-
Hybris przyłączam się do gratulacji i wyrazów uwielbiena.
-
No dobrze jak nie checsz być idolem to już więcej tak nie powiem 
Ale dla mnie i tak mimo wszystko jestes przykładem , na to że jak się chce to można.
I że nieważne , że raz się nie udało , bo uda się innym razem 
Pozdrawiam
-
Witaj Hybris
Gratuluje ubytku nastepnego kiloska
Szkoda tylko ,że miałaś ten rostrój
Ja zjadłam tylko raz żurek i więcej go nie tknełam
,ale każdy ma inny smak...może żle go rozrobiłam bo pływały w nim jakieś takie...
Mi została sama pomidorówka
na poczatku mi bardzo smakowała ,ale teraz mam już chyba przesyt
Dziekuje Ci bardzo za odpowiedz i dobre rady....
Pozdrawiam
i mam nadzieje,że lepiej sie juz czujesz...
-
SLONECZKO ZEBYS PAMIETALA JAK NAJDLUZEJ
PRZYLACZAM SIE DO WIELU JUZ GRATULACJI
ALE WIEM ZE JESZCZE JEDNA TEZ SIE PRZYDA
-
Xxx - dzięki za odwiedzinki a przede wszystkim za rozmowę - mam nadzieję, że będzie miała ciąg dalszy 
Chybaty - no dobra, ostatecznie mogę robić za egzamplarz wmodelowy jeśli chodzi o praktyczne zastosowanie silnej woli - bo tej chyba trochę mam 
Stelko - bardzo chciałabym wiedzieć, co postanowiłaś dalej z dietką, ale nie napisałaś tego ani u siebie, ani nigdzie. Odezwij się, plizzzz 
Neti - dzięki, oczywiście, ze się przyda
-
Kolejny dzień, kolejne ważenie, tym razem: 85,3 kg.
Oczywiście cieszę się z tego bardzo, bo to już będzie 2,6 kg mnie, które sobie poszły na DC i - jak pocieszała mnie wczoraj Mysza - nie wraca
Już niedługo, a zacznę głosić śmiałą tezę, że mały rozstroik żołądka na początku diety - dobra rzecz
Nie, oczywiście wygłup.
Wczoraj miałam niełatwe dietetycznie popołudnie i wieczór. Trudno nawet nazwać to kryzysem, bo nic niedozwolonego nie zjadła, ani nawet nie miałam na to ochoty, ale opadło mnie jakieś głebokie zwątpienie. Nie czułam się najlepiej - rozkręcała się ketoza, więc byłam potwornie zła na cały świat, poza tym wszystko mi przeszkadzało. I dopadły mnie myśli, że wskutek tych początkowych problemów - ja tym razem nie dam rady, nie wytrzymam tych pozostałych 18 dni na ścisłej, że co mi szkodzi rzucić to w cholerę i przejść na 1000 kcal, na której przecież też czułam się świetnie. Na szczęście najpierw kopa motywacyjnego dała mi niezawodna Mirielka, a potem pogadałam z moją przyjaciółką podczas psiego spaceru. A na koniec wzięłam mój kalendarz i policzyłam, ile już wytrzymałam... i wiecie, wczoraj minęło 100 dni, jak jestem na diecie, a w tym 62 dni na ścisłej DC... Jak sobie to uświadomiłam - wątpliwości poszły precz
Czymże w tym rozrachunku jest 18 dni? Chwilą
A perspektywa sukcesu i nagrody coraz bliższa (zwłaszcza, jak widzę, jak DC szaleje
).
Dlatego znowu zmieniam suwaczki - bardzo to lubię, a spadek 0,6 kg chyba można zobrazować
Trzymajcie się ciepło!
-
Kochana - burza nie bałwanek 
Jak zawsze pełna podziwu dla Twojej samodyscypliny bo u mnie w porównaniu z Tobą z takową bardzo krucho
-
Hybrisku coż ja ci moge napisac.Gratuluje topniejącego w oczach bałwanka.Ta wiosna jest zdecydowanie Twoja.Pozdrawiam i dziekuję za wczorajsze pogaduchy.Sprawa kłotni już wyjaśniona
-
hehe pięknie ci ta waga schodzi....
kobittko będziesz niedługo znowu miała swoje 69
i tym razem utrzymasz, bo jesteś mądrzejsza 
ja dopiero teraz zmądrzałam
i dlatego wzięłam się za siebie
a wczoraj jakoś tak przyjrzałam się moim okularkom i wydaje mi się że czas na zmianę.... poczekam na przypływ gotówki i hopsa do saloniku!
a na zajaca dostanę od męża książkę (M. i królowa laguny), ja lubię takie w stylu harry'ego pottera i nie mogę się doczekać
czytam zawsze w autobusie w drodze do pracy (45 minut)
-
1...2...3.... test forum...
Kurka wodna - na fali entuzjazmu, że forum już żyje, machnęłam felietonik, po czym kiedy chciałam gp wysłać - okazało się, że system mnie wylogował, a moje pisanie szlag trafił. Nienawidzę pisać dwa razy tego samego, dlatego dziś daję tylko znak życia (tylko co to za życie - raczej wegetacja śniętej królewny...), a poprodukuję się jutro rano.
Ściskam i pozdrawiam!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki