czesc bubu, ja tez zawalilam zeszly tydzien, ciezko jest trzymac sie w ryzach.
mam nadzieje ze w koncu wszystkie dojdziemy do celow, jakie obralysmy.
czesc bubu, ja tez zawalilam zeszly tydzien, ciezko jest trzymac sie w ryzach.
mam nadzieje ze w koncu wszystkie dojdziemy do celow, jakie obralysmy.
Wpadam ze słoneczkiem i uśmiechem na pochmurny dzionek
buziaki
No bubuś hot dogi, czekolada, słodycze... Coś widze że Ci jaja zmiękły...
Ojjj kochana nie przemuj sie tym to najwazniejsze w koncu jestesmyludzmi i od czasu doczasu mozna sobie na cos pozolic...hehe
witajcie
eluka musze ci pogratulować dojścia do celu brawo
kiniuś no niestety....kazdemu sie zdarza.świat jest pelen pokus (niestety)
Pulchra no moje jaja to ja chyba ostatnio gdzieś zgubiłam jestem na etapie szukania :P
Romciu slońce ty moje :*
dzis jestem po kawusi, 2 paróweczkach i kromce chlebka
a jutro ide na nauki przedmałżeńskie...o litości...jakl ja tam wytrwam to nie wiem - ale jak trzeba to trzeba :P
buziaki
A o mnie zapomnialas albo jestem slepa
Hejo!!
Mówisz nauki przedmałżeńskie - NAPEWNO BĘDZIESZ LASKA NA SWOIM SLUBIE!!! TYLE PRACY I WYSIŁKU W TO WKLADASZ. Nie licząc tych małych wpadek.
Nie oszukujmy się kazdej sie to zdarza - chyba że się myle
Jestes silna kobita!!
Pozdrawiam i śle buziaki
hej
Ilkuś zapomnialam o tobie sorki :* :* :* cmok cmok cmok to w przeprosny
agn ostatnio to mialam jedna wielką wpadke ale staram sie wrocić do zdrowego trybu życia
Ja sie zabije...znowu dzis poleglam na wieczór.......ale od jutar 1200 kcal!!!!!!! i sie nie poddam dam rade......wierze że mi sie uda...musze byc twarda a jak mnie najdzie na slodkości czy cos to napisze
dziś na wieczór ( ok 22) zjadlam kuskus z sosem słodko kwaśnym i z pół małego opakowania kremu tofii a wczesniej kilka ciastek...obżarstwo słodyczami jest jak nałóg - jak sie go juz wyzbędziesz i czujesz sie bezpieczna wraca momentalnie.... ale raz mi sie udalo- uda i drugi
ale za to dziś wypilam prawie1,5 litra zielonej herbatki zjadłam 2 paróweczki...nie no w sumie 3, kromke chlebka , serek wiejski no i te moje wiczorne wpadkowe jedzenie....
buźki
zycze ci dzisiaj bubsku 1200 i nie wiecej, chyba ze o jedna.
i zero ciastek. pomysl ze ja tez jestem n odtruciu slodyczowym i tez mi jest ciezko. ale to kilka dni i nas juz tak nie bedzie ciaglo.
hej!!
Bubuś - nie martw się- dzisiaj bierzemy się za swoje d*** i do dzieła!! Zero wpadek do jasnej ch*****, bo jak będziemy tak robić to g***** z tego będzie.
Sorry za te wyrażenia. Ach, ale sie zdenerwowałam - ale w dużej mierze na siebie, bo tez nie jestem bez winy
BEDĘ CIĘ SPRAWDZAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
POZDRAWIAM W TEN SŁONECZNY DZIEŃ.
Zakładki