Od Tussi się nigdy nie uzalezniłam, ale przyznaję, że brałam... To były głupie czasy, gdy jadłam po 500 kcal na dzień, albo mniej. Jakieś ważne okazje, do których trzeba było wyglądać ładnie i szczuplej... Teraz Tussi nie brałam chyba już tydzień, może więcej... Ale dalej gdzieś mam w domu 4 tabletki. Kto wie kiedy mnie coś strzeli i łyknę...
Oby już nigdy.
Zakładki