Strona 25 z 71 PierwszyPierwszy ... 15 23 24 25 26 27 35 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 241 do 250 z 703

Wątek: Wciaz walcze!

Mieszany widok

  1. #1
    monia123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witamy!!!
    to do Marty i do Marcysi (w koncu wrocila hihi, nie?)
    Marta, z tym wolnym czasme to jest...masz racje. latwo kusi...ja wtedy siedze na dieta.pl -stad tyle postow hihi albo ide na rower czy spacer z misiem (jak ma czas i ochote). albo wyszywam. w kazdym badz razie wszystkie te zreczy maja ejden mianownik-nie gapic sie na jedzenie!!
    Marcys, ciesze sie kochana, ze wrocil Ci optymizm. pamietam, jak bylam na wieczorze panienskim siostry, to poszlysmy na miasto z dziewczynami. i nie chcieli nas wpuscic do zanej knajpy, ze czesc osob nie ma 21 lat!! paranoja!! a pelnoletnie byly!! wiec poszlysmy w fekcie do restauracyjki i byl wieczor na siedzaco, a mialysmy w planie potanczyc... ale i tak bylo milutko. fajnie, ze Tobie sie udalo i zabawa byla przednia!!! Dasz rade, ja wierze w to!! czas powiedziec-dosc! wakacje z glowy czas wrocic do lekiego zycia bez tycia (ze tak zarymuje). hihi poeta , no prosze...jak to sie czlowiek cos czasem o sobie dowie, a by nie przypuszczal nawet...


    a co do mnie...na topiku o gimanstyce doradzili mi zmniejszyc ilosc cwiczen. tak tez zrobilam. bo nie chce miec rzezby miesniowej, tylko spalac kalorie i tluszczyk. a mi sie nie podobaja dziewczyny z taka rzezba miesni, wole takie z lekkim tluszczykiem, ale leciutkim, kobiecym. co nie zmienia faktu ze maja dobra kondycje. i do takiego efektu daze. zawzielam sie i codziennie (od 3 dni, poki co mam zapal, nie wie jak to ebdzie hihi) cwicze z SL -raz nogi, raz gore a brzuch co dzien. wygodna ejstem po rpostu a nie ze zaplaona do cwiczen. nie chce mi sie w taka pogode isc na marsz ani rower (szaro i brzydko dla jasnosci), a w domku, przy radyjku , milo sobie pomachac nogami.
    Powiem Wam cos o mnie...bo w sumie to tak sie przylaczylam bez historii zycia, a wieksozsc tu taka historie zalacza...
    Jak szlam na studia, to wykryli u mnie ciezka chorobe szpiku i krwi. Zalecili chemie. Na szczescie w tabletkach, wiec jakos moglam studiowac, choc bylo ciezko. Potem okazalo sie, ze to trucie w zasadzie nic nie dalo i po glebszych badaniach odstawili leki(po roku meczarni....)Stwerdzili tez, ze to sparwa genetyczna i nie jest takie grozne jak wyglada. jednym slowem-mozna z tym zyc w miare normalnie. i pieknie, tyle, ze po chemii rozregulowala mi sie przemiana materii i zaczelam tyc.nigdy nei bylam modelka, ale wygladalam zwyczajnie.a wtedy? ach...do tego doszly nowe (nienajlepsze) nawyki zywieniowe, pozostalosc po tamtych czasach, gdzie jadlo sie duzo bo i tak czesto sie zwracalo, a sile do nauki chociazby trzeba skads brac... i tak mi zostalo, lekarka mowila ze sie unormuje, ale czekalam 3 lata i nic! i tylam, raz bardziej innym razem mniej, ale wciaz tylam, zamiast chudnac. doszlam do 86kg przy 165 wzrostu. mialam chyba juz taki wykret przed sama soba, ze przeciez to po chorobie i samo wroci do normy za jakis czas. dopiero pozniej zrozumialam, ze nawet jak przemiana sie poprawi, to same nie spadna te kilosy tlusczyku! i wtedy powiedzialam dosc i przyszlam do Was. misiu jest zachwycony, wspiera mnie bardzo i dodaje otuchy, Wy mnie wspieracie tez i moge sie zawsze wygadac...
    i to jest cudowne, i za to Wam dziekuje.
    Napisalam to wszystko, w sumie zwlaszcza dla Ciebie Marcysia. Bo gratulujesz mi samozaparcia. Ja w koncu przejrzalam na oczy i powiedzialam DOSC. Wy pomoglyscie mi uwierzyc, ze sie da! i faktycznie -chudne to jest cudowne uczucie i swiadomosc. i olewam te przykre komentarze, wiem, ze wygladam juz lepiej a bede jeszcze lepiej. Zapomne o czasach, keidy choroba zmienila mnie w wrak a potem w grubaska i bede zwyczajnie mogla zyc, jesc i sie cieszyc!!!
    a co do tego, ze komus pojdzie w biodra...probowalam, ale rozumiesz, ten moj szwagier, to jest wiecznie żujący potwor! on je i je, mowi, ze jego motto to "zyje aby jesc". i chudy jest!! nie ma brzuszka nawet!! to jest niesprawiedliwosc! siostra tez chuda jedna i druga...tylko kuleczka monia zostaje z tylu. ale bedzie jejszcze ladna i zgrabna-nie chuda, tylko kobieco szczupla mowie Wam!! dzieki Wam moje drogie...
    ach, alez sie wywnetrznilam ide juz, bo Marcysi temat zdominuje

  2. #2
    aaallure jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    I tak trzymac !!!!!!! Wszystkie będziemy kobieco szczupłe !!!!!!!!

    Ściskam,
    Aga

  3. #3
    aaallure jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A i jeszcze jedno - Marcysiu - Twoja metoda kółkowo-krzyżykowa jest super !!!

  4. #4
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Widze, że żeście się rozpisały , ja wygrałam starcie z mamą mojego chłopaka i do tego schudłam 1kg mimo mojej "nieuwagi" we wtorek . To mnie przekonało, że w sumie moge np. w niedziele pozwolić sobie na coś "grzesznego" ojj misiu się ucieszy . Zostało mi jeszcze 8kg a może 7...sama nie wiem, bo raz weszłam na wagę patrze: 67kg. więc moja mina wyglądała mniej więcej tak: drugi raz jak weszłam to samo a potem :P , poćwiczyłam sobie troche i znów weszłam na wage, bo pomyślałam, że może coś mi się przewidziało no i zobaczyłam 68 kg. Może krew jak szybciej płynie to człowiek jest cięższy??

  5. #5
    monia123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc powiem Ci Nan, ze tez ostatnio nie licze kalorii. i mimo to (odpukac)waga nie skoczyla w gore. mniej wiecje juz wiem co ma ile i czego raczej unikac, a poza tym nauczylam sie ejsc mniej, juz nie musze sie zapchac zeby poczuc sie syta. dlatego jem niewiele i mi wystarczy w sumie.
    gratulacje z powodu walki z mama chlopaka!!! jak smakuje gotowany schab???? az ciekawa jestem!
    mi dzis mama zrobila taki makaron duze rury, ja nie wiem jak to sie po wlosku nazywa, no ale taka rura wypchana farszem z miesa mielonego. nie mam pojecia ile to ma kalorii ale zakladam, ze mniej niz zwykle mielone smazone w bulce tartej. jadlyscie kiedys"? dobre
    buziak, ide wyszywac:*

  6. #6
    qqrq5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Canneloni pycha z mięskiem i zapiekane z serem. Wogule kuchnia wloska jest moją ulubioną. Spagetti Neapolli, Bolognese, Carbonara, Penne, lasagnia...

  7. #7
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mmmm...ale zrobiłyście mi chętkę , chyba to nie był gotowany schab tylko parzony czy jakoś tak-jego mama mi mówiła co z nim zrobiła, najważniejsze, że nie usmażyła .

  8. #8
    monia123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ooo! wlasnie qqrq, to sie tak nazywalo. taka rura z mieskiem i zapiekana z serem to myslsiz ze nieziemsko duzo kalorii?chyba mniej niz kotlet mielony smazony tradycyjnie, nie? ale dobre jest, fakt. a ja pierwszy raz jadlam

  9. #9
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Myśle, że nie ma więcej, zresztą ja bym policzyła ile ma ta rurka+ ile tam miałaś mięsa mielonego, chyba, że się myle??

  10. #10
    monia123 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no nie mylisz sie, ale nie wazylam tego...mowi sie trudno, zjedzone i zapomniane hihi

Strona 25 z 71 PierwszyPierwszy ... 15 23 24 25 26 27 35 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •