Wątek: w Australii tez sa grubaski

Katsonku, pozdrawiam już w nowym roczku
w Wawce nadal biało, ale przyszła lekka odwilż, jeśli nic się nie zmieni, to po śniegu za parę dni nie będzie ani śladu, a szkoda...
mam jednak nadzieję, że jeszcze spadnie, bo w sylwestra zasmakowałam w bitwach śnieżnych i bardzo bym chciała to powtórzyć

Witaj Katson, troche sie ostatnio obijałam dietkowo,ale wybaczycie mi prawda, od nowego roku postanawiam sie poprawic. Musze ponadrabiac zaległości w pisaniu na forum i oczywiscie przeczytac twoje i innych posty ach jak mi was brakowało
Nie bede oszukiwac ale to wszystko przez prace, tak mnie pochłania i tak dużo czasu spedzam czasem nad projektami ze nie mam czasu dla siebie, pożniej robiłam z moim misiem remont sypialni i znowu jakos nam sie przedłużyło i tak zawsze cos. Moja waga na szczęście drastycznie nie podskoczyła i udało mi sie utrzymaj ją w granicach normy ale juz nie chudłam tak jak na początku zeszłego roku.
Katsonku pozdrawiam i obiecuje wpadac tu codziennie na małe pogaduchy no i oczywiscie poopowiadac jak tam moje odchudzanie

KOLOROWYCH SNOW W NOWYM ROKU

Dziekuje wszystkim za zyczenia noworoczne

WITAJCIE

WCZORAJ BYL MOJ 6 DZIEN DIETKI I STRASZNIE SIE CIESZYLAM ZE MI DOBRZE IDZIE .NAWET ZACZELYSMY GRAC W KARTY I KTO PRZEGRA MUSI ROBIC CWICZENIA ZADANE PRZEZ OSOBE KTORA WYGRALA .MOGA TO BYC CWICZENIA NA STEPERKU ALBO WCHODZENIA PO SCHODACH I NA DOL 10 RAZY LUB CWICZENIA Z CIEZARKAMI NA RECE NO WSZYSTKO ZAPOWIADALO SIE SWIETNIE GDYBYM NIE JA WPADLA NA SWIETNY POMYSL ZEBYSMY GDZIES SOBIE WYSZLY A ZE MAMY NIE DALEKO MALE CASINO Z RESTAURACJA TO TAM SIE WYBGALYSMY.NO I CO ZACZELYSMY GRE I PANI PRZYNIOSLA KOMUS GORACE FRYTKI WIEC CO MY ZROBILYSMY ZAMOWILYSMY FRYTKI .PANI ROZNIEZ PRZYNIOSKA MALE CIASTECZKA WIEC TEZ TRZEBA BYLO ZJESC NA KONIEC NOCKI O 2 NAD RANEM BYL Mc DONALD CZYLI HAMBURGERY .SPAC POSZLAM O 7 NAD RANEM JAK MAMA WYCHODZILA DO PRACY.WSTALAM OCZYWISCIE STRASZNIE POZNO I NIE JESTEM ZADOWOLONA Z SIEBIE.ALE DALAM SOBIE SLOWO ZE TO ZE MIALAM MALE PODkNIECIE NA DIETCE NIE ZNACZY ZE SIE PODDAM TYM RAZEM.BEDE WALCZYC BO JEST O CO .MOJE ZDROWIE JEST WAZNE I MUSZE WALCZYC O NIE

A TERAZ CO DZISIAJ JUZ ZJADLAM

-PIERWSZY POSILEM ZACZELAM OD JAJEK USMAZONYCH NA OLIWCE Z KURCZAKIEM ZEBY NIE BYLO WEGLOWODANOW I GLODU

-POZNIEJ NA DESERT ZJADLAM KILKA KAWALKOW ARBUZA

CDN

To znowu ja

Lorilaj -Zdjecie z dzialki jest sliczne z tym sniegiem jesli chodzi o kotki to one chyba byly bezdomne i ty je karmilas na tej dzialce bo slyszalam ze to jest duzy problem w polsce ze dziczki na dzialkach musza byc dokarmiane przez dobrych ludzi oczywiscie sa tacy co je tepia

Triskiellku- moze my zyjemy na innej planecie .jak to nie bylo u ciebie goraco???? :


Bike -ale wam zazdroszcze tego sniegu.widac ze bawiliscie sie naprawde swietnie .tylko po zazdroscic.u nas sie zrobilo troche zimno szczegolnie wieczory i teraz jestesmy przeziebione

Bejla dzieki ze wpadlas na moj watek .mam nadzieje ze poznamy sie lepiej

Psotulko- dziekuje za sliczny obrazek

a to Stewe ktory ma w australii zoo i jest chyba jednym z naj odwazniejszych ludzi na swiecie poluje a zarazem kocha krokodyle .zlapanie dla niego takiego gagatka jest przyjemnoscia

Witaj Katson.
Masz rację Kasiu faktycznie tak naprawdę te koty były dzikie i bezdomne, ale gdy się je karmi to zaczyna się o nich myśleć i mówić jak o swoich.

to jest mój mąż Janek

to jest moja córka Asia

Z tymi pokusami u mnie jest bardzo podobnie jak u Ciebie i niekiedy odpuszczam sobie świadomie, a potem jestem na siebie wściekła. Pewnie gdybyśmy miały twardszy charakrer nie spotkałybyśmy się na tym forum i też byłaby strata, bo nie poznałabym takich wspaniałych dziewczyn.
Pozdrawiam, slę buziaki.

jakie te kotki sa sliczne mialy szczescie ze na dobrych ludzi trafily a czy twoja kolezanka dobrze sie nimi opiekuje? czy kociczki mialy operacje zeby nie bylo wiecej potomstwa bezdomnego? bo ja wiem ze ludzie robia operacje dziczka zeby nie bylo malych kociakow.u mnie wszystkie kotki mialy juz operacje i jest spokoj.a czy Asia tez jest milosniczka zwierzat?
ale pytan ja ci zadaje .wybacz ale jestem ciekawa :wink

Katsonku, pozdrawiam z białej jeszcze Wawki, choć odwilż jakaś przyszła niestety... no ale zapowiadają ochłodzenie za parę dni, więc może znowu spadnie śnieżek
a co do takich pajączków, to nasz Kangurek kiedyś znalazł prawie takiego w swoim bucie
pozdrawiam cieplutko

WITAJ KATSON.
ALE NIESPODZIANKA W NOWYM ROCZKU. NIE SPODZIEWAŁAM SIĘ,ZE ZNAJDĘ TWÓJ WĄTECZEK.

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU.( MOŻE TROCHĘ ŚNIEGU )