Strona 323 z 487 PierwszyPierwszy ... 223 273 313 321 322 323 324 325 333 373 423 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,221 do 3,230 z 4864

Wątek: Sukces czy porażka? Nie poddam się , walcze dalej...

  1. #3221
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Agassi wiesz że ja mam tak jak Ty Schudlam te 14 kilosów, potem "zrobiłam przerwę " i troch ety ch kilogramów wróciło, no dobra trzy. I rzeczywiście nie tyje bardziej mimo ze jem wiecej. to z jednej strony ok, ale mało motywuje. Oczywiście nie chcę znou przytyc. I równiez nie potarfie sie wziąść za diete powaznie. dla to jest juz taka zachcianka , bo dobrze sie czuje ze soba teraz. To pewnie dlatego nie moge sie wziąść.
    Kuba ja mysle , ze jeśli ci dobrze idzie z dietą to powinienieś dalej sie trzymać. Oczywiście na pewno zdajesz sobie sprawe , że rozadnie. Tymbardziej jeśli masz problemy z serduchem.
    Kitolka -SMACZNEGO Mi na sama mysl o tych Twoich boczniakowych schabowych slinka cieknie
    Xix jak tam po imprezce


    Zmyawm się sprzatać łazienke. Czyli sosbotni standart

  2. #3222
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agassi
    ale skoro dochodzą u Ciebie kwestie zdrowotne, to może nie ma się co cackać. zresztą... gadałeś z jakimś lekarzem? bo te moje spostrzeżenia to tak tylko biorę ze swoich doświadczeń :P
    Jestem oczywiście w kontakcie z lekarzem. Cała dieta jest przez niego nadzorowana, począwszy od wyników badań przez wskazówki dotyczące żywienia aż na doborze sportu kończąc. Co prawda kontakt jest głownie wirtualny bo lekarz nie jest z mojego miasta ale raz na miesiąc jeżdżę do Łodzi żeby mnie obejrzano I dietę mogę wyhamować ważąc 115 kg około, jeszcze nie teraz. Ogólnie cały problem polega na tym, że mam lekką arytmię i przemęczone serce spowodowane alkoholem, papierosami ale przed wszystkim bardzo dużą otyłością. Alkohol odstawiłem, z otyłością walczę, za papierosy wezmę się jak już będę ważył po ludzku bo na razie to na bank bym przytył. To tak w skrócie bo historia mojej choroby jest zdecydowanie dłuższa

  3. #3223
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    kiedyś mnie też lekarz powiedział, że powinnam zrzucić trochę kilosków, ale nie mogłam się za to zabrać. ciągle się zabieram, ale jakoś opornie mi idzie, to przytyję,m to schudnę

    yasmin, o żesz ty nieuważna, ja dopiero dzisiaj ide na imprezę

  4. #3224
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Kuba a ile ty lat masz? Kurczę powazna sprawa z tym twoim serduchem, co?To dietkuj sie dietkuj grzecznie razem z wirtualnym lekarzem

    Xixa bo wiesz ja to juz nie wiem jaki dzien tygodnia jest.....To miłej impry

    Ja jak miałam 13 lat tyło mie się , w zqwiązku z hormonami , okersem dojrzewania a jak się pózniej okazałao i padaczką. Lekarz mój powiedział ze jak zjem pączka to mam na kopiec Kościuszki tam i z powrotem biegiem Oczywiscie wolałam odstawic pączki . Pózniej zaczęłam sie leczyc mocnymi lekami przeciwpadaczkowymi i całe odchudzanie wzieło w łeb. A musicie wiedzieć ze przy epilepsji nie wolno biegac , ćwieczyc, tanczyc, jezdzic na rowerze. Czy kojarzy cie dalczego nie lubie ruchu?

    to tyle

  5. #3225
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    yasmin, ale teraz już jest ok?

  6. #3226
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Choroba trwała około 5 lat, zwiazana z okresem dojrzewania własnie. Czyli. hormony sie troche za bardzo rozszałay . Teraz ok, choc czasem sobie myslę czy sie wróci, i boje sie tego. ale tylko czasem
    Xixa idz sie juz maluj czy co, bo njie zdązysz

    Pozdroofki

  7. #3227
    kubaxxl jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kuba a ile ty lat masz? Kurczę powazna sprawa z tym twoim serduchem, co?To dietkuj sie dietkuj grzecznie razem z wirtualnym lekarzem
    24 lata...a moje serce ponoć wykonało pracę jak u 40 latka...wszystko przez to że było takie otłuszczone A lekarz jest bardzo realny Tyle, że kontakt w większości wirtualny. Raz na miesiąc mam kontrolę, podejrzewam że u zwykłego lekarza w przychodni na miejscu miałbym spotkania równie często

  8. #3228
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Hmm. To w sumie jestesmy rówiesnikami Ciesze sie że sie wziąles za siebie, a z tym wirtualnym to zartowałam
    No dobra koniec gadki o choróbskach bo sie za powaznie zrobiło :P ale dbaj o serduszko, zeby troche omłodniało

    Ide grac w scooby-doo

    miłego popołudnia. wpadne wieczorkiem

  9. #3229
    Awatar cattibrie
    cattibrie jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    04-06-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    18,234

    Domyślnie

    hejka, a ja nie mam weny do diety, ale sie w sumie zakochałam
    W srode ide na basen - stresssss chyba jednak bedzie dieta :P


    Pozdroofki
    run CATTI run - Część 11


    " O rade pytaj tego, kto sobie sam radzi" Leonardo da Vinci

  10. #3230
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Cattie " wsumie sie zakochałaś" ? To czemu sie wstydzisz A zakochanie do dobry stan. Jeść sie nie chce
    a kimze jest ten obiekt westchnień?

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •