Wątek: A herbata czarna myśli rozjaśnia...:)))

mam nadzieję, że wszystko szybko się rozluźni, 3maj się :*

Dziękuję kobitki :*.
Waga zaraz z rana 56kg, czyli wracam do punktu wyjścia . Tyle ważyłam ostatnio 3lata temu jak zaczynałam studia...lipa, bo od połowy drugiego roku ponad 54kg nie było, mam za swoje, durna uczelnia .
Nauka lipnie, ale coś tam idzie. Mam jeszcze tydzień....

...idziom robić cuda i dziwy...w nic innego już mi nie zostaje wierzyć ...

Ja w trakcie nauki do matury bardzo szybko nadrobiłam to, co przez okres liceum udało mi się zrzucić .
Trzeba wierzyć, że będzie dobrze albo przynajmniej, że jakoś się ułoży .
Udanego dnia i owocnej nauki :*

kochana waga teraz najmniej ważna wiem ze źle sie z nia czujesz ale trzymaj sie mociutko i pokaż im tam wszytkim że zdasz

trzymam kciuki a nawet i wsyztskie paluszki za Ciebie :*

przesyłam dużo słoneczka i uśmiechu Kochana ooo idą -----------------------> odbieraj

Na przemian ryczę, patrzę tępo w książki z myślami bóg wie gdzie i znowu ryczę. Staje mi się powoli obojętnym wynik egzaminu. I tak czuję się naukowo do du.. . Skazałam się na niepowodzenie od zaraz. I tak cała moja sesja to jedna wielka lipa...czego dotknę to się sypie...

Grzybeczku kochana, jestes przemeczona i dlatego Ci sie to wszystko takie czarne wydaje... to pewnie z niewyspania, przeuczenia i stresu. bedzie dobrze, sloneczko.

jesteśmy z Tobą. buziaki.

Dziękuję aimka za słowa pocieszenia. Mam nadzieję, że się uda, choć nadzieja matka głupich...ale nic innego nie pozostaje. Dziś doszło do restów dalsze 8pytań...i znowu postanowienie, że dorobię je dopołudnia...jak nie zasnę... .

Dobranoc wszystkim, idziom już, bo mi dysk się pali, mam nadzieję, że do trzeciej jeszcze co konstruktywnego zrobię...

czes kochany grzybku....
widze ze u ciebie podobne dylematy jak u mnie....nauka i dieta i oba nie tak jak bysmy sobie zyczyly....trzymam kciuki za twoje nauki!!!!! i wierze w grzybka!!!!!bedzie dobrze!!!!