Hej, hej !!!
Ja rowniez jestem pelna podziwu, ze jest 8 z przodu!!! Gratuluje U mnie z dietka tez dobrze, wazne ze nie skusilam sie na slodycze od tygodnia
Serdecznie pozdrawiam mikolajkowo !!!
Buziaki =*
Hej, hej !!!
Ja rowniez jestem pelna podziwu, ze jest 8 z przodu!!! Gratuluje U mnie z dietka tez dobrze, wazne ze nie skusilam sie na slodycze od tygodnia
Serdecznie pozdrawiam mikolajkowo !!!
Buziaki =*
Kasienko! A to ci wiadomosc !! 8 z przodu!!! I to duzo szybciej niz chyba sama oczekiwalas!!! Ale nalezy ci sie, nalezy, bo pieknie dietkujesz!
ja w weekend nie bardzo grzeczna bylam, ale naprawde nie mialam sily ani liczyc kcal ani cwiczyc..bo brzucho bolal mnie okropniascie!
Od jutra licze znowu i zwiekszam dawke sportu!
Buziaczki sle
Witam wszystkich!!!
Wpadlam z dzisiejszym raporcikiem, ale nie mam sie czym pochwalic. Po pierwsze mimo wczorajszego ladnego dietkowania dzisiaj moja waga pokazala 90.2 kg, czyli troche pospieszylam sie z suwaczkiem a po drugie kalorycznie dzisiaj zle, pewnie dlatego, ze motywacji nie mialam. Nie skusialam sie na zadne slodkosci, po prostu za duzo zjadlam.
A oto co zjadlam:
1,5 bulki,
2 kromki chleba razowego,
maslo,
dzem,
wedlina (1 plasterek),
2 jajka na twardo,
pomidor,
cebula,
ziemniaki pieczone,
2 jajka sadzone,
surowka z kapusty kiszonej,
1 banan,
4 herbaty,
woda,
coca cola light,
Razem: 1642,44 kcal.
Na dodatek cwiczen jeszcze nie bylo a przydaloby sie zrobic chociaz troche ponad plan, zeby spalic te nadprogramowe kalorie. Napiszcie prosze jak Wy cwiczycie, bo ja nie mam pomyslu na dywanowe cwiczenia a tak bez sensu wymachiwac to mi sie nie chce.
Jutro napisze co bylo w ramach cwiczen.
Ula chyba sie jednak pospieszylam z ta 8, ale wiem, ze jest juz tuz, tuz. Wpadaj czesciej, bo brakuje mi Twoich wpisow. Buziaczki!!!
Paulinko gratulacje. Ja od trzech dni nie skusilam sie na slodycze, ale za to dziisaj jedzonkowo nie bylo ladnie. Chyba zaczynam sie lamac i to mnie martwi.
Madziu jednak jeszcze 9. Tak sie zadomowila, ze nie chce zniknac, ale wiem, ze juz niedlugo.
Pozdrowionka slonka. Zycze kolorowych snow a jutro milego dnia!!!
Wiesz, ja też jak waga mnie nie rozpieszcza natycmiast wiecej jem - nie ma jak motywacja pozytywna
Ja wczoraj wpadłam w szok - skąd u mnie taka kondycja??? 3 godziny aerobiku i nie padałam, wcale nie padłam. pot sie lał, ale ani problemów z oddechem, ani dziś żadnych bólów
Dziewczyny, polecam fitness - aerobik w dowolnej formie - nawet nie wiem kiedy poprawiła mi się sprawność, a ćwiczenia dają tyle radosci co talerz spagetti
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Ja też polecałabym ćwiczenia w grupie, to bardzo mobilizuje, a na pewno jakąś grupę koło siebie znajdziesz A jeśli chcesz ćwiczyć dywanowce, to polecam te z [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
U mnie z 6 było tak samo, jak u Ciebie z 8 - też widziałam ją już w ciągu tygodnia, ale wiedziałam, że pod koniec tygodnia waga wzrośnie (bo tak mam co 4 tygodnie) i papa szósteczko. Ale wrócą jeszcze te cyferki - i moja, i Twoja
Uściski
Danik nie wiem , co zrobic , żeby Twoja motywacja znów wzrosła, ale wierzę , że dzielnie będziesz dalej walczyć. I 8 na pewno się znów pokaże lada dzień. Staraj się znów od dzisiaj nie przekraczać 1200 , a najlepiej zatrzymać się na 1000. Ja tez polecam ćwiczenia w grupie , bo wtedy mobilizacja jest większa. I radzę , żeby codziennie się nie ważyć , bo niestety waga często robi psikusa. A to niestety na nas dobrze nie wpływa.
Trzymaj się Słoneczko
Pozdrawiam
Wpadam tylko na chwilke sie przywitać, bo zaobaczyłam CUDOWNĄ ÓSEMECZKE, a to oznacza, ze ( mam nadzieję) podrzucisz mi tą 9( ale wcześniej jeszcze sporo innych cyfr). Nie martw się tą 9 późniejszą. To chwilowe. Jak to zwykle u nas kobiet. Suwaczek jest na baaardzo dobrym ósemkoym miejscu. Pewnie hormonki zadziałały, albo solone zjadłaś i zatrzymałaś wodę... Takie tam bzdurki... chwilowe. Ściskam środowo
Kasieńko, pozdrawiam mikołajkowo
czy tam u Ciebie też tak jak w Polsce znany jest zwyczaj mikołajek??
miłego dzionka
Kochane ja tak doslownie na sekundke wpadlam sie przywitac i pokazac, ze zyje. Jestem padnieta i zabiegana i wszystko naraz. Waga dzisiaj pokazala 90,1 kg, wiec idzie ku dobremu. Dietka tak sobie, ale sie nie poddaje. Wpadne pozniej z szerszymi informacjami. Sciskam Was mocno i zycze milego wieczorku.
Mam nadzieje, ze mialyscie ladne prezenty pod podusiami dzisiaj i zadnej rozga sie nie trafila!!!
Papatki kochane.
PS. Beatko nie tutaj nie ma takich Mikolajek jak u nas.
Zakładki