Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

Hejka
Agassku ano zanosiło sie i zaniosło, hihi Mmmm..

Ago mój mąż zawsze taki był . Kiedyś wybierał i kupował ubrania dla mnie i nigdy się nie pomylił

Corsic no ty mnie już tak nie rozgrzeszaj bo jeszcze mnie rozpuscisz I sie roztyję ale dzięki że tak myslisz

Xixa po piwku i namietnej nocy czuje się fanatstycznie, hihi

a co tam u was?
Miłej niedzielki

Yo lachony

no zaczełam dietke na polskim odpowiedniku Meridii - okropna jestem :P

Byłam tydzien na nartach, zdałam egzamin na kaprala ijakos mi to życie leci zołnierskie :P do promocji jeszcze nie całe 6 miesięcy.


Pozdroofki

Zamieszczone przez cattibrie

no zaczełam dietke na polskim odpowiedniku Meridii - okropna jestem :P

no, okropna jak mogłaś?!??Q?Q?Q

yasmin, no jesli się chcesz dowiedzieć, co u nas, chyba musisz do nas zajrzeć u mnie ok, bardzo dobrze, ładnie, dietowo, bez wpadek, właśnie się najadłam [uffff, a tylko 250 kcal] i piję kawę

u mnie... wczoraj pijaństow i obrzarstwo. dzisiaj nie lepiej. pizzę na śniadanie jadłam :P
ale od jutra już grzecznie będzie

yasmin: a nie mówiłam, że będzie fajnie
mój Paweł to chyba zadowolony w końcu jest :P powiedział, że od kiedy przestałam brać tabsy, nasz związek jakby się zaczął na nowo

a mąż jest super jeżeli chodzi o ubrania! widzisz ile on ma zalet?
a nie każdy może mieć wszystko!

miłego dnia

Zamieszczone przez cattibrie

Byłam tydzien na nartach, zdałam egzamin na kaprala ijakos mi to życie leci zołnierskie :P do promocji jeszcze nie całe 6 miesięcy.

Czesc Catti kapralu!! miło Cię znow widzieć!!
Yasmin każdego czasem należy troche rozpuścić

no Cattie, dawno Cię nie bylo Czołem kapralu Po promocji wracasz do Krakowa czy gdzies cię przenoszą?

Xixa powpadam powpadam. Podczytuje Was

Agassi no ma zalety ale czasem to ja je mam głęboko gdzieś . Na przklad teraz

Corsic tez tak myslę, miło byc rozpeszczanym, heh

no hej
jak dzionek mija?
wiecie co?
ja od czwartku nie robię nic innego tylko jem

dziś znów to samo, a obudziałam się z przyrzeczeniem, że dość obżarstwa
za karę ide na aerobic
tzn. nie za karę, ale dla przyjemnośći
teoretycznie nie powinnam, bo nie wolno mi szaleć, ale i tak idę! pierdzielę


a i wiecie co? kupiłam wczoraj sobie dwie płyty: jedna aerobik dance, a druga pilates
nom to jak?
tylko ćwiczyć!

ja nie mam prawa cię karcić, bio sama nie jestm lepsza, tzn nie byłam lepsza, bo teraz się staram ale idź na aerobik!!! wyszalejesz się i będzie dobrze.
a co jadłaś? dobre było?

A ja jadłam pizze ale w limicie. To znaczy prócz niej zjadłam tylko dwie wasyz serkiem wiejski i szynka oraz activie . Ale wcale mi nie smakowała, blee.


Jestem zła , i pije piwko. spadam

ojjj yasmin znów zła? znów piwko?
nie pij piwka zawsze jak jesteś zła... bo... no niedobrze tak!

co Ci nie smakowało? pizza? bo moja wczorajsza była pyszna. może dlatego, że nie w limicie

buziaki