sur, już prawie jesteśmy laski
sur, już prawie jesteśmy laski
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Hmm dziś troche przesadziłam z jedzeniem... właściwie to przekroczyłam 1000kcal o...
pomarańczke
jogurcik
2 cukierki (jeden taki pyyyszny z czekolada a druga landrynka- ciekawe ile maja kcal??)
2 małe ciasteczka Leibnietz (jakkolwiek sie to pisze)
Tak więc raczej nie jestem zadowolona z dnia pod wzgledem dietki, chociaż.. może to mi poprawi przemiane materii z którą ostatnio mam chyba troche problemów Ale może już jutro będzie lepiej... Mam nadzieję
Nio, w każdym razie od jutra znów wracam do 1000kcal i mam nadzieję, że w ten weekend wytrzymam Znów ide na promocje wiec... po 1 bedę cały dzień na nogach (wiec wiecej kcal spale :P) a po 2 nie będe miała możliwości zjedzenia za dużo (po powrocie do domu staram sie juz nie jeść hmm niestety ma to też jeden wielki minus... nie jem nic ciepłego
Poza tym mam jedno przedświąteczne postanowienie: jeść tak żeby
POWITAĆ NOWY ROK Z 5 Z PRZODU...
Trzymajcie kciuki żeby sie udało (hmm waszka Ty masz podobne postanowienie wiec... )
Uda nam się zobaczysz tylko te święta
widzę że dietujesz twardo, cel jest blisko
Postanowienia mamy identyczne, a jeszcze cichą nadzieję, że jak zważę się w wigilię rano, to zobaczę 58.... Ale jak sie nie uda nie będę płakać
tylko nie jedz już tych cukierków!!!
A na przemianę materii ( jesli chodzi ci o tę łazienkową) spróbuj zjesć na kolacje otręby z maślanką i z kilkoma suszonymi sliwkami......
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Pewnie, ze sie uda! Świeta tez jakos przetrzymasz. Ja zamierzam jesc wszystko, ale malo. I cwiczyc co dzien i wyciagac chlopaka na spacery
Pozdrawiam
Witam
widzę, że wymiary i cele podobne
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki
będzieobrze, zobaczycie
mam nadzieję, że nie zobaczymy się w gronie tych, które po świetach będą płakac i zaczynać kopenhaską CO ROKU JEST TO SAMO
a zobaczycie, ile dziewczyn pojawi się z "noworocznym postanowieniem" a my weteranki już prawie będziemy odchudzone
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
blanka75 fajnie że sie pojawiłaś
Mama dziś upiekła pierniczki i one taaaak pysznie wyglądaja Oczywiście nie zjadłam ani jednego ale mój strach świąteczny jest baaardzo duży... Bo wiem, ze u babci (gdzie jade na Wigilię i 1szy dzień) będą same dobre rzeczy i wszyscy będą jesć i w ogole... ech, ale ja się musze trzymać I jeść w małych ilościach to co będzie na stole. A 2gi dzień będe w domu ale mama tyle dobrych rzeczy szykuje... hmm chcialabym tylko nie przytyć
Dobra, już kończe marudzic :P A ja kopenhaskiej już nigdy nie będe stosować! Raz sprobowałam, wytrzymałam całą ale po 1 schudłam napeawde niewiele a po 2 miałam takie straszne jojo ze powiedziałam NIGDY WIĘCEJ
Poza tym ostatnie 2 dni u mnie raczej udane (hmm troche za mało kcal mi wyszło ale może to nie zaszkodzi) Stoje sobie na promocji więc mam mało przerwy i jem tylko to co ze sobą biore i popijam herbatką bez cukru Jutro za to zapraszam M. na pizze a siebie na sałatkę (taką pyszną robią w tej pizzerii) w ramach obiadu zostawiłam sobie dosyć spory zapas kcal więc moze się nawet na winko skuszę... zobaczymy jeszcze a W poniedziałek ważenie i mam nadzieje, ze chociaż pol kilo bedzie mniej
Czy macie jakieś sposoby na pozbywanie się rozstępów?? Hmm mnie sie takie nieciekawe zrobily i nie wiem jak z nimi walczyć... najgorzej jest na nogach Licze na wszelką pomoc
mam rozstępy na posladkach i nie wiem co z tym mozna zrobić.
są podobno jakies kremy, ale po pierwsze nikt z moich znajomych nie próbował, a dla mnie są za drogie szczególnie na próbowanie z niepewnym efektem
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Hej
U mnie dziś całkiem w porzadku... Zjadłam w prawdzie trochę wiecej niż 1000 kcal ale popracowałam i mam nadzieję, że to jakoś spaliłam Za to byłam z M. na przemiłej kolacji i w ogole super było (hmm wie ktoś ile kcal ma sos winegret??) Poza tym wypiłam lampke wina wytrawnego i teraz mi tak fajnie jest
Dziś rano stanełam na wadze i... jest pół kilo mniej... tak więc może uda mi sie dotrzymać postanowienia...
Może... bo znów dziś "przesadziłam" z kcal... jest ponad 1100 ale jeszcze zjadłam 4 suszone morele (może ktoś wie ile kcal maja??) i jakoś tak kiepsko sie czuje... W prawdzie to wszystko zjadałam przed 18stą więc może jakoś spalę ale boję sie że znów zacznę tyć...
Wiecie co... zaczynam mieć chyba jakąś obsesje na punkcie jedzenia szczególnie słodyczy... 2 noce z rzędu śniło mi sie że się obżerałam czekolada... ale to był tak realny sen że aż sie przestraszyłam... Ech, muszę się jakoś wziąść w garść i nie myśleć tyle o jedzeniu
MUSI BYĆ DOBRZE TRZYMAJCIE KCIUKI
Zakładki