-
Yasmin, duzo by bylo pisania wpisz w gooogle szkarlatyna i duzo sie dowiesz.
W kazdym razie niezbedny jest antybiotyk. czesto nie rozpoznaja lekarze do porzadku tej choroby, z reguly wiaze sie z zapaleniem gardla i angina, nie zawsze jest wysypka. u kuby zgadywaly dwie lekarki, moze rozyczka, a moze ospa,a moze odra ?? i obie absolutnie wykluczyly szkarlatyne idiotki.
i dopiero jak mu skóra zaczela sie zluszczac na stopach i dloniach to bylo juz na 100% pewne ze to szklarl.
na szczescie mial antybiotyki, i wyniki krwi potem i moczu mial idealne.
I podobno raz przebyta szkarlatyna uodparnia na cale zycie
bratanek Adama cztery razy ja przechodzil
ale nie boij sie tej choroby, nie jest smiertelna
-
Kitek no ja wiem że nie smiertelna, ale objawy ma okropne , po za tym je nie znam, bo ja chyba jej nie przechodziłam.... Wiec jak bym jeszcze ja dostala to wole nie myslęc....
Na razie gardła nas nie bola i nic sie nam nie łuszczy..
Ago psychicznie jest lepiej . Po tym pismie do WAZY jest duzo lepiej
No a miłam iśc spac :P
-
nooo to bardzo dobrze
widze, ze podzialala rzeczywiscie oczyszczajaco
fantastycznie
wprawdzie mniej Ciebie tu z nami, ale czuje ze jestes pogodniejsza, poza tym chyba troche bardziej zdystansowana
-
Yasmin nie ma to jak waza
szkarl. to choroba wieku dziecięcego, a skóra sie złuszcza jakiś tydzień po wyleczeniu. Poczytaj sobie na goooglach, naprawdę internet to mega skarbnica wiedzy medycznej
Miłej nocki
-
Kitola wiem ze to skarbnica Popatrzę. Dzięki
Ago a wiesz że jestem? Naprawde odpusciłam.. Zdystansowana to dobre słowo
P.S. WAZA ZAUFANIA ...... ( nazwa naszej fimry) to takie cos zrobiene z opakowania po pieczywie WASA i przylepiona do sciany jak urna, do której kazdy może anonimowo wyżalić sie poskarzyc, bąź po proastu napisac co mu na sercu lezy...
Pomysłowych mam kolegó i tyle
-
eeeee suuper pomysł
nom i jakas taka spokojniejsza..
a co maż na to?
mam nadzieje, ze czesciej sie usmiechasz!
a na rolkach jezdzisz cos czy odpusciliscie przez ten paluszek Niki?
dietkujesz czy nie bardzo?
-
Oj Ago
Mąż ok, nawet bardzo
usmiecham tak samo jak przedtem a raczej z ta sama częśtotliwościa,
Rolki odpuscilismy przez paluszek ale wracamy jak tylko lepiej sie poczuje
Dieta? cóz... nie panuje nad tym troche, nie licze, ale za to staram sie utrzymac jakośc jedzonyhc potraw ( gotowane, nabiał, warzywa, mało słodyczy, zero tłuszczu) i w sumie wiecej wychodzi niz nie wychodzi.
Ubrała ostatnio rybaczki zewężane w tamtym roku dosyć sporo i sa nadal dobre, tak jak rok temu, gdybym naprawde przytyła 5/6 kilo to nie zmiesciłabym sie... własnie to jest główny problem , nie wiem z czego wynika, waga na wadze......
Nom, ale teraz to juz ide spac , papatki
-
kurde a ja musze nosic rzeczy sprzed odchudzania
teraz mam dzinsy ktore byly ok jak wazylam 76 kg, a teraz ledwo sie dopinam, a wlasciwie nie dopinam sie
dupa
-
ciesze sie, ze wrocilas do formy (na poczatek tej psychicznej )
bedzie ok!
dobranoc i kolorowych
-
cześć :*
a co Ciebie tak długo nie było, co?
ale fajnie, że już jest okej. może właśnie tego potrzebowałaś! chyba tak, skoro wracasz w zdecydowanie lepszym nastroju
nieźle sobie wymyśliliście z tą urną! jeżeli wszyscy do tego podchodzą normalnie, to na pewno spełnia swoją funkcję. ostatnio ktoś mi mówił, e tak mieli w podstawówce :P
śpij dobrze! i wracaj do rolek
chociaż pogoda ostatnio nie jest zbyt zachęcająca
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki