Strona 322 z 487 PierwszyPierwszy ... 222 272 312 320 321 322 323 324 332 372 422 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,211 do 3,220 z 4864

Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

  1. #3211
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez yasminsofija
    Kitolcia nie gniewie się

    Kuba ja to widze ibaczej. Już przebiłeś moj wynik Ale nie wolno osiadac na laurach, pamietaj

    Pozdroofki
    Daleki bardzo jestem od osiadania na laurach. Naprawdę

  2. #3212
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Yasmin za niedłguo wróci z pracy to sobie ze mna pogada bo nudzę sie niemiłosiernie
    a co dzsiaj masz smacznego na obiadek ??

  3. #3213
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Jestem już ale zawieszam sie na godzinę na kanale Romantica na serialu " Miłość na sprzedaż"
    Na obiadek wszamala makaroon z gulaszem, mniam
    Na sniadanie bułke z ziarnami i serkami a do tego Danio lekki truskawkowy
    a i jeszcze gioracy kubek , Ogórkowa. a teraz siorbie sobie piwko

    A no i kilka ciasteczek

    dobra bo mi serial minie

  4. #3214
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Jestem natchniona po oglądnięciu "Step Up" (animacja na dole )
    Ech chyba sobie jeszcze raz puszcze

    Pa!

  5. #3215
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Fajnie że jesteś. A ja cos zmierzła jestem. Marudna. Czuję, że mnie jakieś chorobsko chce dopaść. Wyjątkowo "niewyraźnie" dziś wyglądam

    Dobra, spadam, bo cię jeszcze zarażę

  6. #3216
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    ej, no kitola, ty się trzymaj i nie dawaj choróbsku!!!!! chociaż wiesz, to chyba normalne, teraz wiele osób choruje na szczęście [tfu tfu tfu] mnie to ominęło, chociaż moja mama się zatruła jakimś mięsem, i wykryli u niej salmonelozę

    yasmin, gulasz mówisz? ja ciągle nie mam czasu nic ugotować, ale dzisiaj se walnę sos pieczarkowo - jogurtowy do makaronu

    miłego dnia [dietetycznego ]

  7. #3217
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Zhej

    ja mam dzsiaij na obiadek - boczniaki (takie grzyby, jakby ktos niewiedział) ala schabowe, do tego sałatka jakas, i chyba ryz ne mam pomysłu innego .

    Pozdrawiam i chyba niedługo zrobię gulasz. Chodzi za mna od długiego czasu.

    Milego dnia

  8. #3218
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kitola
    ja mam dzsiaij na obiadek - boczniaki (takie grzyby, jakby ktos niewiedział) ala schabowe,
    przeczytałam: boczniaki, ale schabowe i zastanawiałam się jakie to są schabowe boczniaki

    yasmin: a Ty mały alkoholiku wciąż to piwko i piwko moi to wciąż wino i wino a ja jakoś muszę mieć natchnienie, żeby pić i jakąś okazję :P
    choć czasem też sobie troszkę wezmę

    kuba: ja na Twoim miejscu bym zrobiła przerwę na jakiś czas. tak, żeby organizm się przyzwyczaił do nowej wagi. wiem, że pewnie będziesz miał inne zdanie na ten temat. ale u mnie się sprawdziło :P

  9. #3219
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    kuba: ja na Twoim miejscu bym zrobiła przerwę na jakiś czas. tak, żeby organizm się przyzwyczaił do nowej wagi. wiem, że pewnie będziesz miał inne zdanie na ten temat. ale u mnie się sprawdziło
    Tzn ? Ja nie bardzo mogę sobie robić przerwę. Ja muszę zrzucić wagę w miarę bystro (oczywiście w granicach rozsądku) bo od mojej nadwagi sypie mi się zdrowie i to w najgorszym miejscu - w serduchu. Niestety tak jak ja jeszcze mógłbym sobie przerwe zrobić tak ono ma inny pogląd na ten temat

  10. #3220
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    okej, wiem, że u Ciebie trochę jednak tych kilogramów do zrzucenia jest. tylko ja np. wiem, że jak kiedyś schudłam kilkanaście kilogramów, to wszytsko wróciło jednym ciągniem.
    teraz wracam mniej wiecej do 67 kilogramów, a potem jem i jem a waga wciąż ta sama.
    u mnie po prpstu było tak, że jak schudłam 1o kilo to potem przestałam się odchudzać. prawda też taka, ze było to półtora roku temu a ja wciąż nie mogę się poważnie za to odchudzanie zabrać.

    ale skoro dochodzą u Ciebie kwestie zdrowotne, to może nie ma się co cackać. zresztą... gadałeś z jakimś lekarzem? bo te moje spostrzeżenia to tak tylko biorę ze swoich doświadczeń :P

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •