Nie ma naprawde za co w kazdej sytuacji mozesz na mnie liczyc kochana buziaczki
Nie ma naprawde za co w kazdej sytuacji mozesz na mnie liczyc kochana buziaczki
Na pocieszenie dla Ciebie przyznam się że ja też wczoraj zjadłam orzeszki w czekoladzie - też wymiękłam po ok miesiącu bez słodkości
Ale się nie martwię, dzisiaj zorgaznizuje jakiś spacerek, rowerek stacjonarny więc nie ma tragedii.
Do ćwiczeń moblilizuje mnie myśl ze za parę chwil będzie wiosna..... trzeba będzie zrzucić swetry , kurtki i płaszcze i pokazać swoje to i owo
I Tobie też polecam wyjąć z szafy jakąś extra letnią bluzeczkę lub spódniczkę nałożyć na siebie i pomyśleć że niedługo będziesz w niej biegać po dworze
No i zabieraj się do ćwiczeń- a to że jeden czy dwa razy przecholowałaś nic się nie stało- przecież wszystko da się spalić
witajcie kochane
dziś juz mam lepsze samopoczucie pije sobie teraz poranną kawusie i jak sie wazylam to w sumie nie przytylam...znaczy jest 1 kg wiecej ale wynika to z tego że @ będe miała niedlugo wczoraj sprzatałam do 2.30 w nocy to przy okazji troche spalilam tych słodkości ale dzis juz mam plaski brzuszek a nie taki napęczniały jak wczoraj po tym obżarstwie ....
dziś na sniadanie planuje twarożek biały albo moje ukochane paróweczki drobiowe...jeszcze sie zobaczy
będe sie meldowac i szykujcie sie na wieczor (moge mieć napad obżarstwa ) ale miejmy nadzije że ochota wieczorem na jedzenie nie przyjdzie
buziaczki
a więc tak..na śniadanie zjadłam 3 kanapki : 2 z serem białym i powidlami i 1 z serem bialym i ogórkiem zielonym... a treaz parzy mi sie herbatka czerwona
:*
Herbatka czerwona mniam...ja teraz pije rooibos, może ktoś wie jak to się czyta...
Bubusiu czasem kazdy ma gorsze dni, bedzie lepiej jak to sie mówi coś jest w powietrzu , bo wiele z nas ma napady na żarełko
Buziaki
witaj Romciu
co wogole u ciebie kochana?? jak dietkowanie idzie?? zapewne wzorowo
ja mam hopla na punkcie herbatek na wage...mniam coś pysznego i..... zdrowego!
U mnie ok Bubusiu , tylko sie trochę smarkam...ale waga leci powoli, ale leci wiec jest ok...
Ja uwielbiam ta herbatkę rooibos, tylko nie wiem jak ja w sklepie wołać...
Hej!!
Oj widzę że u Ciebie też wpadka - ja to zawaliłam ten tydzień, pozwalałam sobie na słodkości (ciacha!!! ). Jutro sie ważę i az się boje że waga wróciła do punktu wyjścia , a przecież tak dużo nie spadło to by była katastrofa
Biorę z Ciebie przykład i daje sobie sama kopniaka , no własnie któraś z dziewczyn mówiła o wiośnie i tym rozbieraniu, o matko - i wszystko będzie widać, trzeba sie wziąźć w garść!!!
Romcia- Ty się smarkasz, a mnie wziął jakiś potworny kaszel i męczy mnie i męczy , ech..........
Pozdrawiam
he he no dziś troche zgrzeszylam.... zjadlam troche słodyczków (ale nie duzo) , w barze wypiłam 2 gorące czekolady i zjadlam hot-doga...ech....ale ogólnie nie bylo najgorzej...jutro ędzie jeszcze lepiej
buziaki i kurujcie sie tam kochane :*
Zakładki