Strona 258 z 316 PierwszyPierwszy ... 158 208 248 256 257 258 259 260 268 308 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,571 do 2,580 z 3158

Wątek: A herbata czarna myśli rozjaśnia...:)))

  1. #2571
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    ja musze sobie trampki kupic bo stare dziurawe ;P


    baw sie dobrze

  2. #2572
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Noemcia ten paradoks w tym, że ja normalnych butów na chodzenie nie mam, ale kupiłam sobie na badmintona...normalne buty mają przedartą podeszew a wierzyć w suchą pogodę wiosną jest trochę naiwnym . No co tam, dalsze zakupy za 2tygodnie, bo teraz szkoła, może do tego czasu potrzymają przymrozki i będzie możliwe w zimowych jeszcze połazić .

    xpxpxpxp - nauki narazie nie ma - chciałam przynajmniej poczytać, popodkreślać a zasnęłam . Mam nadzieję, że w ten letni semestr będzie się mi więcej chciało uczyć niż tenminiony, zawsze po zimie cłowiek jakiś taki zniechęcony do dalszego kucia .

  3. #2573
    Awatar iwonka16
    iwonka16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    191

    Domyślnie

    ooo ja w semestr letni totalnie nie mam glowy do nauki.. ah po co w ogole nauka powyzej 18-stego roku zycia :P
    Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!

  4. #2574
    Lun
    Lun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    heheh ej grzybcio mi sie pomysliły watki i zaczełam do Nicoletti pisac hahahha
    Idzie mi coraz sprawniej hehehe a ty jak tam sesja bo jestem nie na boierzaco

  5. #2575
    Awatar iwonka16
    iwonka16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    191

    Domyślnie

    hej hej jak dzisiaj??
    Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!

  6. #2576
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Lun - sesja mi się skończyła przed dwoma tygodniami, od jutra znowu nowy semestr, dalsze wolne gdzie może w sierpniu . I tak jużem powinna się uczyć od kliku dni, bo nic nie umiem na nadchodzące ćwiczenia .

    Iwonka - a jakoś jest . Bal był okropny, ale zawsze mogliśmy nie iść, nasza wina, wiemy na przyszłość gdzie nie włazić a które bale są wyśmienite . W tym roku zaliczyliśmy niestety tylko same okropne, takie lepsze dyskoteki, w dodatku luby jest conieco nietaneczny a ja co bal marzę o partnerze, który mnie porwie do tańca i poprowadzi mocną ręką . No może za rok .
    Z jedzeniem wyszło wczorej całkiem, całkiem, na balu zero alkoholu, nie było humoru , paluszki słone i kolacja, czyli jakieś mięcho z serem i kartofle, w domu koło 3, przez godzinę jeszcze ryczałam, potem jak wstałam, takie to było pożegnanie wakacji - zamiast odlotowe i świetne to oooookroooooopneeeeeeee .

    Mam nadzieję, że niedzielą się te ponure dni skończą...od czwartku się co dnia kłócimy z lubym, jest napięta atmosfera, głuche telefony i ciche okresy, mam dosyć takich "wakacji" ...

  7. #2577
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Grzibcio
    Mam nadzieję, że niedzielą się te ponure dni skończą...od czwartku się co dnia kłócimy z lubym, jest napięta atmosfera, głuche telefony i ciche okresy, mam dosyć takich "wakacji" ...
    <przytul>

  8. #2578
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    Dziękuję noemcia . Czas się zmienić o 180stopni...w obecnym układzie nie jestem najlepszym człowiekiem...

  9. #2579
    Grzibcio jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-06-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    80minut marszobiegu - 10,99km, 100x brzuch, 75x ręce, 75x nogi, 75x plecy...jakieś 550kcal plus minus alpinus. Zjedzone 2000kcal na oko, bo mi się nie chciało schabowego i tej michy surówki ważyć .
    Idziom się popakować, jutro na forum najwcześniej wieczorem, bo mam całe popołudnie zajęcia na oddziale i może jeszcze wyskoczymy z koleżanką do siłowni jak by wypaliło, bo od przyszłego tygodnia masakra...w ogóle to masakra semestr mnie czeka... .
    Dobranoc gagaty

  10. #2580
    sylwi7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mam nadzieję, że będzie lepiej:* musi być!!! Powodzonka na uczelni i w miłości

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •