Wątek: Chcę wrócić na zdrową ścieżkę

Jestem właśnie po moim piewszym ABS ( dopiero pierwszy raz ale lepiej późno niż wcale ). O Matko i Córko !! Trzymajcie mnie !! Zrobiłam tylko ( w moim przypadku to aż - nie ćwiczyłam kilka lat ) stretch, nogi, brzuch i stretch> Myślałam, że ducha wyzionę !! Ale się nie zniechęcam, od czegoś trzeba zacząć. Po miesiącu ćwiczeń ( systematycznych ) będę śmigać jak oni

Lecę pod prysznic, balsamowanie i kawa

Buziaki

Izuś,

ja też nie dawałam rady przy tych klęczkach ( nie wiem jak to opisać ), przy brzuchu myślałam, że będą większe problemy.

Na dziś skończyłam jedzenie .Wyszedł ładniutki tysiaczek

Jestem również już po foliowanku . Łukasz zrobił mi niespodziankę i zrobił mi masaż - nogi i brzuch takim sprzętem dorozbijania tłuszczu,a plecy relaksacyjnie .Hmmmmmmmm jak miło mi było, teraz mam błogostan

Ale czas się ruszyć i muszę rozwiesić pranie, założyć pościel i może jeszcze troszke poskaczę na skakance, boję się żebym się tylko nie zniechęciła

Buziaki

Anka, jak ja Ci zazdroszczę tych masaży też tak cem!

Z ABSem po jakimś czasie się zaprzyjaźnisz i będziesz dawała radę ze wszystkim a ja jestem z Ciebie dumna, że zaczęłaś i się nie poddajesz! O

Miłego wieczorka, :*
C.

Izuś,

nie myśl, że mam tak na codzień kolorowo . Nie jest źle ale to jestet nadczłowiek tylko normalny facet, wiesz co mam na myśli . Też mam milion dylematów praktycznie codziennie, ale akurat pod tym względem to jest kochany

Też Izuniu znajdziesz Kogoś do masaży i nie tylko, życzę Ci tego

buziaki

To i tak lepiej, że w ogóle od czasu do czasu masz tak kolorowo Lepiej mieć czasami, niż nie mieć w ogóle, nie?
A że na co dzień nie jest kolorowo, no wiadomo.. życie.

Miłego wieczorka moja droga
C.

Izuniu kochana,

będzie dobrze, spokojnie, wszystko w swoim czasie .Pewnie , że lepiej mieć choć czasem. ale uwierz mi, że ja też czasem tęsknie do bycia na Twoim miejscu, chciałabym odpocząć, o nic sie nie martwić, być znów studentką bez zobowiązań ( mąż i dzidzia ). Zresztą ja sobie troszkę skróciłam młodość. Byłam na 3 roku jak zaszłam w ciążę, więć studia kończyliśmy z Maćkiem, mieszkaliśmy w akademiku w trójkę i uwierz mi, że nie zawsze było kolorowo.Choć muszę przyznać, że nie żałuję, tylko czasem tęskno do bycia panią swojego losu .Wstawać kiedy chcesz, planować dzień po swojemu. Młodość ma swoje prawa, korzystaj z tego, ciesz się a wszystko przyjdzie w swoim czasie. Jesteś wspaniałą osobą. Cieszę się, że się poznałyśmy

Dziękuję za " obronę " u margolki na wątku

Dziś się ni czuję najlepiej i najchętniej wskoczyłabym do łóżka ale Łukasz krzyczy z dołu, że jest fala zbrodni, więc obejrzę, a co ??

Jutro wybieram się do fryzjera,napalam się ale i tak tylko podetnę jak zawsze ( Łukasz uwielbia moje włosy to niech ma )

Zmieniłam sobie suwaczki, tak chyba będzie łatwiej a napewno przyjemniej

Buziaki

A ja zrezygnowałam z fryzjera, który był ewentualnie planowany jako nagroda za ósemkę z przodu. Bo pewnie by mi ściął za dużo, zrobił złą fryzurę, albo sama nie wiem co.. to już wolę sobie jak zwykle sama coś na głowie zrobić, tym razem mi nawet dobrze wyszło, więc zaoszczędziłam a prezentem będzie tomik wierszy Nerudy, albo Whitmana, albo Audena, jeśli uda mi się coś znaleźć.

Hieh, jak tak przeczytałam o tym, że znów chciałabyś być studentką bez zobowiązań.. przypomniał mi się jeden z tekstów które niedawno dostałam od koleżanki na gg, "jak rozpoznać że nie jesteś już studentem".. przytoczę parę, bo nie pamiętam wszystkiego..

Wstajesz rano nawet jeśli pada deszcz. (boskie )
Zawsze wiesz kto śpi w twoim domu.
Zawsze wiesz gdzie się właśnie obudziłeś.
W lodówce jest więcej jedzenia niż alkoholu.
Nosisz przy sobie parasol.
Wiesz do której czynna jest najbliższa budka z hamburgerami.

Jak znajdę resztę, to może wkleję.. słodkie były.
Rzeczywiście wcześnie Maciusia miałaś.. ja sobie nie wyobrażam, żebym miała już za rok nosić w brzuchu dzidziusia.

Zmiana suwaczków fajna, możesz się napawać swoim sukcesem dzięki tej przejrzystości hiehieh.

I ja również bardzo się cieszę, że Cię poznałam, i że to akurat ja byłam tą pierwszą osobą, która się u Ciebie wpisała

Buziaki dobranocne, bo zaraz jednak legnę w łóżku jak wieeeeelki kamol na dnie oceanu.

Osiołek: Co za wstrętny głaz, kto go tu mógł w ogóle chcieć!
Shrek: Ja.
Osiołek: Och, jaki to piękny głaz. To naprawdę piękny głaz. Bardzo mi się podoba ten głaz.



C.

Pozdrawiam

Cześć Skarbus!

Zaniedbałam Cię... prze-pra-szam!
Wspadnę wieczorem i się rozpisze, ok? Teraz nawet sie nie ubrałam tylko odpaliłam komputer i przyszłam odwiedzac...

Buziaczki :*

Witaj kochana widzę, że humorek dopisuje, to dobrze bardzo mnie to cieszy, szczerze to zazdroszczę tego wyniku na suwaczku. Pozdrawiam, buziaki