Strona 61 z 65 PierwszyPierwszy ... 11 51 59 60 61 62 63 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 601 do 610 z 646

Wątek: Teraz na pewno się uda!!!!!!!!!!!!!

  1. #601
    eyka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Super dziewuszki, ze odwiedzałyście mnie. A ja miałam ciężkie chwile w piątek...Moi rodzice chociaż mieszkają 500 km stąd wypieli się na mnie, zaczęli swoje typowe pretensje. Cholera na studiach musiałam sama się utrzymywać, dawali mi tylko na stancję, jak miałąm obronę to przez pół roku się do mnioe nie odzywali, nie obchodziło ich, ze musze wydrukowac pracę i ubrać się. Większość rodziców pomaga swoim dzieciom w starcie, a tu było na odwrót, to ja im pomagałąm, gdy było im ciężko. W piątek ojciec rzucił s łuchawkę i powiedział, z edo mnie nie przyjadą. Wszytsko dotyczy mojej starszej siostry, która jest za granica i jest nieprzystosowana do życia, oczywiście dużo namieszała i t=eraz wyszło, ze to moja wina. W piątek zrobiło mi się przykro, ale trudno.
    A dietkowanie nie za bardzo. Dzisiaj juz się staram, jem dietkowo i zaraz poćwiczę, tez dużo sie ruszałam, więc moż eznowu zacznę.
    Byłam na solarium 10 minut, ale jeszcze nic nie widać, troche brzuchol piecze. Będę musiała się jeszcze raz wybrać. Pozdrawiam i dziękuję, że jesteście ...

  2. #602
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    eyeczko...
    głowa do góry!
    tak zwykle bywa że rodzice ciągle pomagają tej nieprzystosowanej...a osobie która sobie radzi, nie...najgorzej jak po pewnym czasie starają się ingerować w nasze już ułożone po swojemu życie, bo im się wydaje że są rodzicami i ciągle mają do tego prawo, albo co gorzej właśnie im się o tym przypomniało...
    ...niestety tak czasem jest, że osoby nam najbliższe zaczynają nas mniej lub bardziej świadomie ranić...eh...nie wiem czemu tak się dzieje, niestety musimy sobie jakoś z tym radzić, bo rodziców nie zmienisz, co najwyżej możesz dziękować sobie że mieszkasz od nich dalej...i nawet jak ci się robi przykro bo ci ich brakuje...to najlepiej znaleźć sobie kogoś do wypłakania mu w rękaw...i przechodzi...no cóż...
    szkoda że nie da się dzieci kochać jednakowo...ja będę próbować...ty też

    miłej niedzieli
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  3. #603
    eyka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziekuję korni za te słowa otuchy. Troche narobił mi się bałagan w życiu...Dobrze, z emam jakiś ludzi, na któych moge polegac, bo inaczej byłoby trudno. Cieszę się, z enie mieszkam z moimi rodzicami. Mieszkałam jak zaczęłam moją pierwszą pracę, jeszcze na studiach i dziękuje bardzo NIby zanic nie musiałam płacić, ale zakupy, opłaty i dokładkę do wszytskiego, także cieszę się, ze dzielą nas kilometry. Przykro mi, bo święta niedługo, a oni tak zrobili. Oczywiście zwycięsko wyszła moja siostra, która teraz jest uważana za najlepsza. Zrobią tak jak uważam za słuszne, a oni niech rusza głowami.
    Poza tym najgorsze jest to, ze zazwyczaj to moja siostra była w potrzebie, ja musiałam sama sobie radzić. I dobrze, bo teraz wszystko zawdzięczam sobie i nikt nie wymówi mi tego przy kłótni, do czego oni są zdolni. Z rodziną, przynajmniej moją, to najlepiej na fotografi.
    Zaraz brykam cwiczyć, bo ostatnio się zapuściłam. Później robię sobie peeling kawowy i okład z folii.

  4. #604
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    kazdy ma czasem gorsze dni
    i tez uwazam ze jestem gorzej traktowana od rodzenstwa,
    tylko ja sprzatam a pracuje od 1roku studiow
    a moj bracik to sie tylko bawil na studiach,
    ale tak to juz jest,
    kazdy ma swoje racje,inne oczekiwania i udczucia.
    ciesze sie ze jest to forum,wracam do domu,wlaczam kompa i pierwsze co robie to wchodze na forum
    buziaczki :P

  5. #605
    eyka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    tak kaczuszkomi forum też pomaga i dobrze, ze jesteście :P
    Już po ćwiczeniach 35 minut i 22 hula hop. Zjadłam też kolację czyli marchewka z groszkiem: całe opakowanie ma 150 kcal i najadłam sie do syta :P , potem jeszcze jogurcik danone z ziarnami zbóż, jeden z moich ulubionych.
    Mam nadzieję, ze jutro będzie już lepszy dzień, chociaż i ten nie był zły. Czeka mnie znowu mycie okien w dużym pokoju i sprzątanie go, moż ejeszcze zachaczę o łazienkę. Moje panokcie i tak sa krótkie, więc myślę, ze sprzątanie za bardzo im nie zaszkodzi, muszę zainwestować w rękawice, jeśli nie chcę mieć scharatanych rą.

  6. #606
    stillness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dobrze Eyeczko, że już jesteś
    Co do rodziców... To nie spisuj ich całkiem na straty. Może moja wypowiedź będzie zupełnie różna od dotychczasowych, ale wydaje mi sie, że czasem wiele rzeczy sobie wmawiamy. Mnie też kiedyś wydawało się, że moja siostra jest faworyzowana. Ale to przecież bez sensu. Bo niby dlaczego miałoby tak być? Rodzice często właśnie z miłości robią rzeczy, które nam się wydają złośliwe, czy nie na miejscu. Trzeba spojrzeć na to z innej strony... To są nasi rodzice i nawet jeśli robią coś, co nam się podoba musimy to przyjąć... I jeśli nas ranią wybaczyć. Bo nie można żyć z nimi w kłótni.
    Miłego wieczoru ;*

  7. #607
    stillness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Miłego dnia Eyeczko ;*

  8. #608
    kaczuszka123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    milego dnia



    i udanego dietkowania

  9. #609
    nusiaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja też tak mam, że mój brat jest oczkiem w głowie rodziców... On jest cudoowny, idealny i bla bla bla... Ale to ja się uczę, on nie. Na moją głowę zawsze zwalają się obzowiązki, on się obija... W każdej sytuacji wina oczywiście leży po mojej stronie... On nie raz potrafi tak perfidnie kłamać w oczy rodzicom i gdy coś złego zrobi winę oczywiście zwala na mnie... Nie raz po prostu mi nerwy puszczają i tylko ryczę w poduszkę... No ale cóż, taka dola starszej siostry ^^

    Miłego popołudnia

  10. #610
    Vienne jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-12-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Eyeczko, ja wczoraj bardzo ładnie kręciłam hula-hop, możesz być ze mnie dumna Naprzemian z kręceniam tyłkiem z "Tańcem z gwazdami" :d fajnei było i miałam prawdziwą, ponad póltoragodzinną frajdę ruchową

Strona 61 z 65 PierwszyPierwszy ... 11 51 59 60 61 62 63 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •