Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

no bo coz nic z tego nigdy nie bedzie, ale co tam fajny taki stan ale z drugiej strony nie zbadane sa wyroki boskie :P

no tak, Wy o zakochaniu a mi się przedwczoraj zawalił świat po trzyletnim związku. Teraz dwa razy więcej czasu poświęcam na samorealizację żeby po prostu nie myśleć o tym wszystkim. Trzy lata spędzone z człowiekiem, którego kochałam i chyba nadal kocham - sprawa nie jest prosta ale z tym to chyba nie na tym forum. Idę po kiwi i banana.

Malaa17 współczuje, bo nie chce myslęc co by sie stało gdybym rozstała sie z mężem. a własnie stuknęło na 10 lat znajomości , 7 po slubie. Jeśli chcesz pogadac to pisz. Chce by ten mój dziennik nie był tylko o diecie, ale o wszystkich naszych radościach i smutkach. zauwazyłas z pewnościa że gadamy tutaj o wielu sprawach. zapraszam
Cattie a czemuż to nie miałobybyc? Czyzby juz załpany był? moze powalczysz o niego?

yasminsofija: dziękuję bardzo za zaproszenie i dobre słowo:*. Na pewno skorzystam z racji tego, że teraz z pewnością będę miała więcej czasu, choć jak znam siebie na pewno czymś tę lukę czasową zakleję. Jescze raz wielkei dzięki, tylko czy ten temat nadaje się na forum?!

Miedzy nami kobietami zaden temat nie jest zły

Zamieszczone przez Malaa17

yasminsofija: dziękuję bardzo za zaproszenie i dobre słowo:*. Na pewno skorzystam z racji tego, że teraz z pewnością będę miała więcej czasu, choć jak znam siebie na pewno czymś tę lukę czasową zakleję. Jescze raz wielkei dzięki, tylko czy ten temat nadaje się na forum?!

szukaj nowego zajęcia, jakies hobby, bo to najlepsze lekarstwo by zapomniec o facetach - juz ja wiem cos z tym.

A Yasmin no zajety nie jest w sensie zona, ale hmm kurde jakos nie czuje sie na siłach czy jam atrakcyjna dla niego i sa pewne przeciwwskazania słuzbowe :P

pozdroofki

Zamieszczone przez Malaa17

no tak, Wy o zakochaniu a mi się przedwczoraj zawalił świat po trzyletnim związku. Teraz dwa razy więcej czasu poświęcam na samorealizację żeby po prostu nie myśleć o tym wszystkim. Trzy lata spędzone z człowiekiem, którego kochałam i chyba nadal kocham - sprawa nie jest prosta ale z tym to chyba nie na tym forum. Idę po kiwi i banana.

Mi się w lipcu rozwaliło przy podobnym stażu...kiepskie uczucie, łącze się w dołku. Grunt żebyś nie zaczęła tego zajadać - nie warto.

Myslę , Malaa17 ze Kuba ma duzo racji. Trzeba sobie czas zająć , sama mówisz że na pewno znajdziesz sposób na zapełnienie tej luki
Nosy do góry, dziewczyny ...i chłopaki
Catti no no przeciwwskazania słuzbowe, hihi

Buźki

Yasmin, podziwiam za wytrwałość. eeeeeeee, a tego, podałabyś przepis na ten gulasz, co to robiłas nie tak dawno do gulaszu?

Jesteście kochani:*
Bardzo wam dziękuje za wsparcie - jesteście kochani!!! Czas mam zaplanowany ale pewnych uczuć nie da się zastapić niczym (ani sportem, ani jedzeniem, ani snem... Po prosru niczym - czas leczy rany). Na pewno swojej chandry nie zatopię w plackach ziemniaczanych o 23,00, czy w alkoholu - minęły te czasy. Postaram się też nie chlipać za bardzo w podusię, bo rano oczy podpuchnięte i takie tam...
Jeszcze raz dziękuję, że jesteście!!!