Mam nadziję, że dobrze .... i że twoja przemiana nie rozregulije się bardziej. trzymaj się
Mam nadziję, że dobrze .... i że twoja przemiana nie rozregulije się bardziej. trzymaj się
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Ziutkaa, czyli obniżasz jeszcze kcal potraw, schodzisz poniżej 800 kcal?
Najgorsze własnie jest to, ze ok, schudnę i nie będe jadła myslę jak wcześniej ale gdzies tak 1800 kcal połączone na stałe już z wysiłkiem fizycznym, to nie przytyję???
Przeczytałam gdzieś, że aby zachowac swoja wage i nie tyc, powinno się dostarczyc 30 kcal na każy kg swojego ciała. Czyli chcę tak naprawde ważyć 60 kg*30kcal=1800 kcal. Jesli dodatkowo będę dalej chodziła na ten aerobic, wiosną wiadomo rower to moge jeść więcej. Tylko to teoria... Nie mam w sumie rozregulowanej przemiany materii. To jest moje trzecie moze odchudzanie. Nie miałam wczesniej jakiś tam wielkich efektów jojo. Waga zawsze była jakos tak między 62-najwięcej 66 kg. I wczesniej nie odchudzałam się w ogóle. Dopiero teraz...
A Ziutkaa jak było z Tobą? U Ciebie duże były te wahania wagi? Miałas już często jojo?
Oj... moja istoria jest lekko tragiczna.
Wlasciwie nie bylam nigdy gruba, bylam w sam raz. Kiedys na poczatku studiow sie odchudzalam bardzo racjonalnie - jadlam warzywa, jogurty itd. Przy czym duzo cwiczylam. Bylam wtedy laska, nieskromnie mowiac
Tycie zaczelo sie u mnie jakies... 4-5 lat temu. Najpierw pofolgowalam sobie na wycieczce do Wloch, potem spedzalam duzo czasu na kolacyjkach i innych randkach z mezem... Utylam dosc sporo (jakies 10-13 kg).
Znajoma polecila mi Cambridge, mowiac ze swietna dieta, bez efektu jojo, rewelacja.
Bylam na Cambridge od pazdziernika do grudnia 2004. Schudlam chyba kolo 11kg. Znowu czulam sie swietnie. W casie swiat i Sylwestra przytylam 2 kg. A potem, stopniowo zaczely mi wracac kg. Mimo usilnego kontrolowania wagi - tylam. Efekt jojo piekny, bo utylam 19kg, czyli jakies 6 kg dodatkowo.
Czulam, ze Cambridge mi namieszala mocno, rozregulowujac przemiane materii. Jadlam niewiele ponad 1000kcal i tylam
Mowilam jednak sobie, ze juz do Cambridge nie wroce. Chcialam przelamac zla przemiane materii i schudnac normalnie. Zaczelam diete montignaca. Szlo swietnie - chudlam, spadaly mi centymetry, a jednoczesnie moglam sie najadac. Niestety, tydzien normalnego jedzenia, kiedy pojechalismy do znajomych - i efekt jojo. Koszmar.
Usilowalam do wczoraj schudnac na tysiacu kcal, bezskutecznie. Zle sie czuje wygladajac jak prosie, mam dola ze nie chudne mimo diety. Wiem, ze nie robie rozsadnie, ale bede na cambridge. Scisla Cambridge polega na calkowitym zastapieniu jedzenia specjalnymi koktajlami. Dostarcza sie w ten sposob ledwie 400kcal/dzien, ale ma gwarancje, ze jednoczesnie zapewnia sie wszystkie witaminy i mikroelementy. am zamiar na tej diecie byc tydzien, a wlasciwie 5 dni, bo chyba tylko do piatku. Potem przejde na mieszana, czyli kolacja i sniadanie to koktajle, a obiad normalny - warzywny, ewentualnie z ryba lub chudym miesem gotowanym na parze. To jakies 600 kcal/dzien. Na tej mieszanej nie wiem, ile wytrzymam, ale mam nadzieje, ze wystarczajaco dlugo, zeby widziec efekty.
Potem stopniowo bede zwiekszac kalorycznosc. Licze, ze tym razem uda mi sie powstrzymac jojo.
Moze jestem naiwna, ale po prostu chyba jestem za slaba, zeby czekac az cos sie na wadze rudzy po miesiacu-dwoch katowania sie
Czyli przemiana materii załatwiona na maxa. może jednak wróc do MM?? w końcu chudłaś, było dobrze - a jojo to nie po montim, tylko po wcześniejszych wyczynach.które jeszcze poglębiasz..........
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Bo u mnie nie ma jojo - powinnać być na Montim, bez przerwy. Aż to wszystko wróci do siebie. Tydzień DC- 2 lata walki o normalną przemianę materii - tak sądzę i wcześniej po każdej diecie będziesz miała takie jojo. i jeszcze to poglębiasz
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Waszko, zapewne masz racje.
Tyle, ze wychodzi,z e ja slaba jestem, bardzo slaba...
Ziutkaa, nie jestes słaba. Ja Cie podziwiam, bo nie wytrzymałabym na samych koktajlach. I to 5 dni!Ale widzisz wczesniej i tak zakończyła się u Ciebie ta dieta efektem jojo. A jak znów tak będzie?Cholewcia ryzykowne. A w sumie słyszałam i czytałam, ze DC jest dobra i wiele osób ją poleca. Przypomnę sobie i poczytam o niej w internecie.a zwłaszcza jak bezboleśnie przejśc po niej na normalną dietę i uchronic się przed jojo.
A zmieniając temat.Tak teraz myślę, ze ja już do końca zycia będe liczyła kcal. I piszać szczerze nie jest to dla mnie meczące. Znam jak i Wy tez napewno na pamięc kcal prawie wszystkich produktów. Czytam Super Linię od 1996 roku. Choć wtedy nie miałam problemów z wagą. Można powiedzieć, ze ciekawia mnie poprostu wszystkie nowinki odnośnie zdrowia czy prawidłowego odzywiania.
to tak jak ja - też interesuje mnie żywienie jako takie, nie tylko jako odchudzanie. Kalorii nie liczę, ale IG znam na pamięć czego sie da
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Bardzo żle że tak skaczesz po różnych dietkach Trzeba wybrać sobie 1 i trzymać się jej Ziuteczko kochana tyło się przez lata ---,to teraz trzeba cierpliwości i czasu aby pozbyć się sadełka Ja byłam kiedyś ( schudłam 14 kg ) i jestem teraz na 1000 kal ,i staram się z malymi grzeszkami tego trzymać Mnie akurat ta dieta odpowiada bo zjadam 3 posiłki i 2 przekąski między posilkami,no i wcale nie jestem głodna,a grzeszę tylko z łakomstwa ,chociaż pracuję i nad tym
Całuski
ziutkaa kazdy ma predyspozycje do innej diety.. niezaleznie od tego, co wybierzesz ja bede za Ciebie trzymac kciuki Nie zalamuj sie, bo szkoda nerwow.. Przeciez jestes rozsadna osoba i sama wiesz, ze zdrowe chudniecie to nie jest kwestia 2 dni.. Ja pamietam jak sie kiedys odchudzalam to przez 2 miesiace latalam na aerobiki, malo jadlam a waga ani drgnela Ale przeczekalam to, wytrwalam i jak ruszylo to w takim tempie, ze ani sie nie obejrzalam, a wazylam 16 kg mniej
I nie jestes slaba - bo pomimo dosc burzliwej historii nie poddajesz sie i walczysz
Buziaki i glowa do gory! :*
Zakładki