-
3,2,1....... start
Witajcie dziewczyny
Postanowilam do Was dołączyć, bo zdałam sobie sprawę, że łatwiej mi będzie walczyć z moim "obcym" (czyt. tłuszczem) w gronie osób takich jak ja.
Mam 31 lat, dwoje dzieci, męża i pracę. Acha, no i jeszcze ponad 20 kg nadwagi i BMI 32 Taki jest mój dorobek życiowy Do niedawna ważyłam ok. 70 kg, ale niedawna ciąża zrobiła ze mnie potworka.. W sumie ciąża ma swoje zalety : urodziłam ślicznego dzidziusia i rzuciłam palenie
Od dziś walczę sama ze sobą. Tak postanowiłam i już. Moja zmorą jest nieodwzajemniona miłość do słodyczy. Co prawda, staram się nie przesadzać , ale rozwodu z nimi sobie nie wyobrażam
Zwykle zjadałam tak 1500 - 2000 kcal dziennie, od dzisiaj postanawiam 1000. Może to coś da....
Wierzę, że uda mi (nam) się tym razem Sprzedajcie mi proszę jakieś mądre rady (już sprawdzone).
-
Witaj serdecznie
Motowacje juz masz wiec mysle ze nie powinno byc az tak trudno
Jedna z rad jaka Ci moge dac naprawde sprawdzona jest woda , woda i jeszcze raz woda ...ja pije ok 8 do 10 szklanek dziennie niegazowanej ...oczywszcza organizm i przy okazaji zmiejsza moje łakienienie
od kliku dni stosuje diete SB i ja również polecam gorąco...jestem syta i czuje sie lekko chodz taka nie jestem pozdrawiam Cie serdecznie i życze powodzenia
-
Hm... nie wiem, co to za dieta....
Ja postanowiłam nie stosować żadnej konkretnej, wieczorem układam sobie menu na dzień następny i staram się tego trzymać. Zobaczymy co przyniesie taka metoda
Największy problem mam z systematycznym jedzeniem. Przy dzieciach, pracy nie potrafię jeść o wyznaczonych porach, bywało, że w ogóle nie jadłam np. obiadu, bo nie miałam czasu. Z tego co wiem, to nie powinno się rezygnować z posiłku, zgodnie z zasadą "mało a często" Acha, i nie wyrabiam się z 5-cioma posiłkami dziennie, to dla mnie za często
-
Jak to możliwe że przez 1 dzień schudłam 1 kg Czyżbym zwykle zjadała kg więcej w ciągu dnia, czy mój organizm szaleje
W sumie co by to nie było, to 1 kg mniej, dlatego szybciutko popędziłam zmienic linijeczkę - a co
-
Hej .Witam serdecznie. Zawsze jeden kg mniej to juz jakiś początek .Ja stram sie trzymać diety 1000 kcl nie zawsze jest łatwo ale sie udaje i zaczyna się człowiek przyzwyczajać. Powracam na wątki po długiej przerwie i mam nadzieje że powrót da mi jeszcze wieksza mobilizację. Serdecznie pozdrawiam zapraszam na mój wątek . Trzymam kciuczki za kolejne kilogramki.
-
hejja tez wlasnie zaczynamjestem dzis po pierwszym dniu nowego stylu zycia.
Ja tez nie lubie stosowac jakiejs konkretnej diety, bo wielu rzeczy nie lubie jesc, dlatego sama ukladam sobie jadlospis z produktow ktore jadam (oczywiscie tych zdrowych i dietetycznych).
Tak, woda to super zapychacz
Mysle ze cwiczenia tez są pomocne, bo jak czlowiek tak super sie wymęczy to mu sie nie chce jesca jakie to zdrowe...
-
Witaj Kasiu
gratuluję Ci (tak jak witając wszystkie inne dziewczyny) podjęcia decyzji o odchudzaniu i dołączenia do forum. I pierwszego, inauguracyjnego kilograma wspaniale.
Dieta 1000kcal to dobry i ostry początek - widzę, że masz dużo wytrwałości i siły w sobie, planowanie jadłospisu na następny dzień to bardzo dobra metoda. Na początku diety, zwłaszcza kiedy zaczyna się od tak niskiego limitu kalorii, zawsze chudnie się szybko, więc nie musisz aż tak się dziwić tym kilogramem tylko cieszyć, cieszyć, cieeeszyć!
Za tym, co napisały już dziewczyny, polecam picie dużej ilości wody - kiedy jestem głodna, a nie czas jeszcze na jedzonko, to zapycham się wodą i mam spokój na jakiś czas. Do tego polecam też czerwone herbaty - głównie Pu-Erh, która wspomaga metabolizm. A zielone herbaty z kolei wzmagają spalanie kalorii, więc są dobre przed wszelkiego rodzaju wysiłkiem fizycznym - zwiększą jego działanie. I w tej kwestii, jeśli masz taką możliwość, polecam odwiedzić herbaciarnię i wybrać sobie jakieś smaczne zielone herbaty, a nie takie zwykłe, bo one nie zawsze są zbyt smaczne i dla osób nie przyzwyczajonych trudne do przebycia - a np taka zielona wiśniowa, albo o smaku mango.. pycha albo roiboos (czerwona) śmietankowo-truskawkowa - pyszności.
Życzę wytrwałości i samych dietkowych sukcesów
C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
-
Kasiu, dziękuję za wizytę u mnie i wszystkie miłe słowa, witam na forum i gratuluję tego pierwszego kilograma Prawdą jest to, co słyszałaś, że przerwy pomiędzy posiłkami nie powinny być dłuższe, niż 3 godziny. Jeśli nie masz czasu na porządny posiłek, przegryź jakiegoś owocka czy kilka orzeszków (kilka, bo są bardzo kaloryczne, choć to zdrowe kalorie), żeby dać metabolizmowi cos do roboty
Mocno trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że dasz radę. Skoro potrafiłaś rzucić palenie, to widzę, że masz dużo silnej woli i odchudzanie będzie dla Ciebie pestką
Usciski
-
Dziękuje za wsparcie
Wiem, że mój organizm teraz szaleje, bo dostaje mało kcal. Stąd szybka utrata wagi. Martwię się tylko tym, że po pewnym czasie "przyzwyczai" się do takiej diety i nie będzie reagował tak ślicznie. I pewnie wtedy waga stanie, lub co gorsza zacznę znowu tyć...
Co wtedy robić? I czemu służy zwiększenie diety po początkowej fazie do 1200 kcal? Uświadomcie proszę nieświadomą....
-
Witaj Kasienko.Organizm poszaleje i przestanie najgorzej to wytrzymac te pierwsze dni a potem jakoś to jest.Ja nie mam co jeść w zimie ponieważ to co lubie jest albo bardzo drogie albo wogóle nie ma smaku np: pomidorki , szparagi i tym podobne ale jakoś sie trzymam.Ostatnio nie wiem dlaczego strasznie chciało mi sie słodyczy byłam zdziwiona bo nie jadłam nic słodkiego prawie 2 miesiące i było ok a tu nagle myslałam ze oszaleję , no i niestety skusiłam sie na małe co nie co i teraz i teraz jest mi strasznie wstyd .Ale mam nadzieje że to w najblizszym czasie ostatania taka słabostka.Zapraszam na mój wątek. Pozdrawiam.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki