-
Hej Skarbie!
ja tez napisze coś jutro... padam z nóg
Całuje! :*
-
Jestem ( a raczej nie ) po foliowaniu ( mimo że nie użyłam nawet kawałka ).Wiem, wiem że to się niczego nie trzyma ale już wyjaśniam.
Zrobiłam sobie pilling kawowy, potem yszorowałam się gąbką ( taką zwykłą ale baaaardzo szorstką ) i przygotowałam sobie wszytsko do foliowania.Zmieszałam krem z olejkami ( cynamonowy i jaśminowy ), nakładam na nogi , brzuch, pupę i..............nagle czuję jak miliom żyletek przecina moją skórę!!!Ból nie do opisania, łzy w oczach, próbuję zmyć ale jeszcze gorzej!!Trzęsłam się tak tylko raz w życiu - na porodówce !! Wytarłam się do sucha, wtarłam krem dove i jakoś przeżyłam.
Sprzęt do foliowania schowałam głęboko !! ( dodam, że kupiłam 90 m folii ).Chyba dałam za dużo kropel ( 6-7 cynamonowego i ok. 10 jaśminowego - tak było napisane w ulotce ).Pewnie dałam za dużo albo nie powinnam po takich pillingach.Sama nie wiem?
Chcę spróbować jutro w dzień i zacznę od 4 cynamonowego i 5 jaśminowego - co Wy na to ?
Proszę o radę jak ktoś przeżył coś podobnego ( najnormalniej w świecie mnie poparzyło )
Buziaki
-
dałaś stanowczo za dużo krpoli olejku, ja wlewa, 3-4 krople cynmonowego i około 5 innego, wcześniej dawalm więcej bo tak było napisane na wątku margolki i dość mocno mnie paliło, więc zmniejszyłam dawkę i jest ok
-
Hej Aguś,
dziękuję za informację.Też tak zrobię
Buziaki
-
hej manoiutko dzis dopiero mam czs na pisanie wreszcie jestem po sesji mam nadzieje ze duzej krzydwy sobie nie zrobiłas tymi olejkami ja właściwie narazie rzadnych nie uzywam ale mysle zeby sobie zrobic ten piling kawowy bo gdzies widziaqam na niego przepis
trzymaj sie i odpoczywaj do piatku
-
Wiolinku,
gratuluję zdanej sesji
Jeżeli chodzi o moje poparzenia to nie jest tak źle.Wczoraj przez kilka sekund czułam się jakby ktoś oblał mnie wrzątkiem, byłam czerwona ale dość szybko przeszło i jest ok . Nie zraża mnie to jednak wcale . Nie tak łatwo odwieźć mnie od bycia piękną, szczupłą........ .Spróbuję jeszcze raz zmniejszając ilość kropli o połowe. Musi się udać
Pilling kawowy robię tak ( wg przepisu margolki123 ) :
Zaparzam 3-4 łyżki kawy ( oczywiście parzonej ),odczekuję troszkę czasu żeby się dobrze zaparzyła ( ok pół godz ), odcedzam jeżeli jest dużo wody, dodaję "na oko " płyn do myćia ciała ( taki zwykły którego używam codziennie ), i pillinguję ciało ( suche ). Dla mnie ten pilling to rewelacja !! Życzę udanej kawowanki
Dziś waga pokazała 64 kg ale jak stanęłam po raz drugi to było już 65,5........hmmmmmmmmmm nie wiem co mam myśleć .Zważę się w środę i zobaczymy co pokaże.Jestem i tak w szoku, że tylko tyle .Po takiej niedzieli i poniedziałku myślałam, że będzie o wiele więcej .Moje ciałko już wie, że nawet jak trafi się raz na jakiś czas taka niedziela to tak naprawdę już jestem mądrą dziewczynką i nie zapisuje tych kilogramków .Wie, że się zaraz zreflektuję i nie będzie już takich wpadek ( w najbliższym czasie )
Jestem już pośniadaniu ( 195 kcal ), teraz czas na kawę .Do kawy jem prawie zawsze 2 chlebki Wasa z białym serem ( twaróg półtłusty - nie mogę dostać chudego - ale nie martwię się bez przesady ) i miodzikiem. Pycha !! Do tego zaspokajam głód i ochotę na słodyczę, która najczęściej dokucza akurat przy kawie
Mniam mniam......chyba już lecę na dół .Czas na kawę
Buziaki tymczasem
-
Zeszłam na dół i zmieniłam zdanie.Zjadłam już obiad - barszcz ukraiński - pycha .Zestaw kawowy będzie o 16 ( na powtórke "M jak ....." ).Trzeba korzystać z wolności .
Tak na poważnie to bardzo mi smutno mi beż Maćka. Nie mogę sobie znaleźć miejsca.Snuję się po domu . I pomyśleć, że jak jest Maciek to marzę o chwili spokoju .Nie od dziś wiadomo, że dobrze jest tam gdzie nas nie ma.Ciężko nas zadowolić
Jeszcze do wczoraj miałam śliczny, dłuuuuuuugi i mięciutki szal ........do wczoraj bo wrzuciłam go do pralki .Jestem zaskoczona bo prałam na 30 stopni.Szalik jest długi ale o 3/4 węższy i cały zmechacony i nadaje się tylko do wyrzucenia .Podono idą mrozy..........brrrrrrrrrrrrrr .Smutno mi bo to był mój suuuuperowy szalik
Odezwę się później
-
no i już 629 kcal
hihihi jak jestem sama w domku ( Łukasz się wciąż uczy więc Go nie liczę )wciąż siedzę przed komputerem i wypatruję czy ktoś i co napisał ale to chyba normalne.
Snuję sie po domu troche poćwiczyłam, posprzątałam ale to nie to samo........ale mnie nastrój złapał .Już nie marudzę, mam uśmiech na twarzy
Buziole na chwilę po pewnie wpadne tu niedługo
-
Aniuś kochana
Aż miło Cię dziś czytać, masz dużo energii i uśmiechu, mimo że tęsknisz za Maciusiem.
A z tym pilingiem to mnie zdziwiłaś, robisz to na sucho? Ja właściwie robiłam tylko raz, ale na mokro.. a i powiem też, że nie robiłam z takich fusów, tylko dodałam zwykłej kawy rozpuszczalnej, bo któraś z dziewczyn u Margolki pisała, że tak robi i też są efekty..
Z tym foliowaniem to rzeczywiście, brrr.. ja też miałam niedawno taką akcję, poparzyłam sobie ramiona i byłam naprawdę przerażona, jak zobaczyłam te czerwone placki wokół łokci... ale to na szczęście szybko schodzi.
No i Aga ma rację, dałaś stanowczo za dużo olejku.. ja zaczynałam od dwóch kropel, żeby nie przesadzić no i daję tak 3-4, nie więcej.. do tego po 5-6 pomarańczowego i grejfrutowego. A poparzyłam się ostatnio dlatego, że 1. ramiona już smarowałam resztką, do której niepotrzebnie dodałam parę kropel olejków, 2. chyba nie było to wszystko zbyt dobrze pomieszane.
Ale nie zrażaj się w końcu ta folia .. żal, żeby się zmarnowała
Buziaki!
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Hej Izuś,
czytałam też, że można robić na mokro i z rozpuszczalnej ten pilling ale margolka jest zwolenniczką tego na sucho i z parzonej. To jest indywidualna sprawa co komu pasuje
Nie rezygnuję z foliowania Teraz zamierzam poćwiczyć i zaraz po tym zafoliować się i poskaczę na skakance ( jak dam radę ).
Z tymi olejkami to przesadziłam na maxa.Margolka napisała, żeby nie dodawać więcej niż 7 więc Ania dała 7 i 10 zwykłego no i poparzyło ją
Lecę zrobić Łukaszowi naleśniki .Sama też wszamię ze dwa bo mam jeszcze limit do wykorzystania 371 kcal.I pomyśleć, że kiedyś przy pierwszej kawie przekraczałam 1000 a teraz muszę się pilnować, żeby dobić do niego!! Ten świat oszalał
Buziole
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki