Strona 311 z 487 PierwszyPierwszy ... 211 261 301 309 310 311 312 313 321 361 411 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,101 do 3,110 z 4864

Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

  1. #3101
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Xixa opowiem opowiem. Na razie skroiłam owoce na sałatkę. Mniam. Będa tez pieczarki, zjem bo uiwlebiam. Nie jem natomiast ziemniaków.

    Agassi adopcja dziecka to piękna rzecz, swiadczy to o tym ze istenieją ludzie o wielkim wspaniałym sercu, ze nasz świat jeszcze tak całkiem nie zwariwał, a my nie jestem całkiem znieczulenina zlo i krzywdę.. Xixa pisze że to trudniejsze od urodzenia swojego dziecka. Prawda, bo swoje kocha sie od pierwsze je sekundy, miłościa wielką bezwarunkowa i tak natualna, że bez niej nie mozna istnieć. A dziecko adoptowane, wymaga poznania, wiecej pracy, walke z emocjami. Podziwam ludzi którzy adoptowali dziecko.
    aha Agassku wierz mi rodzice nie byliby źli, bo gdyby Twoja ciąż była faktem to zrodziło by sie w ich sercu uczucie do wnuka. Ja tez myslałam ze beda źli, a sparwili ogromna niespodzienke reakcją. Mam podeszła do tego bardziej przktycznie, jak to kobieta w takij sytuacji. Natomiast tata powiedział tylko , że cieszy że bedzie dziadkiem. Zauwaz że miałm wtedy lat 17,5.
    spadam podsmazyc zamarynowane mięsko i włozyć do piekarnika

  2. #3102
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    rety, 17.5...mam kolezankę, która w takim wieku zaszła w ciąże, to nie mogłyśmy na początku uwierzyć, bo my byłysmy strasznie zacofane w swojej zacisznej szkole, ale potem, jak poszłam do miasta...

  3. #3103
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    yasmin: Twoi rodzice wspaniale się zachowali! bo dla mnie to taki suchar, dziewczyna młodo zachodzi w ciążę, dla niej to bardzo trudna, nowa sytuacja, a rodzice jeszcze wszystko komplikują. mojej mamy koleżankę rodzice na studiach z domu wyrzucili, bo zaszła w ciążę!
    ja już mam ponad 2o lat, więc sytuacja też inna... ale teraz wiem, że rodzice by mi pomogli, na pewno. co nie zmienia fakty, że nie byliby zadowoleni :P

    długo byłaś z Jackiem przed ciążą?

  4. #3104
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    2,5 roku , ale on jest ode mnie prawie pięć lat straszy, co bylo plusem

  5. #3105
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    no na pewno i długo byliście razem, to też rodzice inaczej na to patrzą niż jakbyś była z nim od miesiąca
    poza tym też ze ślubem inna sprawa- kochałaś go (tak przypuszczam) i nie było to wymuszone (a przynajmniej nie do końca :P )
    po 2,5 roku planuje się już wspólną przyszłość itd.

    tak?

  6. #3106
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Agassi od po poczatku planowaliśmy. To bylo od samego początku na zawsze. Ta połówka pomarańczy czy jabłka jak kto woli. Czy7 go kochałam O tak kochałam i on mnie i to było tak wielkie ucucie że nikt gomógł zniszczyć a było kilka osób które próbowały. Uczucie jest dalej, zmodyfikowało się, ale jest i bedzie. Nie wyobrazam siobie nikogo innego..

  7. #3107
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie


    cieszę się, że tak piszesz! i że tak wyszło pomimo wszystkich przeciwności losu
    i wiesz... nie ma tego złego... może w innej sytuacji nadal być nie miała dziecka i cały czas byc się wahała?

    a ślub kiedy był? przed urodzeniem czy po?
    (ale ciekawska jestem)

    dzisiaj to ja nic innego nie robię, tylko na forum siedzę

    ale już zmykam, bo do babci jedziemy

  8. #3108
    Awatar mikamaly
    mikamaly jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-07-2006
    Posty
    257

    Domyślnie

    Ja mam skonczone 27lat mieszkam na obczyznie,szukam pracy i tak naprawde nie mysle jeszcze o dziecku.Nie mam warunkow do tego Moja mama w Polsce ma czynszowe małe mieszkanko i nie mogłabym zwalic sie jej na głowe z dzieckiem.Co prawda mam kochajacego meza ale to za mało by decydowac sie na malenstwo.To ogromna odpowiedzialnosc juz na całe zycie.Ale jesli zdecyduje sie na dzidziusia to nie chce by bylo ono jedynakiem.Nie chce tez by przerwa miedzy jednym a drugim dzieckiem była duza.Ja np.jestem starsza od mojego baciszka o 11lat i nie jest to dobre.Mysle,ze 3-5 lat roznicy miedzy dziecmi to dobry czas.

  9. #3109
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Agassi slub był 15.01.2000a Nikola urodziła sie 19.kwietnia jak sie domyslasz tego
    samego roku rodzice duzo pomogli, wszystko sie poukładało, a jua sie ciesze bo masz racje teraz pewnie bym nie mogła sie zdecydowac. Mikamaly własnie o tym pisze. Rozumiemj ja,mam dwie takie koleżanki, mąż , praca. Jestes młoda, masz poukładane zycie, bez wiekszych zobowiążań, bo dziecko to zobowiązanie na 24h/7 dni w tygodniu. Cieżko sie zdecydowac na dziecko w tej sytuacji.

  10. #3110
    Awatar mikamaly
    mikamaly jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-07-2006
    Posty
    257

    Domyślnie

    Gdyby moje zycie było poukladane tz. dom lub mieszkanko własnosciowe i praca to bym sie dawno zdecydowała na dziecko :P a tak czekam na leprze czasy.By zapewnic dziecku dobrobyt i niczego mu nie odmawiac.Mysle ze wiek w ktorym jestem to odpowiedni czas na rodzenie dzieci.Ale najpierw musze sie czegos dorobic.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •