XXX skoro tak ładnie chudniesz to po co zmieniać dietę . Bardzo ci gratuluję kolejnego spadku, jestem p[ewna, że to nie awaria wagi tylko skutek twojego dzielnego dietkowania
XXX skoro tak ładnie chudniesz to po co zmieniać dietę . Bardzo ci gratuluję kolejnego spadku, jestem p[ewna, że to nie awaria wagi tylko skutek twojego dzielnego dietkowania
XXX, nie załamuj się tak od razu, przetestuj wszystkie smaki. Jeśli znajdą się chociaż 2, 3 które jesteś w stanie jeść - to na 3 smakach już da się dietę przeżyć. Poza tym nie wiem, czy doczytałaś/konsultant Ci powiedział, że te zupki można sobie doprawiać. Np. do jarzynowej i kurczaka z grzybami dodać 1/4 kostki rosołowej. A do pomidorowej - łyżeczkę koncentratu pomidorowego. Ja kiedyś pomidorówki nie mogłam wziąć do paszczy, a odkąd ją doprawiam koncentratem - stała się podstawą, bo ją mogę rozwodnić największą ilością wody - i jem ją rano. Poza tym pamiętaj, że do zupek możesz dodawać ziół, natka pietruszki jest nawet wskazana, majeranek, jak lubisz. Kolejna rzecz - sama kontroluj ilość wody, tzn nie lej, jak każą, szklanki, tylko dolewaj powoli i próbuj, czy w takim stężeniu będzie Ci smakować. To nie jest tak, że zupkę czy napój MUSISZ rozpuścić w całej szklance. Jeśli przy mniejszej ilości wody mikstura będzia miała lepszy dla Ciebie smak - to przy takiej pozostań. To samo z koktailami - ja np. kakaowy jem tylko "na sztywno", czyli w konsystencji budyniowej. Tak samo wanilię i capuccino - choć o tych dwóch słyszałam, że nieźle smakują doprawione rozpuszczalną kawą. Zwłaszcza waniliowa. Spokojnie, popróbuj, a jak się okaże, że są dla Ciebie rzeczywiście niejadalne - to drugie dobrze, bo nie wyrzucisz kasy w błoto [/url]Zamieszczone przez xxxona
Dziś dzień zakończony zjedzeniem 1200kcal i wypiciem dużej ilości wody.Pewnie jutro znów waga pójdzie w górę ale te 123.6 jest tak nierealne że nawet nie oczekuje jutro takiej wagi.
Agnimi kochana jesteś za to co napisałas .Jeśłi ta waga utrzyma się przez trzy kolejne dni to wtedy uwierze że az tyle schudłam.
Hybris dzieki za rady.Nie miałam pojęcia że te zupki można doprawiac.Przetestuje wersje doprawione może coś mi posmakuje i poeksperymentuje z ilością wody.Mój konsultant jakiś nierozgarniety bo nic mi nie powiedział że można stosowac przyprawy.
Neti dziękuję za zaproszenie .Już z niego skorzystałam i bedę korzystać nadal
Jutro i w piatek mam maraton w pracy.Nie wiem czy uda mi sie tutaj zajrzeć.Ale nie zapominajcie o mnie.I prosze o duuuzo pozytywnej energii
Witaj Xxxona!!!
Oj jak ty ladnie chudniesz...az milo popatrzec Ja jestem dobrej mysli i wierze ze jutro rano bedzie do 123 Wiesz autosugestia dziala cuda wiec moze powmawiaj sobie to...a jutro tak bedzie
Zycze ci w miare spokojnego dnia mimo tego maratonu w pracy...a ja bede ladnie czekac az znow tu zawitasz i napiszesz ze masz 122 no dobra moze byc 123 Bardzo ci tego zycze...
Xxxona!
dzięki za odwiedzinki u mnie i za to ,że jesteś bo razem jest łatwiej.
Wspólnie raźniej , kibicuję ci więc i trzymam kciuki.
Kasia
Witam!!!!
Wierzę, że dzisiaj rano waga potwierdziła 123 kg. Później wrócę, żeby Ci pogratulować.
Dzięki za odwiedziny u mnie i cenne rady. udało mi się przetrwać wczorajszy szturm. Z trudem, ale poszło.
Pozdrawiam!!!!!
Pozdrawiam, miłego dnia
Witaj Xxxona
jeszcze nie mialam okazji Cię poznać , ale kilka razy czytałam Twoje posty
gratuluje wyniku jestem pełna podziwu dla Ciebie
zdaje się masz zamiar zacząć DC , ja własnie od poniedzialku na niej jestem, narazie nie jest źle choć bardzo ssa w żołądku , szczególnie na wieczór, co do posmaku to rzeczywiście wyczówa sie na odległośc chemie, ale da sie przyzwyczaić, ja robie tak jak hybris pisała, doprawiam zupy wszystkim co mam, a z napojów tylko kakaowy przechodzi mi bez problemów przez gardło (oczywiście na zimno, cieple napoje są obrzydliwe)
a tak przy okazji Hybris jest dla mnie największą (cichą ) podporą w DC, tyle czasu wytrzymać...
pozdrawiam ciepło
Pozdrawiam cieplutko, miłego wieczorku życzę i duuuużo odpoczynku.
Witam w czwartek.Jeszcze jeden ciężki dzień i już będzie weekend
Dzis waga rano pokazała 124 kg co mnie ani odrobine nie zdziwiło,zobaczymy co bedzie jutro.Do tej pory zjadłamm juz 1200 kalorii.Jakos dzis wyjatkowo byłam głodna.NIe wiem czy teraz dojeśc coś w ramach kolacji czy tez zakończyć już jedzenie. Z punktu widzenia mojej wagi to ta druga opcja jest zdecydowanie lepsza.
Dzień miałam cięzki i bardzo nerwowy.Może dlatego głod mi szczegolnie doskwierał.
Doprawiłam dziś zupke z DC.Była bardziej zjadliwa.I tak musze zaczekać na "trzynastke" z kupieniem diety na trzy tygodnie.A moze na poczatek Przetestuje tydzień scisłej????? Wszystko zalezy od tego ile bedzie pieniązków i czy nie wyskoczy mi jakis nieprzewidziany wydatek z rodzaju pilnych.
Wwisnia witaj u mnie.Miło ze mnie odwiedzasz.Trzymam kciuki za to abyś wytrwała do końca serii DC.
Morningrise,kasia,mycha,agnimi,puchacia dziękuję za odwiedziny.Wierzycie we mnie dziewczyny wiec nie moge zawieśc ani was ani siebie.
Jeśli nie uda mi się odwiedzić was wszystkie na waszych wąteczkach dziś i jutro to nadrobie zaległosci jak zwykle w weekend.
A w niedziele kolejne mierzenie i oficjalna zmiana suwaczka. Jej to już za dwa dni.
Dzis wypiłam dużo wody troszke celowo aby zalc głod wiec jutro pewnie waga znowu w góre pójdzie.Ale nic to.Najwazniejsze aby spadła do niedzieli.
Zakładki