-
Witam
Wpadam z krótką rewizytą - widzę, że mam tu sporo do czytania
Nie da rady na raz więc zapowiadam szereg napaści biernych celem wchłonięcia wiedzy
Muszę się dokopać do postów z początkiem tych "punktów" ..
Mmmmm .. zupa dyniowa?! Podobno dobra - nigdy nie jadłam i nie próbowałam zrobić .. Dynię jadam tylko jako "zmarnowaną" w słoiczku i to tylko w wykonaniu mojej mamy, bo inne są za kwaśne. Taka rozciapciana kosteczka z łyżką oliwy to zastępczy sos winegret 
Na razie macham przyjaźnie
-
To bedzie dobry dzien... jesli rano mnie przywitasz
-

Witaj Katsonku
no co tam ciekawego u Ciebie
u nas wiosna jakoś się ociąga, zimno jest i śnieg jeszcze leży
dobrze, że chociaż słonko świeci
pozdrawiam cieplutko
-
Witajcie
Dzisiaj jestem strasznie zmeczona wiec nie wiem czy odwiedze wszystkie wasze wateczki ale sie postaram wiekszosci a jutro wpisze sie reszcie
Psotulko- dziekuje kochanie za kwiatki ty wiesz jak zrobic zebym miala usmiech na twarzy
Mirielka-dziekuje slicznie za wizyte i mam nadzieje ze nie ostatnia
Luna- strasznie sie uciszylam ze dostalas pocztowki
Agatko- juz odwiedzilam kurduplandie
ale sie teraz dobrze czuje
a teraz moja spowiedz
2 kawalki chleba razowego z serem zoltym-4 punkty
bulka z tunczykiem i warzywami oraz kawa z mlekiem-4 i pol
2 chrupki z pasztetem z brandy :wink-1 i pol
surowka z kluseczkami z tunczykiem i brokulami w sosie -6 i pol
chleb razowy,pomidory,cebula,sardynki,cukierki bez cukru i kawa z mlekiem-7 i pol
razem-24 punkty ok jak na dzien w ktorym pracowalam z 10 godzin 
-
-
UFFFF .. przekopałam się przez posty ..
A i tak nie znalazłam ZA CO są punkty jedzeniowe - ponieważ nikt nie pytał - a ja tej metody nie znam - to ja bardzo proszę o wtajemniczenie. Ten typ tak ma, że lubi wiedzieć 
Upałów zazdroszczę - wolę się topić jak skwarka niż marznąć
Kiedyś byłam 2 lata w Indonezji - to blisko Ciebie Katson
Z Australii sprowadzaliśmy wtedy super rarytas czyli .. jabłka
Wspaniałe, czerwone gorzkawe Starkingi
Mogłyśmy z siostrą wyżerać wszystkie owocki bez limitów - papaje, banany, ananasy, sirsat, mangis, mango, rambutany .. no cała petarda tego była. Ale jabłka były wydzielane po 1 sztuce na głowę
Dlatego nigdy nie popatrzę na żadne jabłko z lekceważeniem
A na kurdupelka się nie nadaję ..
.. za wysoka jestem .. ale mogę się zwinąć w precelek !
-
Czesc Kasieńko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Fajnie sobie radzisz z tą dietką, świecisz tu na forum dobrym przykładem!
-
Hihi... Kurdupelki - precelki są tkaze w Kurduplandii mile widziane, zwłaszcza te z poczuciem humoru...
Mirkielko - ale wymieniłas owoce... o niekórych nawet nie słyszałam... jakieś orambutany, sistars...
A tak nawiasem mówiąc: swego nie znacie... dlatego, ja tez szanuję jabłka i nawet mam w domu ksywkę - jabłczarka!
Kasiu - oj, miałas ciezki dzień chyba! 10 godzin, to nie przelewki, zwłaszcza z energicznymi dziecmi. Nie zazdroszczę.
Jadłospis ładny!
U mnie wszystko byłoby w porządku, gdyby nie wczorajsza wpadka z ciastem.
Pozdrawiam. Buziaczki!
-
DOBREJ NOCKI

KOLOROWYCH SNOW
-
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU KOBIET
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki