-
no to ja jestem dziś silniejsza, bo nie skusiłam się na czekoladę zjadłam jabłko z sadu
dziś pogoda już lepsza, nastrój tez, ale głowa jeszcze nieco boli, wziełam apap, choć ogólnie nie lubie leków
-
Owsianka na sniadanie juz dawno nie jadłam. No zdobylam nr Konrada hehe - nic jak co juz mam zastepstwo facetowe
Jakos mi dzis trasznie cięzko na zoładku, wczoraj w sumie poza ym ,zetroche słodyczy zjadłam to sie nie przejadłam, a sie czuje fatalnie błehhhh
Pozdrówki
-
Catti pewnie jakbym wczoraj przeczytała Twój post to dzis nie zjadłabym dwóch ciasteczek do kawy. Ale powiem ci szczerze że ich nie zjadła, bo mnie zemdliło :P
Koniec jedzenia słodyczy!!!
Przyłanczam sie.
Ja dzis w domku, własnie gotuje kapusniak, bo mąż tyle kapuchy kupił że chyba tego nie przejemy Już gar bigosu gootwałam, na tydzien był, z hakiem. To teraz będziemy tydzień jeść kapusniak. a w nocy odlecimy
strasznie mnie goni do kibelka, nie wiem czemu. Nie popijam żadnych sesnesó i innych. Zeby nie było. chyba to ze stresu. Ale dobrze bo sie danwo taka pusciutka nie czułam.
Catti mnie tez do jojo daleko ale idealnie nie jest. To pewne
Xixa :"jabłko z sadu" jak to fajnie brzmi
Ty wogóle jestes silna dziewucha i tyle. I gratuluje tej niezjedzonej czekolady
-
No ten bigos Yasmin mniam. Zjadłam jeszcze 2 małe jabłkai puszke tuńczyka po śródziemnomorsku więc całkiem przyzwoicie. Słodycze błehhh aobecnie jeszcze motywacja, no Konrad nie hehe w sumie widze, ze mam ludzi którzy mnie strasznie lubia - eh co za cudny dzien
No wy mnie tez lubie i ja was łoł temat wzajemnej adroacji hihihi bez pobłażania na słodycze. Ale po wczorajszym mnie muli w brzuchu, więc odstawiam, a juz mnie jeden kolega wysłał na spacer, lody i ciacho Ciacho moze za tydzien raz w tygodniu, kiedys tak niexle schudłam. Porzadny obiad u babci w niedziele rosół z makaronem, 3 kluski slaskie, kawałek miesa, surówka, a potem kawa i kawał ciasta i zero kolacji Potrafiłam cały tydzien nie zjeśc jakiegos durnego batonika, więc nie ma źle tak ze mna
Ale jest motywacja eh
Pozdroofki
-
Catti- kluski sląskie Mniam
a kapusniak wyszedł mi le'manific( czy jak to sie tam pisze )
-
Yhm no musi byc pycha wielki nie jadłam, choc ja to zwolenniczka zup nie jestem. Klusek tez nie lubiłam za bardzo, wole ziemniary, ale jak trzeba było sie nauczyłam jeśc, byle bez sosu
-
Catti no co ty Tylko z sosem, najlepiej gulaszem, albo z bitkami a na przykład kopytka z pieczarkowym. trzymajcie mnie bo pójde i zrobie kopytka z sosem
-
No ja za sosami nie bardzo, lubie, ale to ma byc kluska czy kopytko z sosem, a nie sos z kopytkiem czy luska. Nie lubie pływajacego jedzenia w tłustym sosie. Ale ten bigos za mna chodzi, musze kumpeli potruc, ze jakby tak ugotowała to ja będe skakac z radości :P i ryby mogłabym jeśc mniam
-
Ja uwielbiam sosy. Pomidorowe, gulaszowe, pieczarkowe, czrzanowy i koperkowy do jajek. Uwielbiam mieszac je z ziemniakami, maczac chleb z masłem, albo zeby makaron nim nasiąkł.no kurcze i to mie gubi...
Dawno nie jadłam ziemniakówz jajkiem w sosie chrzanowym, pychności
-
Mnie gubia słodycze: cisteczka, czekoladki, żelki. A sos no dobry jest, ale nie ma w nim jedzonko pływac, a i majonez mnie znów gubi, bo chleba np. nie samaruje niczym, jakos sie oduczyłam, tak samo jak i słodzenia z 15 lat temu, jak nie więcej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki