze,ze nie tylko ja sie przeziebilam...zyczę zdrowka dużo,no i nie waz sie przed okresem,najlepiej to sie waz raz na 2 tygodnie,nie bedziesz sie załamywac
pozdrawiam
Wiem, ze tak powinnam, ale ta waga w łazience mnie kusi. Zresztą ja tak zawsze od kiedy zaczęłam sie odchudzać. Teraz czy wcześniej. Boli mnie gardło i salice to wcale niepocieszające,że ty też chora, bo im więcej osób chorych, tym trudniej się wyleczyć, bo znowu ktoś zaprądkuje w pracy. Ja właśnie wypiłam herbatę z miodem, ale słodkie. Ja nie słodzę już od 18 lat, więc jakikolwiek cukier wyczuwam i sie krzywię. Potem wypiję fervex, zjadłam 2 czosnki tzn. ząbki, bo jutro do pracy,zjem kolejny rutinoscorbin i będę cierpieć, ale za to poćwiczyłam. Buziaczki
Ja tez nie słodze herbaty Chociaż to dziwne, bo na taką z cukrem to się krzywię a z miedem- uwielbiam
Zmęczooonaaa jestem, wiec wybacz,że nie piszę wiecej. ale mój zegarek wskazuje 01:37 i poduszka mnie wzywa Staram sie przestawić oragnizm na kładzenie sie spc przed 1 i mi nie wychodzi.. Pozdrawiam, trzymaj się
Zdrowiej szybciutko, kochana
jejku jak tak późno to już śpię od 3 godzin
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
witaj eyeczko
miodzik z czosnkiem powinny pomóc..głowa do góry!
no cóż latają paskudztwa w powietrzu i się rozsiewają...
trzym się ciepło i na wagę wejdź dopiero jak się poczujesz lepiej, po co się dołować!!!
miłego dzioneczka
Korni ma rację
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Ale jesteście kochane i Waszka i Korni i Vienne DZIĘKUJĘ
Na wagę weszłam, było 0,5 mniej, ale i tak do bani. Dziewczyny idzie wiosna, co mnie cieszy, ale i przeraża. Nie chcę wyglądać tak jak teraz, chcę chodzić w tych spodniach, w których się nie mieszczę, tzn. z okresu 54 kg; noosić bluzki na ramiączka(nieprzykryte innymi, aby nikt nie widział tłuszczu). Muszę schudnąć!!!!!!!!!!!!!!!!
Narazie zjadłam 2 kromki wasa z dźemem truskawkowym (mniam, od dziecka go uwielbiam), sałatke owocową.Polecam: pół banana, pół kiwi, jogurt light, łyżka musli. Naprawdę pyszne. Te drugie połówki zostawię sobie na jutro, bo ta sałatka była naprawdę dobra. Potem zjem sałatkę(też pyszna): pekińska, jogurt naturalny(3łyżki) z czosnkiem, pół puszki tuńczyka w sosie własnym i starkowana marchewka (pierwszy raz w połączeniu z tuńczykiem), ocet winny. Dziewczyny rewelacja. Kompozycja z marchewką dała sałtce z tuńczykiem lepszy smak.
Ostatnio miałam w domu ocet tylko balsamiczny, który tak psuł smak pekińskiej, z eprzestałam lubić surówki, ale teraz jest o.k.Po prostu mi najbardziej sałatki i suróki smakują z winnym.
Przeziębienie narazie stanęł w miejscu, podrasowałam go czosnkiem, miodem, fervexem, ibupromem i rutinoscorbinem. Moze dlatego dzisiaj nie mogłam oprzeć się pokusie zakupu kiwi. Pozdrowionka.
No i jeszcze wieczorem, jeśli mnie BIg głód dopadnie to jogurtieczone jabłko z cynamonem. Nie wiem, ile to wyszło kalorii, później policzę. Mam zamiar dzisiaj znowu poćwiczyć, ale tak około wieczora. No to teraz brykam do was.
A ja dzis biegnę na fitness
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki