-
a ja wreszcie zrozumialam, ze moj organizm nie lubi wegli ...
w poltorej tygodnia bez wegli spadly mi prawie 2 kg , na na tysiak waga nie chciala ruszyc ...
zaczelam tez cwiczyc ..
ciesze sie, ziutkaa, dzieki za wsparcie, to dzieki tobie i dziewczynom tak dobrze mi idzie... :P
-
Giuletta, ciesze sie, ze tak swietnie Ci idzie i ze w jakikolwiek sposob moglam sie do tego przyczynic.
U mnie dzis leje okropnie, wiec nastroj mi 'spadl' ale nic to, mam znowu gore prasowania w domu i jak dam rade to jeszcze orbitreka zmecze
-
u mnie tez leje i wogole jest tak szaro-buro, ze nie mam ochoty wychodzic z lozka... ...
niestety musze zaczac pakowac i przewozic rzeczy do nowego mieszkania, ale len mnie zaatakowal i nei chce puscic..
-
Ja sie przemoglam i pocwiczylam na orbitreku, przedtem urzadzajac megaprasowanie. Jakis obled z tym prasowaniem, ostatnio mam wrazenie, ze mnie zasypuje
-
zostawilam ci wiadomosc u siebie na topicku
-
Waga drgnela, ale jeszcze nie zmieniam tickerka.
-
hej, u mnie tez waga ruszyla.. trzy dni temu... dzis zmienilam w koncu tickerka , narazie wlacze o 52kg, pozniej o 50
boje sie troche tego co mi napisalas, ze jak zaczne dodawac cukry, to automatycznie zaczne tyc ...
a ja nie chce...
milego dnia
-
Hej, to nie tak, ze automatycznie zaczniesz tyc. Moj organizm jest wycienczony wczesniejszymi dietami i eksperymentami z dieta cambridge. Nie oznacza to,z e twoj tez tak zareaguje Poza tym, tak jak napisalam w Twoim watku - dodawaj stopniowo, to sama zobaczysz reakcje
-
hej, dziewczyny poradzily mi, zeby juz polowi dodawac weglowodany.. ja jednak chcialabym jeszcze bez nich podietkowac jakies 2 tygodnie, bo boje sie, ze jak je dodam to waga stanie, co ty na to?? pytam bo wiem, ze mialas juz doswiadczenia z niskoweglowodanowa..
i ostatnio cos sie nie odzywasz... ..
zaczelam cwiczyc pilates - godzinka dziennie i cm z tylka ruszyly
fajnie...
pozdrawiam
-
Hej hej ziuteczko
To znowu ja Znow wrocilam na troche.. Widze, ze masz pewne problemy z dietkowaniem.. wiem, jak to jest z rodzinka.. jak wazylam kiedys duzo wiecej niz teraz, to moja mamusia z jednej strony popedzala mnie do odchudzania, a z drugiej czestowala paczkiem A znajomym to jeszcze trudniej wytlumaczyc, ze nie chce pic piwa, bo jestem na diecie, bo to nie jest dla nich wystarczajacy argument..
No ale miejmy nadzieje, ze w koncu sie nam uda..
Trzymam mocno kciuki!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki