i bedzie Kasiu....na pewnoZamieszczone przez katson
i bedzie Kasiu....na pewnoZamieszczone przez katson
Psotulciu- ja nie kusze kochanie bo to sa namioty a nie ubrania takie sa duze nie zartuje przeciaz ja do niedawna sama chodzilam w namiotach i jeszcze troche chodze ale juz kilka numerkow mniejszych
Ewuniu- mam nadzieje
a teraz wysle wam polska zime za ktora tak strasznie tesknicie mojej mamy maz przeslal zdjecie z ogrodu
to juz stare zdjecie mamy 2 wilki ale juz nie zyja .ten po lewo z australii przywieziony Barry
[/img]
ten bialy nazywa sie Dianna ona byla wyrzucona z pedzacego samochodu w okolicy gdzie mama mieszka .facet mial mercedesa i ja wywalil((((( jakis bogaty idiota
ten wilk zostal uspiony jak mama byla u mnie teraz bo mial raka . maz nie chcial jej nawet powiedziec ale wreszcie ja jej powedzialam
Katsonku, pozdrawiam już marcowo
wiesz, jak czytam takie rzeczy, to mi się nasz psiul przypomina, już go nie ma dawno bo ze starości poszedł do psiego nieba, ale on też był tak bestialsko ( ) wyrzucony z samochodu i wybrał sobie na nowych państwa moich Rodziców... dobrze trafił, bo u nas był z kolei rozpieszczany i dożył późnej starości
buziaki
Witajcie ponownie
Bike- Ja sobie nie wyobrazam jak tak mozna zrobic takich ludzi a nie powiem co bym zrobila
a teraz moja spowiedz
2 tosty z bakebeans oraz kawa-5 punktow
ryba,szpinak ,kartofle-8 i pol
jogurt-2 punkty
razowy chleb,salatka z tunczyka i pomidorkow,cukierki bez cukru oraz kawa z mlekiem-8 punktow
razem-24 nie zle ale nie moge 23 punktow jakos miec ostatnio
a dzisiaj byl spacerek z Misha ale nie byla zadowolona bo z ta nozka moze jeszcze ja boli troche wiec troche ja nioslam ha ha ha
DOBREJ NOCKI TEGO SIĘ BĘDĘ TRZYMAC NIE "ZRYJ" TYLE - sorry
Pozdrawiam cieplutko,bo...u mnie znowu pada śnieg Karteczek jeszcze nie dostałam
Kasieńko - 15 marca na pewno będzie 95 kg! Albo mniej
A te "namioty" jak to nazywasz - śliczne! Ile ja się muszę naszukać, zeby jakiś w miarę fajny "namiot" dopaść...
Albo przeraźliwie drogie, albo brzydkie...
Co do porzucanych psów... szkoda słów...
Moi teściowie mają suczkę z azylu i pieska - którego babcia uratowała z gnojówki - bo hamy wsiowe chciały go utopić
Dwie ciotki też mają pieski z azylu.
Magda - ta u której pracuję - też ma suczkę z azylu.
Mój pies tylko nie z azylu, za to od pijaczki, której suczka się oszczeniła i jego los też wisiał na włosku...
Mój pies mieszka z rodzicami, bo to już dziadzio i na starość go nie przenosiłam, tym bardziej że nas połowę dnia conajmniej nie ma w domu.
Za to mamy królika (nie wyobrażam sobie domu kompletnie bez zwierząt) - który żyje jak panisko Całe mieszkanie jego Ma nawet swój fotel (ja nie mam - a on ma )
Buziaki przesyłam wielkie
Ula
Hej Katsonku, dzień dobry albo dobry wieczór nigdy nie wiem jaka pora dnia u Ciebie.
Widze ,że fajnie dietkujesz i tak trzymaj. Przesyłam pozdrowienia.
Cześć Kasiu!
Naprawdę ładne ciuszki sprzedajesz. Mnie urzekła ta spódnica. Musze sobie taką sprawić, choc w nieco mniejszym rozmiarze. Najładniejsze zestawienie kolorów tego lata to będzie czerń z bielą i bardzo mi to pasuje. Muszę tylko wyskoczyć na zakupy, a wcześniej napisać podanie o dodatkowy przydział kasy do męża...
Twój jadłospis znów był bardzo ładny. Zawsze mnie inspiruje. Obiadki takie lekkie - rybka, szpinak... mniam. I naprawdę podziwiam twój upór. Tak ładnie dietkujesz, waga znów spadła (nie martw się tym 99, to chwilowe). Nieługo będziesz mieć za soba 10 kilogramów, a to przecież nie koniec. Niedługo zaczniesz sprzedawać swoje za duże ubrania.
A co do piesków, to Barry wygląda na australijczyka - jest bardziej "opalony" hihi... a mój Badi znów ma długie futro i chyba za miesiąc będe go strzygła. On bardzo tego nie lubi, ale nie ma wyjścia, inaczej wyglądałby jak sfilcowany beret moherowy. A teraz juz nie możemy się doczekać żeby snieg stopniał, pojechlibysmy do lasu, kto wie...może za dwa tygodnie.
A u mnie dietkowo bardzo dobrze, trzymam limit kalorii i jem urozmaicone posiłki. Wczoraj natomiast miałam ćwiczyć przy płycie DVD Fat Burning, ale płyta była coś popsuta i miała niezgraną muzyke do obrazu, nie mogłam złapać rytmu - co innego słyszę, co innego widzę. Wkurzyłam się i włączyłam pilates. Przyznam, że niezły jest. Muszę cześciej go ćwiczyć, bo czuję, że brzuszek przy tym najmocniej pracuje. A dziś się relaksuję... i cieszę się, że już nielugo weekend. Muszę sie wyspać, bo ostatnio chodzę ospała...
Buziaczki Kasiu - miłych snów!
Ja tylko tak na szybko bo o tej porze kolejka do kapa
Dzisiaj mam naprawde dobry dzien bo jak sie ubieralam na zakupy zalozylam spodnie ktore jakies kilka tygodni nie zakladalam .Jak je zalozylam to zaraz sie okazalo ze sa strasznie luzne a tylek mi tak wisi jak bym pupy nie miala ha ha.Czyli wniosek taki zeby sie nie martwic za bardzo waga tylko po ciuszkach patrzec
Ja jak tak pojdzie to bede miala problem i musze kupic nowe rzeczy ale jak wszystko to fortune bede musiala wydac ale jakos powoli kupie a do tego nie za duzo nowych na razie bo jak mam zamiar chudnac wiecej to po co duzo teraz kupowac
Agatko- jak by byl twoj rozmia to bym ci wyslala jedna za darmo ale najmniejsza jest chyba 14 w ktora moja mama wchodzi a ma ponad 80 kg.Napewno myslisz sobie dlaczego ona by mi przyslala za darmo a bo ty i twoj watek byl pierwszy na ktorym tu bylam i jak z chudne na tym forum to duzo dzieki tobie i Aniffce i wszystkim dziewczyna rowniez .Wateczek ktory wy pisalyscie z Aniffka przelamal moja wstydliwosc i byl dla kurdupelkow co mi sie strasznie spodobalo
Dorffuniu ,Nika pozdrawiam
a Whiskey buziaki sle dla Niki
Ulenko- Widze ze ty rowniez masz dobre serduszko
dziekuje za wizyte kochanie i nie opuszczaj nas prosze
Luna - ja rowniez pozdrawiam.Jak nie przyjda w tym tygodniu te pocztowki to znaczy ze poszly na statek ale wysle ci nowe bo na te 2 miesiace bys czekala
Psotulko-dziekuje za wizytke.jak zawsze jestes kochana
Zakładki