-
Yasmin chyba najprościej byłoby gdybyś zapomniała że istnieje coś takiego jak kalorie, bo co to właściwie jest ta kaloria ?? sama nie wiem. Coś takiego nie może nam dyktować jak mamy żyć. I nie dobijaj na siłe do 1000, w ogóle nie licz ile zjadłaś. Zjedz tyle żebyś nie była głodna, ale też jedz mało, tzn. mniej niż kiedyś. Jedz zdrowo (o tym sama wiesz), dużo jarzynek, owoców. I jesli czujesz że np. za mało jednak zjadłaś, to dopchaj owocami, np. truskawkami. Generalnie jedz tak jak ci dyktuje organizm, bo jeśli nie jestes głodna, to nie rozumiem po co jeść ?? dla zasady żeby było 1000??
Organizm jest mądry i jeśli nie chce jeść więcej to wie co robi, to znaczy że przyzwyczaiło sie do takiej ilości jedzenia a nie kalorii, bo jaki jest sens zjeść kilka kalafiorów czy dwa kilo brokułów, tylko dlatego ze malo kalorii ma, a to ze rozpycha zołądek taka ilość to już nieistotne ??
Niedawno doszłam właśnie do takich wniosków.
Mądra jestem, tylko dlaczego nie chudne
-
Yo nie myslcie co to jest kaloria. Kurde jak mozna nie dobijac do 1000 kcal - dla mnie to wrećz czasem niemozliwe
A to cos z tymi badaniami Yasmin przeoczyłam wątek
Tez dzis wsunełam owsianke, ale dodałam siemie lniane do niej a co niby na włosy dobre za rada Kitoli a troche tych zdrowych tłuszczy jak co sie przyda.
Byłam juz pobiegac, zaraz ide po jaie ciasto, bo rodzice dzis przyjeżdzają.
hihih jeszcze wieczorem sie dorwałam do truskawek i bakusia, a i miodu tez lubie jeśc Peszymistin, może bardziej delektować, bo nie lubie sie najadać, bo sie potem źle czuje.
Obecnie staram sie nie podjadac, choc nie ma lekko jak jestem głodna Ale mysle tak rzucic wase, z tym, że ja strasznie lubie i dzieki niej nie marnuje chleba, bo tak wiecznie cos wyrzucałam
Nic ide i byc grzeczne. hehe zaczne Ci Yasmin podawać co ja zjadłam przez cały dzien to zobaczysz, jak łatwo dobic nawet do 1200 kcal, bo na 1000 cały czas sie nie da i więcej ruchu musisz włączyć, masz prace siedząca jak ja, więc cóz tyłek rośnie. Własnie stwierdziłam, że mam odtłuszczony tyłek i zewnętrzną strone ud z wewnętrznej mi zlazło a i tył pleców. Kurde nic zobacze co mi callanetics pomoże co wieczór.
Szpadam.
Miłego dnia laski
-
Kurde ubije to forum kiedyś, ze sie dubluja posty sumie powinna byc opcja usun post i byłoby po problemie
Dobra juz ide, a mam ciagle focha na kiciora dzwonił nawet wczoraj, a ja sie śfynia wredna nie odezwałam przez cały dzień.
Pozdro
-
cześć, dziewczyny, xixa dziś pije, więc nie za bardzo ma czas kalorie oczywiście są, ale ponieważ imprezka jest na przyrodzie, więc spoko - dużo chodzenia, tańczenia itp. dzis jestem w spódnicy he he no, już lecę. buziaki
-
witam witam! czy Was tez dobija ta pogoda? jeden pozytyw to to ze jest tak goraco ze nawet nie mam ochoty jesc. w pracy myslalam ze zdechne, a szefom zachcialo sie nagle porzadki robic. przewrocili caly hotel do gory nogami i kazali nam ganiac i sprzatac to! teraz pelen relaks w domu! tylko ze dalej mi goraco! chyba wezme prysznic zimny!
tez uwazam ze 1000 kcal to jest beznadzieja totalna. czasem je sie tak ze nawet 800 nie ma a czasem 2000 a w obu przypadkach je sie tyle ile organizm sie domaga. moja mama jest zdolna. nie liczy kalorii tylko je male porcje zawsze i jest chuda. a ja to bym sobie napakowala na talerz kope i potem jeszcze dwie takie dokladki...
-
No dziewczyny macie racje, absolutna. Oczywiscie liczyc bede, mam to we krwi , ale nie będe czegos robic na sile. Prawda z tymi małymi posiłakmi i często, cieżko to tylko w parcy zorganizować, ale postaram sie.
Corsic własnie zauwazyłam że Ty także z Krakowa witam Krakowianke Przynajmniej masz z kogo przykład brać, moja rodzinka lubi tłusto, duzo i słodko.
-
999
wasax2, jako -pół, bieluch ziołowy, warzywka
zupa pomidorowa z ryżem
lody z truskawkami, dwie łyzki
morela
schab gotowany koło 50gr, łyzka ryzu, surówka, smazone pieczraki , pół ziemniaka
trzy wasy z bieluchem, dwa pl sera żółtego, warzywa
I co wy na to?
-
No nieźle, ja dzis:
owsianka
ciasto drożdzowe 3 kawałki
pierogi ruskie 10 sztuk
2 gałki lodów
ciasto zebra hmm dojadłam po rodzince co zostało, ale chyba tego troche
truskawki
Hehe cos z ciastem przesadziłam, ale jak rodzine oprowadziłam po Krakowie to ledwo sie potem do mnie dowlekli
Jeszcze dzis planuje callanetics.
A dostałam jajka od babci, takie od kur co łażą po podwórku, a nie takie sklepowe, eh będą kanapeczki mniam oj mniam, żółte żółtko
Pozdrówki
-
żółte żólteczko hehe Też lubie, wogóle zawsze byłma jajcara, ziemniaczara, makaroniara, było minęło. I nie wróci już
ale to cisto to mogłas sobie darować, biedna zebra
-
ide z psem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki